Cleanic Pure Effect, Biodegradowalne patyczki higieniczne 

Patyczki jak najbardziej spełniają swoje zadanie a na dodatek są ekologiczne. Używam ich do poprawek przy makijażu jak i demakijażu. Patyczki są wygodne w użyciu i nie łamią się. Cena jest ok.

Kupiłam te patyczki ze względu na to, że w drogerii nie było już tych, które lubię najbardziej. Ta „zdrada” okazała się niewypałem. Używałam już lepszych i do tych nie wrócę. Patyczki są wykonane bardzo delikatnie. Nieduży nacisk sprawia, że się wyginają, a główki odpadają. Nie są ani zbyt przyjemnie miękkie, ani też jakoś idealnie wykonane. Są bardzo przeciętne i nie przypadły mi do gustu. Na plus trzeba zaliczyć fakt, że są biodegradowalne i nie produkują dodatkowego plastiku. Na minus uważam cenę, która nie jest dla mnie adekwatna do jakości.

Produkt spełnia swoje zadanie i jest dodatkowo w pełni biodegradowalny. Jakość produktu jednak w żadnym przypadku nie ucierpiała; patyczki są mocne, nie łamią się, a precyzyjna końcówka ułatwia szybki demakijaż nieudanego makijażu. Jako dodatkowy plus można wspomnieć o cenie, jest ona przystępna, a produkt łatwo dostępny zarówno online, jak i w drogeriach. Zdecydowanie polecam.

Produkt całkowicie spełnia swoją rolę, a przy tym jest w 100% biodegradowalny. Podobają mi się takie eko rozwiązania i powrót z plastiku do bardziej ekologicznych rozwiązań i zdrowszych. Tutaj nie odbyło się to także obniżeniem jakości produktu, bo patyczki są twarde, nie łamią się, a sama końcówka precyzyjnie pomaga odmierzyć lub dopracować makijaż. Patyczki przyjemnie trzyma się w dłoni. Produkt jest tani i bardzo dobrze dostępny on-line i stacjonarnie w drogerii. Polecam.

Ekologiczne patyczki są obowiązkowym wyposażeniem toalety w naszym domu. W trakcie pielęgnacji zależy mi na tym, żeby nie była to stricte egoistyczna czynność. Lubię dbać o siebie, ale nie mogę przeżyć faktu, że to, co robię może krzywdzić innych. Dlatego zawsze do końca staram się zużywać produkty, nawet kosztem rozcinania tub itp. Patyczki bez walorów eko u mnie nie przejdą. Opakowanie Biodegradowalne patyczki kupiłam stacjonarnie w drogerii. Nabyłam wersję w siateczce, a nie w plastikowym kartoniku. Muszę stwierdzić, że taka forma opakowania jest chyba wygodniejsza, nie przeszkadza mi w codziennym użytkowaniu patyczków, nie powoduje że patyczki o wiele trudniej się wyciąga. Jest przejrzyste, zawiera ładną grafikę, w zasadzie nie widzę niczego, do czego można się przyczepić. Same patyczki Patyczki mają ekologiczny trzonek wykonany z bambusa. Zakończone są watą z 100% bawełny. Co bardzo mi się podoba to to, że nie rozwarstwiają się, nie spulchniają się, nie odrywają się i nie spadają. Patyczki są naprawdę solidnie wykonane. Są twarde, wygodnie trzyma się je w ręce podczas poprawiania makijażu (na przykład niezdarnie pomalowane rzęsy tuszem). Wiadomo, że nie powinno się czyścić patyczkami wewnętrznych części ucha, ale gdy już to zrobimy to one prawidłowo i szybko wydobywają woskowinę. Dobrze też oczyszczają zewnętrzne partie tej części ciała. Po zakończonej szybkiej aplikacji mamy czyste sumienie, że taki patyczek nie narobi więcej szkody niż pożytku. Tak naprawdę zawsze wracam uwagę na jedną rzecz przy patyczkach do uszu: czy wata łatwo rwie się od rączki i czy ona sama nie łamie się w 5 sekund. W przypadku patyczków od Cleanic absolutnie nie ma tego problemu, dlatego na pewno kupiłabym je ponownie.

