Bell Natural Beauty, Highlighter Rozświetlacz do twarzy i ciała z olejem arganowym

Jakiś czas temu w moje ręce w Biedronce wpadł w moje ręce ten rozświetlacz i powiem szczerze, że nawet spełnia swoje zadanie. Produkt bardzo ładnie się trzyma na ciele, policzkach jak również o oczach. Produkt jest sypki ale zarazem taki mokry, że szybko przywiera do twarzy i nie osypuje się. Z pewnością wart uwagi i co najważniejsze bardzo dobrze dostępny. Myślę, że produkty Bell są coraz lepszej jakości.

Rozświetlacz do twarzy i ciała kupiłam z potrzeby rozświetlenia cery zimą, podczas buszowania po Biedronce wpadł mi w ręce prosto z przepastnej szafy Bell - ojjj... jest w czym wybierać ;) Przeźroczyste opakowanie o pojemności 6g, PAO 12 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia, dodatkowe zabezpieczenie foliowa banderolą. Krótki i treściwy opis produktu, rodzima marka Bielenda i przystępna cena. Rozświetlacz stosuje na kości policzkowe, czasem dekolt oraz jako cień do powiek. Intensywny pigment o właściwościach pielęgnacyjnych przez dodatek oleju arganowego. Stosuje odcień 01 PURE LIGHT. Rozświetlacz wytrzymuje nienagannie przez cały dzień, minimalnie się zużywa, jedyna wada to dość mocne pylenie podczas aplikacji. Opakowanie jest solidne i mocne, samo nie otworzy się w kosmetyczce. Warto przetestować.

Rozświetlacz przykuł moją uwagę podczas jednych z zakupów w sklepie Biedronka. Lubię kosmetyki Bell przede wszystkim za ich bronzery oraz perełki kosmetyczne z edycji limitowanych. Tym razem, postawiłam na rozświetlacz w szampańskim odcieniu z linii Natural Beauty. Kosmetyk jest zamknięty w typowym dla marki plastikowym opakowaniu, niemniej jednak jest ono całkiem niezłej jakości i nie łamie się. Sam kosmetyk jest wręcz uzależniający: nie osypuje się, jest nieziemsko wydajny, można stopniować efekt od bardzo delikatnego po mocną taflę, nie ma widocznych drobin, utrzymuje się na skórze cały dzień. Używam go nałogowo codziennie, a mimo tego nawet nie widać zużycia. Zapłaciłam za niego kilkanaście złotych, a jest jednym z moich ulubionych rozświetlaczy ever. Myślę, że samo to mówi za siebie :) Polecam! Warto go mieć w kosmetyczce.

Rozświetlacz kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Opakowanie zawiera 6 g kosmetyku, zapłaciłam około 12 zł Mam jasną karnację wybrałam odcień 01 pure light, rozświetlacz ładnie łączy się z pozostałymi kosmetykami, nie przesusza, nie uczula, daje ładny subtelny efekt rozświetlenia, jest wydajny. Dodatkowy plus za estetyczne praktyczne opakowanie i za skład 98% składników pochodzenia naturalnego. Podsumowując rozświetlacz spełnia swoje zadanie, skóra wygląda świeżo zdrowo naturalnie, efekt jest długotrwały, dobra jakość w niskiej cenie. Serdecznie polecam !

Podczas zakupów spożywczych w słynnym dyskoncie , lubię zajrzeć na półkę z kosmetykami , jak wiadomo można nieraz wyłowić prawdziwe perełki. # Produkty firmy Bell znam, miałam już z nimi wcześniej styczność, tym razem skusiłam się na rozświetlacz w kolorze 01 Pure Light. Kompaktowe pudełeczko, z bardzo mocnym zatrzaskiem, więc nie ma opcji żeby sam się otwarł, nawet moja córka nie dała rady, po tym jak złapała rozświetlacz w swoje łapki. Pojemność to 6 g. Pudełeczko jest przeźroczyste , widzimy co jest w środku, co mi się podoba? 98% składników pochodzenia naturalnego. Dodatkowo mamy tu olej arganowy, który ma za zadanie nawilżać naszą cerę . # Jest to rozświetlacz prasowany, ja wybieram taką formę ponieważ jest mi go najłatwiej nakładać na twarz, wystarczy tak naprawdę muśnięcie pędzelkiem i można zabierać się do budowania efektu jaki chcemy osiągnąć.W tym produkcie bardzo podoba mi się kolor taki trochę nude z małymi drobinkami, właśnie te drobinki zrobiły na mnie kolosalne wrażenie, nie są wielkie rzucające się w oczy, a małe delikatne i bardzo ładnie wyglądają na twarzy , dają efekt idealnego połysku. W sumie to nie spodziewałam się, że akurat ten produkt znaleziony w supermarkecie zaskoczy mnie na plus, Buzia wygląda na zdrową , pełną blasku. Jest trwały, nie osypuję się w ciągu dnia, nawet skusiłam się kilka razy i użyłam go jako cień rozświetlający na powiekę. Jest wydajny, nawet za bardzo , wydaję mi się, że nigdy się nie skończy, zapłaciłam za niego 15 zł, więc myślę, że warto go wypróbować.

+ posiada ładne opakowanie + dostępność w Biedronce + niska cena + ładny, uniwersalny kolor + subtelny, elegancki efekt + przyjemna konstystencja + ładny zapach + rozmiar + wydajność

Bell wiele razy pokazało, że potrafi w rozświetlacze. Tym razem nie jest to najjaśniejszy rozświetlacz, tylko właśnie taki neutralny, szampańsko-beżowy. Skusił mi tester, ponieważ bardzo przyjemna konsystencja niemal kremowa dała mi piękną taflę na swatchu. Być może to właśnie zasługa olejku arganowego w składzie. Kolor jest dość uniwersalny, ale przy bardzo, bardzo jasnej karnacji może jednak przyciemnić. Daje łagodną taflę, dlatego warto go nakładać na nieprzypudrowany podkład w celu uzyskania większego glow. Lepszy efekt także można uzyskać nakładając go palcem niż pędzlem. Opakowanie typowe dla Bell, z ładną wytłoczką liści.

Rozświetlacz ma złoty kolor. Nie posiada drobinek. Tworzy subtelną taflę. Można stopniować efekt rozświetlenia. Eleganckie wykończenie. Przyjemny zapach.