Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane męskie

Heeley Cardinal EDP 

4,3 na 511 opinii
flame3 hity!
36% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,3 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 36% osób
Nasi użytkownicy zostawili 11 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • 22 sierpnia 2014 o 10:17
    Przerost formy nad treścią
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Jestem oddaną wielbicielką kadzidlanych woni. Szukam namiętnie nowych doznań. Niestety musi ona być naprawdę niepowtarzalna i bogata.. W Cardinale brakuje mi tego bogactwa i szyku. Czytałam, że są to ulubione perfumy Ani Dereszowskiej i Beaty Sadowskiej, że zapach taki nieoczywisty, ciężki i trudny. Owszem wszystko się zgadza z tym, że on ma moim ciele przybiera zbyt płaski format. Czuję je przez chwilę a potem rozpływają się w przestrzeni i znikają. Nie potrafię ich utrzymać na ciele. Kadzidło w moim odczuciu identyczne z tym rozpalanym na Zaduszki, kościelne i kwaskawe. Znam dużo lepsze kadzidła, które dłużej trzymają się blizej skóry i wprowadzają w stan lekkiego transu - wpływają na nastrój i libido. Cardinal jest dla mnie bezpłciowy i jałowy. Nic nowego, nic odkrywczego. Nic trudnego i nic co by mogło zapaść mi w pamięć i serce. Szkoda...ale to tylko moje zdanie..
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 9 kwietnia 2014 o 17:22
    Aldehydic Incense
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Mimo tego, że nie lubię Cardinala, mam szacunek do Jamesa Heeleya jako perfumiarza. Już od otwarcia mój nos atakują aldehydy. Na mojej skórze jest ich całe mnóstwo. Niestety. Mój nos nie toleruje aldehydów, jestem na ten składnik dość wrażliwy. Wraz z aldehydami w tle czuję drewno i słodkawą mirrę oraz niewielką ilość kwiatu pomarańczy. Po ok. godzinie zapach się układa, staje się mniej mdlący, a bardziej drzewny, by wkrótce przejść w mix mirry i kadzidła. Koncentracja olejków zapachowych w tych perfumach jest wg mnie, w porównaniu do innych zapachów eksplorujących temat kadzidlany, bardzo duża. Może m. in. to jest to przyczyną tego, że Cardinal mnie mdli. Trwałość szacuję na ok. 15 h, przy czym potrafi być zmienna i nie wiem od czego ta zmienność zależy. Ktoś kiedyś określił Cardinala jako "tłuste" kadzidło. Jak najbardziej się z tym zgadzam. W porównaniu do Rock Crystal, Avignon, Full Incense czy Bois d\'Encens jest nawet bardzo tłuste. Niestety, dokucza mi to. Używam tego produktu od: Siedem miesięcy Ilość zużytych opakowań: Odlewki
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 18 sierpnia 2012 o 21:39
    Napój Panoramixa
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Zacznę od tego , że recenzowanie zapachów kadzidlanych przychodzi mi z ogromnym trudem , z jednej bardzo prostej przyczyny - kadzidło plus żywica równa się stan zbliżony do nirwany , a wiadomo , że w nirwanie trudno logicznie myśleć a tym bardziej analizować ;) Niemniej pokuszę się o próbę . Kardynał zaczyna się , jak to się mówi , z wysokiego c - dramatycznie , jak toccata d-moll Bacha . Klaudiusz Frollo krąży po podniebnych krużgankach katedry Marii Panny o przedświcie , chłodny wiatr łopocze jego czarną fałdzistą peleryną (zaraz , czy to nie profesor Snape przypadkiem ;) ?) ,ale on nie czuje znużenia , nie wie , że wstaje nowy dzień , nie pamięta , że całą noc spędził na wędrówkach po kamiennych korytarzach i gankach . Zatopiony we własnych myślach nie widzi świata naokoło , nie dostrzega grymasów otaczających go maszkaronów . Nigdy jeszcze nie spotkałam zapachu , który tak idealnie oddawałby charakter - otwarcie Kardynała to despota opętany idee