Patyczki higieniczne marki Cleanic kupiłam w drogerii Rossmann. 160 sztuk za coś ok 2 zł. Jest to u mnie obowiązkową rzecz, której uważam czy to podczas robienia makijażu, gdy np. rozmaże mi się tusz czy do czyszczenia różnych ciężko dostępnych miejsc. Takie patyczki radzą sobie z tym idealnie. Produkt jest w 100 procentach biodegradowalny. Patyczek jest papierowy ,nie łamie się a bawełniana końcówka dobrze się go trzyma i nie spada z niego. Produkt całkowicie spełnia swoją role tak jak powiniem. Polecam

Jeśli chodzi o patyczki do uszu, kiedyś nie miałam konkretnie sprecyzowanego ulubieńca. Odkąd w patyczkach do uszu zaczęły się pojawiać papierowe patyczki zaczęłam być wybredna. Niestety, ale ta forma nie wszędzie się sprawdza. Cleanic wg mnie przoduje w tej kwestii. Patyczki są dość wytrzymałe, dzięki czemu komfortu używania jest wysoki. Jak dla mnie numer 1

Bardzo się cieszę, że coraz więcej produktów jest tworzonych z myślą o ograniczeniu plastiku. Sama często zwracam na to uwagę i jeśli mam wybór to wolę produkt eko. Patyczki kupiłam ponieważ zużywam ich dość sporo, głównie do poprawek przy makijażu. Odbity tusz czy nierówna kreska? Żaden problem. Ten produkt świetnie się tutaj sprawdza. Główka z bawełny jest dobrze zbita dzięki czemu nie wystają żadne farfocle. Fajnie też chłonie ciecz. Jedyny minus to foliowe opakowanie, skoro producent zadbał o biodegradowalny patyczek mógł je zamknąć w papierowym pudełku.

Producent zadbał o ekologię ! Brawo! Patyczki są biodegradowalne, solidnie wykonane, nie łamią się , nie wyginają. świetnie nadają się do wszelakich zastosowań. Watka jest miękka i dobrze nawinięta. Produkt spełnia swe zadanie. Cena jest przystępna i dzięki temu zakupowi myślimy o ekologii i naszej Planecie! Mały krok - ale dla ludzkości znaczy wiele! ( Można kupić też w opakowaniu uzupełniającym ) - polecam

Bardzo ucieszyłam się, kiedy wycofano patyczki z plastikowym patyczkiem. Słuszna decyzja. Patyczki cleanic są wykonane solidnie, są trwałe, niedrogie i spełniają swoją funkcję zarówno do czyszczenia uszu jak i na przykład usuwania resztek tuszu spod dolnej linii rzęs. Polecam produkt.

Wybierając patyczki do uszu zawsze decyduję się na te biodegradowalne opcje. Są one znacznie przyjemniejsze dla środowiska, na czym bardzo mi zależy mając na uwadze fakt, że tego typu produktów używam całkiem sporo. Tym razem zdecydowałam się na opcję od marki Cleanic, którą zakupiłam dość spontanicznie na zakupach w jednym z marketów. Zależało mi na tym, aby nie były one zbyt drogie i dodatkowo było ich sporo w opakowaniu. Patyczki możemy zakupić w dwóch wersjach opakowania, ja posiadam tę mniejszą, gdzie mamy sto sześćdziesiąt sztuk patyczków. Ma ono formę zamykanego woreczka, co bardzo mi się podoba. Dodatkowo opakowanie jest w większości przeźroczyste i umieszczono na nim wszelkie, najważniejsze informacje na temat kosmetyku, takie, jak jego nazwa, logo producenta czy krótki opis. Cena regularna patyczków wynosi niecałe pięć złotych. Produkt jest biodegradowalny, ma drewniany trzon i bawełniane końce po dwóch stronach. Kosmetyk jest dobrej jakości, sam trzon absolutnie się nie łamie a bawełniane końce nie odpadają od niego i nie niszczą się, są bardzo z zbite ale jednocześnie miękkie. Kosmetyk naprawdę dobrze sprawdza się w swojej roli, z łatwością można z jego pomocą umyć zewnętrzną część ucha czy wykonać drobne poprawki w makijażu. Szczerze mówiąc nie mam nic do zarzucenia tym patyczkom. Sprawdziły mi się one bardzo dobrze, są doskonałe pod względem jakościowych i bardzo ekonomiczne. Zdecydowanie warto jest je zakupić.

Moim zdaniem patyczki kosmetyczne Cleanic są najlepsze. Sięgam po nie od lat, a lubię je za to, że patyczków nie przebijają przez watkę - co nie raz miło miejsce przy patyczkach innych firm - i bardzo dobrze i bezpiecznie się ich używa. Patyczki są wykonane z bawełny, a w dodatku (patyczek) jest z papieru, a nie plastikowy, czyli są bardziej ekologiczne. Ja używam ich do czyszczeni uszu; chociaż podobno to niewłaściwe, ale słyszałam to jedynie na reklamach preparatów do czyszczenia uszu. :p

Bardzo dobre.delokatne.wystarczajaco duze Fajnie że są biodegradowalne i dzięki temu zaczęłam je kupować bo staram się być świadoma jeśli chodzi o kwestie ekologii.

