Bi-es Pure Joy EDP 

Perfumy dostępne w Lidlu, w cenie 15 zł. Posiadają ładny, klasyczny flakon. Zapach jest niezwykle zmysłowy, kuszący i intrygujący. Perfumy intensywne, trwałe. Zapach jest ciepły, otulający. Idealny na zimowe wieczory. Bardzo pozytywne zaskoczenie.

Ja: Lubię zapachy słodkie i orzeźwiające. Kwiatowe i owocowe. Zapachy cięższe zazwyczaj mi nie podchodzą, ale zdarzają się wyjątki od reguły. Większość zapachów pachnie na mnie dokładnie jak w opakowaniu. Flakon: Wykonany z grubego szkła, solidny. Zakrętka jest gruba i plastikowa, nie otwiera się sama kiedy perfum jest wrzucony luzem do torebki. Atomizer idealnie rozpyla zapach, nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu.Z przodu naklejona etykieta z logo marki, nazwą zapachu i kwiatową grafiką. Pojemność to 100 ml choć na pierwszy rzut oka tego nie widać. Całość zapakowana w kartonik z tą samą grafiką, nie jest zabezpieczony folią. Wrażenia: Od razu po psiknięciu czuć zapach, nie musimy czekać aż zwietrzeje alkohol, co uznaję za plus. Zapach jest kwiatowy, przeplata się z nutami owocowymi. Podczas noszenia ładnie rozwija się na skórze i się jej trzyma. Nie jest to typ zapachu który tworzy za sobą długi ogon. Sam w sobie jest dość słodki, ale nie mdły. Nie jest nachalny, idealny do użytku codziennego. Mnie osobiście kojarzy się z wiosną. Plus za niewygórowaną cenę. Typ kobiety: Myślę, że to zapach ciężki do zaszufladkowania. Będzie się w nim dobrze czuła młoda dziewczyna jak i pani w dojrzałym wieku. Jest bardzo uniwersalny. Trwałość: do 3 godzin, ale uważam, że jest zadowalająca jak za tą cenę.

Słodkie (nie mdłe) perfumy owocowo - kwiatowe, idealne na dzień. Przystępne cenowo - około 15 zł i zamknięte w ładnym flakoniku o pojemności 100 ml. Nie są może niesamowicie trwałe, co jest sporym minusem, ale jak za taką cenę to przyjemnie je mieć na letni sezon.