fix . Imię tej , która opętała Klaudiusza to Esmeralda . W tle chłodnych , surowych początkowych nut pojawia się cień dymu - to zapowiedź stosu , na który gotów ją posłać ,jeżeli mu nie ulegnie . Zniszczy to , co ukochał , jeśli tego nie posiądzie , nie pozwoli , by jego przedmiot pożądania należał do kogokolwiek innego . Wędrówka jednak dobiega powoli końca - ileż można chodzić w kółko po tych samych korytarzach - i zaczyna się dziać coś dziwnego . Zdaje się , że znużony Klaudiusz pomylił drzwi i zamiast do swojej komnaty wszedł do - szafy . Tak jest , do ogromnej , ciężkiej gotyckiej szafy , pokrytej rzeźbami , z drzwiami równie ozdobnymi jak wrota kościelne . A w szafie księża gospodyni właśnie złożyła ogromny stos świeżo wyprasowanych prześcieradeł , pachnących żelazkiem , gorącym płótnem i leciutko krochmalem . Kardynał wpasowany w prześcieradła wygląda jak blotka karciana z Alicji w Krainie Czarów - wielki prostokąt wykrochmalonego kilkakrotnie złożonego płótna , z małą główką , rączkami i nóżkami w rogach . Groźnego Kaludiusza Frollo pokonało pranie . Zaprasowany w pościeli nawet nie próbuje się wyzwolić , pozwala , by lniano-pralniczy zapach zdominował jego despotyzm , satrapa ulega szafie z bielizną . Wprawdzie szafa pachnie wszechobecnym w katedrze kadzidłem i leciutko żywicą , ale jest to tylko szafa , chlubnie świadcząca o gospodarności , schludności i zapobiegliwości gospodyni , na wszystkich półkach piętrzą się stosy wyprasowanej , sztywnej od krochmalu wszelakiej bielizny z najlepszego gatunku płótna . Nie jest to szafa prowadząca do Narnii , niemniej też ma interesujące właściwości . Znikają pachnące stosy prania , wyzwolony Klaudiusz już gotów jest do wyjścia , ale znowu dzieje się coś , co można by przyrównać do gwałtownych skutków czarodziejskiego napoju , widoczych w jednej z emotek na forum - te eksplozje i zmiany postaci ;) wprawdzie nie wiemy , czy Klaudiusz coś pił , ale zaczyna nim ciskać o ściany szafy , które się odsuwają od siebie , sufit ucieka gdzieś wzwyż , a najciekawiej dzieje się z Klaudiuszem - zaczyna się kurczyć , maleć , zmieniają mu się rysy , sutanna też zmienia fakturę , kszałty i kolor , i po kilku spastycznych podrygach widzimy babinę w kolorowym wełniaku , żegnającą się w wypełnionym dymem z kadziła stareńkim wiejskim kościółku . Właśnie skończyło się nabożeństwo , jest słodko , łagodnie , sielsko , organista kończy fałszywie grać na rozklekotanych organach , jegomość wraz z ministrantem wychodzą do zakrystii , a nasza babina siąkając nosem ze wzruszenia zbiera się do chaty na wieczerzę . I tak kończy się opowieść o Kardynale Klaudiuszu ;) Zapach ciekawy , dla mnie , wielbicielki kadzideł , z samej zasady godny uwagi , ale nierówny . Po naprawdę wspaniałym początku zapowiadającym ekstremalne przeżycia następuje kiks olfaktoryczny - interesujący , ale po co ? zapach się rwie , nie ma ciągłości , jest tak , jakby Kardynałowi do mszalnego wina druid Panoramix dolał napoju przemian (na szczęście niewiele) . Owszem , jest pięknie , niestety w całości to niedopasowany kolaż . Każdy fragment oddzielnie jest piękny i charakterystyczny , ale całość zgrzyta . Szkoda . No i niestety mógłby być nieco trwalszy... Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: testy nadgarstkowe
    Produkt kupił/a w
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 14 sierpnia 2012 o 23:19
    Jedno z najciekawszych kadzideł