Kupując patyczki higienicze, zależy mi by się nie rozdwajały, nie pozostawiały włókien i się nie wyginały. I ten produkt spełnia te trzy wymagania, dlatego idealnie sprawdza się do poprawek makijażu, przy malowaniu paznokci i do czyszczenia uszu, dzięki czemu po myciu pozbywam się ewentualnej wody z uszu (tak wiem, że nie powinno się stosować w ten sposób tego produktu, lecz tylko tak, mogę zapobiegać zapaleniom ucha).

Biodegradowalne patyczki higieniczne Cleanic Pure Effect kupiłam w Rossmannie. Przemawiają do mnie bardzo produkty ekologiczne, porecyklindowe zgodne z ideologią gospodarki o obiegu zamkniętym i takie, które po prostu nie dają się we znaki naszej planecie. Te patyczki spełniają wszystkie powyższe kryteria a do tego nie ustępują jakością żadnym innym patyczkom. Wniosek? Będą od teraz moimi ulubieńcami wśród tego typu produktów. Patyczki w części włókninowej wykonane są z 100% bawełny. Sam patyczek zaś jest bambusowo-papierowy. Patyczki w liczbie 200 szt. spakowane są fabrycznie w nieduży kartonik o kształcie prostopadłościanu. Zatem jest ekologocznie i biodegradowalnie nie tylko z nazwy. W dzisiejszych czasach społeczna odpowiedzialność biznesu jest kwestią bardzo istotną i cieszę się, że Cleanic idzie z duchem czasu. Patyczki jakością nie ustępują innym produktom tej marki. Patyczki są odpowiednio twarde, część papierowo-bambusowa nie wygina się i jest wygodna w użyciu. Z kolei "wata" jest wystarczająco miękka i nawinięta na patyczkach w odpowiedniej ilości, a ponadto nie rozwarstwia się i nie spada z patyczków. Jednym słowem jakość z górnej półki. Biorąc pod uwagę wszystkie wyżej opisane aspekty, tj. "zieloną" stronę produktu, jego funkcjonalność i jakość dochodzę do wniosku, że żadnych innych patyczków już nigdy nie kupię. Warto kupować te i pomagać planecie. W końcu mamy ją tylko jedną i to nasze miejsce do życia, a każdy, nawet najmniejszy ekologiczny wybór jest krokiem w dobrą stronę.

Do tej pory nie byłam fanką papierowych patyczków kosmetycznych, bo strasznie się wyginały podczas używania ich. Te jednak wydają mi się solidniejsze. Są wykonane z bawełny i biodegradowalne, co czyni je przyjaznymi dla środowiska. Dobrze spełniają swoje higieniczne zadanie, jak również świetnie spisują się przy korekcie makijażu oczu. Ich dostępność jest wysoka i można je dosyć często kupić w promocyjnej cenie.

Patyczki higieniczne to produkt który mam zawsze w swojej łazience i od którego nie wymagam wiele, natomiast te patyczki spełniły moje oczekiwała. Główka wykonana z bawełny i jest stabilnie umiejscowiona , nie rozwarstwia się w trakcie użytkowania. Patyczek wytworzony jest z papieru, który wcale nie jest giętki, jest bardzo stabilny, ale można go przełamać na pół. Użytkowanie ich nie również się zupełnie od pozostałych patyczków, jestem z nich zadowolona. Na pewno minusem jest to, że opakowanie nie jest tekturowe, a przecież mogłoby być.

Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić patyczki do uszu Cleanic,które od pewnego czasu produkowane są w wersji eko. Patyczki,który wcześniej miały plastikowy patyk,teraz posiadają patyk z papieru.Czy jest to dobre rozwiązanie? Napewno bardziej ekologiczne,ale nie spawdza się w użytkowaniu ponieważ patyczki są za miękkie i wyginają się podczas dociskania. Jest to bardzo denerwujące i mam uczucie,że moje uszy są niedostatecznie dotarte. Opakowanie estetyczne,plastikowe,może słyżyć do ponownego uzupęłnienia go zapasem, ale okrągłe wieczko ciągle wyskakuje z pudełka i patyczki stoją wiecznie nie zamknięte.