DermaQuest Skin Therapy Universal Cleansing Oli Advanced Therapy Olejek myjący do twarzy i oczu

Od lat jestem zwolenniczką dwuetapowego oczyszczania twarzy. Przerabiałam już balsamy, emulsje i olejki. Markę Dermaquest poznałam dzięki jej kilku zabiegom na twarz w klinice medycyny estetycznej i z chęcią zakupiłam też ich produkty. Produkt ma plastikowe opakowanie z korkiem, ja przy zakupie dostałam też osobno pompkę, więc nie wiem czy to norma czy tylko dodatkowy prezent ze sklepu. Oczywiście od razu zamieniłam korek na pompkę, ponieważ jest to wygodniejsze i nic się nie rozlewa ani nie lepi. Pompka nie zacina się, lekko "chodzi". Nie ma problemu z wydobyciem produktu. Korek jednak zostawiłam, ponieważ w podróży sprawdza się lepiej i jest bezpieczniejszy. Olejek jest dość wydajny, wystarczy mała ilość żeby zrobić demakijaż całej twarzy. Bardzo dobrze zmywa makijaż, nie podrażnia oczu, mam bardzo wrażliwe i nigdy mnie nie szczypały podczas używania produktu. Nie pozostawia też "mgły" na oku. Produkt też bardzo dobrze radzi sobie ze zmywanie filtrów i podkładów. Jest dość delikatny, a bardzo dobrze oczyszcza. Najpierw nakładamy go na suchą skore, delikatnie masujemy, a potem lekko dodajemy wody tak aby przekształcił się w emulsję. Bardzo łatwo go zmyć. Nie podrażnia, nawilża, nie zapycha, nadaje się do cery wrażliwej. Oczywiście należy zastosować po nim też drugi etap oczyszczania ( pianka, żel ). Jestem z niego dość zadowolona, jednak trudno mi powiedzieć czy kupię go ponownie, ponieważ na rynku pojawia się coraz więcej produktów do tego etapu oczyszczania a ja lubię testować nowości

Olejek myjący z pewnością przyciąga uwagę. Był moim pierwszym produktem w takiej formie. Niestety nie okazał się jakimś szałem na co liczyłam... Plusy Spodobało mi się pudełko, które jest fajnie zaprojektowane, szczególnie zamykanie. Konsystencja olejkowata, która po kontakcie z wodą zamienia się w małą piankę, która ma dobry poślizg na skórze. Sam olejek jest za gęsty żeby go rozprowadzić. Nie podrażnia skóry. Dobrze radzi sobie ze skórą mieszaną. Minusy Nie daje sobie rady z oczyszczeniem makijażu oczu, już nie wspomnę o pełnym makeupie, ale nie doczyszcza nawet pozostałości po nim... Szczelność opakowania jest dość słaba, trzeba uważać zabierając w podróż. Strasznie się brudzi opakowanie przy korzystaniu - leje się po szyjce, a cała butelka jest tłusta... i przez to schodzi srebrny napis i wszędzie walają się jego srebrne drobinki... Zapachu praktycznie nie czuć. Jak na olejek oczyszczający za tyle kasy to jest mega porażką. :(