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Lubię kościelne wcielenia żywicy olibanowej. Szczególnie takie doprawione ziołami, akcentami lekko słodkimi oraz aldehydami, dzięki którym cała kompozycja skrzy się w promieniach porannego słońca. ;) Cardinal taki właśnie jest. Bardzo, bardzo dosłowny, bardzo przyjemny oraz całkowicie pozbawiony, legendarnych już, cech demonicznych. Jeżeli już, to raczej komediowy, przerysowany łotrzyk niż zimnokrwisty okrutnik. ;) Co najpewniej oznacza, iż trafiło nam się pachnidło o wyrazistym charakterze, żywe oraz pełne niuansów. Ponadto Cardinal wyróżnia się całkiem sporą mocą i trwałością. To prawdziwie silne, mocne perfumy o bogatej woni. Dokładnie takie, jakie lubię najbardziej. :] Gdyby nie fakt, że zbyt często testuję inne perfumy - a i kolekcja własnych flakonów jakos nie maleje - z pewnością osuszyłabym dotychczas więcej, niż jeden flakon. :) Używam tego produktu od: ok. dwóch lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 27 lipca 2012 o 20:27
    Spodnie szaty Kardynała
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Nie będzie pisania o deszczach, katedrach, cierpieniu, zimnie, Bogu, religii katolickiej w ogóle… Bo skojarzenia nasuwane przez Cardinala, te wszystkie piękne kamienne gotyki z Belgii, Francji i Niemiec, te łuki przyporowe, te monumentalne wnętrza, okna, kamień i witraże, tworzą siatkę wrażeń tyleż powtarzalnych, co szkodliwych dla Kardynała. To nie jest zapach czerwonego gotyku ceglanego ani katedry o ścianach z kamienia. To zapach…buduarowy. W duuużej przenośni. Zapach oczekiwania, ilustrujący historię „spodnie szaty Kardynała”. Heeley stworzył pean na cześć odzieży liturgicznej. Nie, nie żartuję. Otwarcie pachnie białym płótnem. Czystym, świetliście białym płótnem, bielą, na którą niegdyś, kiedy nie było jeszcze na świecie ACE, mogli sobie pozwolić jedynie dostojnicy kościelni. Na białe bielą nieskazitelną komże i alby, bo tylko te elementy były ongiś z czystego, lnianego płótna. I to jest otwarcie Cardinala- zapach świeżo wypranych szat i wykrochmalonych obrusów na ołtarz, otwarcie zwane aldehydowym. To ono tworzy iluzję obcowania ze stertą białych szat i obrusów. Kiedy się skupimy, zobaczymy podchodzącą do sterty postać, która również pachnie czystością- zapach umytego ciała miesza się ze słodkawą wonią ziaren czerwonego pieprzu (którą tu, w zgłoszeniu, mylnie określono jako „jagody”). W tym samym czasie za drzwiami włączają się trybularze, a do pomieszczenia, w którym dostojnik usiłuje założyć na siebie najbardziej potrzebne mu szaty, dostaje się dym. Trybularze wypełnione są olibanum i mirrą, rozpoznawalnymi w tej kompozycji nawet dla początkujących wielbicieli kadzidła. Mirra jest słodka, mieszanka obu kadzideł słodkawa, a miks kadzidła z lodowatym białym płótnem daje przeszywający efekt zabawy w ciepło-zimno. Mam nieodparte wrażenie, że kadzidło przeszkadza duchownemu w założeniu płóciennej bielizny, że walczy z zapachem aldehydów, aż w końcu całkowicie wypełnia swoim zapachem pomieszczenie, w którym stoi komoda, w której leżą białe alby, przed którą stoi dostojnik…. Kadzidło bierze we władanie cały zapach. W bazie towarzyszy mu podobno szara ambra i paczula, ja ich jednak wyraźnie nie wyczuwam; całość po prostu odrobinę się ociepla. To wszystko. No i nie wiadomo, czy dostojnik ubrał się wreszcie, czy nie, po płótnie nie zostaje najmniejszy ślad. Ale ten długi postój przed szafą z komżami, ta chwila wahania, odosobnienia, świętego spokoju, jest dla mnie najpiękniejszą fazą Cardinala. Gdyby jej nie było, nie byłoby tego kontrastu z pieśnią o władzy, którą śpiewa później kadzidło. Acha, i żadnych drewnianych kościółków tu nie ma! W Cardinalu nie ma ani jednej nuty drzewnej.
    Produkt kupił/a w
    8 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane męskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.