Eveline Cosmetics Viva Organic, Głęboko nawilżające mleczko do ciała `Biobawełna + kokos` 

Mleczko do ciała znajduje się w dużej butelce z pompką, bardzo wygodną do aplikacji. Szata graficzna jest subtelna i kobieca. Konsystencja to właśnie lekkie mleczko, które dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Zapach to coś niesamowitego, bardzo kokosowy i wyczuwalny długo na skórze. Mleczko dobrze nawilża i pielęgnuje skórę.

Mleczko jest w wygodnym opakowaniu co zdecydowanie ułatwia usuwanie go. Mleczko charakteryzuje się bardzo przyjemnym i delikatnym zapachem . Dobrze się rozprowadza, nie tworzy smug , szybko wchłania i nie pozostawia tłustego filmu ani klejące się skóry. Mleczko nawilża skórę bardzo dobrze oraz wygładza, koi przesuszoną skórę. Produkt wydajny.

Znalazłam kiedys balsamy Eveline Viva Organic na jakiejś promocji w Biedronce i kosztowały jedyne 2 zł za sztukę:D wzięłam 4 różne wersje. Recenzowane mleczko ma przyjemny zapach- trochę kokosowy, trochę jakby waniliowy. Zapach utrzymuje się przez dłuższy czas. Konsystencję ma bardzo gęstą, kremową, treściwą, wchłania się wolno, ale rozprowadza dobrze, więc umożliwia długie masowanie skóry. Mleczko widocznie regeneruje skórę. Mocno nawilża, zmiękcza i wygładza. Jest bardzo wydajne. Opakowanie z pompką jest praktyczne, ale pod koniec musiałam je rozciąć, żeby wydobyć balsam do końca.

Mleczko ma bardzo ładny i delikatny zapach. Dobrze nawilża dość szybko się wchłania i nie zostawia na skórze tłustej oraz lepkiej warstwy. Sama aplikacja jest bardzo wygodna, ponieważ łatwo jest rozprowadzić ten produkt na skórze. Moja skóra nawet po 10h od aplikacji była nawilżona, co niesamowicie mnie cieszy, a także zapach produktu był wyczuwalny na skórze nawet po kilku godzinach od aplikacji. Produkt naprawdę wydajny, wystarczy niewielka ilość produktu, aby posmarować całe ciało, dzięki czemu starczył na dość długo. Przyznam szczerze, że największe zastrzeżenia mam do opakowania... Z jednej strony zastosowanie opakowania z pompka jest super rozwiązaniem, bo umożliwia nam wygodną oraz higieniczną aplikację produktu, z drugiej jednak strony, po jakimś czasie stosowania pompka nie była w stanie wydobyć już nawet kropli produktu, a po rozcięciu opakowania okazało się, że produktu jest tam jeszcze naprawdę sporo.

Balsam mieści się w sporej ale poręcznej buteleczce, która ma pompkę. Dzięki pompce możemy w sposób higieniczny wydostać produkt z środka. Pompka działa poprawnie. Balsam ma średnio gęstą konsystencję, która dobrze się rozprowadza i całkiem szybko się wchłania. Nie zostawia on tłustej ani lepkiej warstwy na skórze. Podczas aplikacji balsam przyjemnie delikatnie pachnie, ale zapach ten nie zostaje niestety na skórze. Balsam daje ukojenie skórze i nawilża ją, ale nawilżenie jest trochę słabe. Mam suchą skórę więc może dla kogoś kto nie ma takiego problemu balsam sprawdzi się lepiej. Nawilżenie nie dość że jest dla mnie słabe to jeszcze krótkotrwałe. Skóra nie została zmiękczona. Myślę, że produkt jest całkiem wydajny bo na jedną aplikację nim nie idzie go zbyt wiele.

Mleczko bym powiedziała, że ma gęstszą konsystencję niż tradycyjne mleczka do ciała, ale też nie jest tak gęsty, że jest typowym balsamem. W zapachu przyjemny, nie jest nachalnie kokosowy, bo czuć taką świeżość po prostu, ale nie utrzymuje się zapach długo na ciele. Po daniu na skórę chwilkę biele, ale po kilku ruchach nie ma efektu bielenia, wszystko ładnie się rozprowadza i ogólnie szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustości na ciele. Co mogę powiedzieć w kwestii efektów na skórze? Są to efekty krótkotrwałe, nie utrzymujące się zbyt długo, dlatego dla skóry suchej moim zdaniem się nie nadaje. Skóra chwilę po aplikacji jest miękka i delikatnie wygładzona, nawilżenie jest przeciętne. Regeneracji nie dostrzegłam, ujędrnienia i poprawy elastyczności również nie. Na pewno produkt łagodzi i koi, w ostatnim czasie miałam problem z reakcją alergiczną organizmu, na skórze pojawiała mi się pokrzywka, która strasznie swędziała i jak posmarowałam tym balsamem to przynosiło to delikatną ulgę, ale i tak znaczącą. Produkt jest zamknięty w praktycznym opakowaniu z dobrze działającą pompką. Czy polecam ? Polecam, ale dla osób, które nie wymagają zbyt wiele od balsamu, czyli osoby, które też nie mają większych problemów skórnych - nie jest nadmiernie przesuszona. Produkt koi, wygładza (delikatnie), zmiękcza. Dla mnie, osoby, która nie ma zbyt wielkich wymagań skórnych jest to fajna opcja, która starcza na długo nawet przy regularnym używaniu, więc mogłabym kupić kolejny raz, ale też lubię szukać innych ciekawych rozwiązań.

Mleczko zakupiłam podczas kompulsywnego buszowania w kosmetykach w Biedronce, bo potrzebowałam czegoś na przesuszone chłodem łydki. Mleczko w tej roli spisało się świetnie i używało mi się go dobrze. Ma dość balsamową konsystencję, jak na mleczko i jest raczej mało lejące się, jednak świetnie rozprowadza się po ciele. Pozostawia lekką, natłuszczającą warstwę, ale nie lepi się, więc można stosować je zaraz po prysznicu i wskakiwać w piżamę. Zapach neutralny, w stronę słodkiego, opakowanie praktyczne - nie mam nic do zarzucenia.