MIYO Miyo x BeautyvTricks, Insta Glow Palette Paleta rozświetlaczy do twarzy, oczu i ciała

Śledzę karierę Vanessy od samych początków jej działalności na Instagramie i od tego czasu kupuję każdy produkt, który wypuszcza na rynek. Uwielbiam Miyo, przede wszystkim za to, że jest wegańskie, a cena jest adekwatna do jakości, co jest dla mnie bardzo ważne. To polska marka, która oferuje produkty dla każdego przedziału wiekowego. Jednym z moich ulubionych produktów jest paleta, która zawiera 5 brokatowych cieni, brokat do ciała oraz 2 przepiękne rozświetlacze, które są idealne dla każdej karnacji. Wszystko zamknięte w pięknej palecie z dużym lusterkiem, co sprawia, że jest to produkt nie tylko praktyczny, ale i stylowy.

Paleta Miyo Insta Glow zamknięta jest w ślicznym holograficznym kartonowym opakowaniu z lusterkiem. Zawiera 5 błyszczących cieni i 3 duże rozświetlacze do twarzy i ciała. Cienie mienią się przepięknie, bardzo wzbogacają makijaż oka. Rozświetlacze również zasługują na pochwałę, zarówno na twarzy i ciele pięknie się mienią. Są bardzo uniwersalne, będą pasować do większości karnacji. Rozświetlacz do ciała "Aries" jest pełen iskrzących się drobinek, nie zauważyłam żeby przenosił się na ubrania. Cudownie roświetla dekolt oraz ramiona. Rozświetlaczy "Vella" oraz "Leo" używam głównie na twarzy, tworzą na niej piękną taflę. Nie robią ciemnych plam.

Paletka składa się z pięciu toperów i trzech rozświetlaczy. Topery wg mnie nie są bardzo intensywne (znam o wiele lepsze) i lekko osypują się przy nakładaniu. Nie jest to niestety mój ulubiony rodzaj cieni do powiek. Może spodoba się osobom preferującym lekki makijaż. Rozświetlacze są dla mnie trochę za jasne i za zimne. Pomimo różnych technik nakładania tworzą taflę na moich policzkach. Używam ich w połączeniu z innymi rozświetlaczami aby przełamać kolor. Podsumowując - bardzo, bardzo rzadko używam tej paletki.

Kartonowa paleta z bardzo ciekawą grafiką przyciąga wzrok i zainteresowane klientek. Po jej otwarciu ukazują się nam 3 rodzaje rozświetlacza dla kazdej karnacji oraz 5 błysków z których można stworzyć cuda w makijażu. Paleta bardzo poręczna, łatwa do wyczyszczenia i do tego atrakcyjna cenowo. Rozświetlacze są bardzo aksamitne, łatwo nakładają się na skórę i nie tworzą efektu brokatowych polików czego bardzo nie lubię w makijażu.

Toppery to drobno zmielony brokat jak w Turbo pigmentach ale te nie mają bazy kolorystycznej, dzięki tym topperą jesteśmy w stanie stworzyć wielowymiarowy i wielokolorystyczny błysk na powiekach. Aquarius odbija światło na niebieski kolor, Pavo jest brzoskwiniowo-różowy, Pegasus jest fioletowy, Gemini odbija światło na zielono limonowy a Phoenix jest złoty. Toppery przyklejają się bez bazy ale z bazą są dużo bardziej skoncentrowane. Dalej mamy dwa rozświetlacze do twarzy odbijają światło raczej na srebrno więc średnio w moich prefercjach ale używam ich na dekolt i do rozjaśniania innych za ciemnych dla mnie rozświetlaczy a na koniec mamy rozświetlacz do ciała a raczej glitter/brokat w stylu Diamond Bomb od Fenty ale ten z Miyo jest bardziej suchy i trochę gorzej klei się do skóry ale nakłada więcej drobinek.

rozświetlacze idealne dla bladych, w końcu! brak ciemnej smugi gdy nie odbija sie od nich słonce. toppery idealne do szybkich makijaży z kreską cy do podrasowania zwykłych matowych cieni. idealnie kładą się na powiekę bez dodatkowej bazy pod pigmenty

Paletka jest super. Ma trzy bardzo ładne rozświetlacze i pięć toperów do oczu. Niestety rozświetlacze są bardzo jasne i ja osobiście mogę ich używać tylko w zimie, kiedy nie jestem opalona. Topery są świetne, a jedyne co mi lekko przeszkadza to fakt, że delikatnie się osypują podczas nakładania.

Cienie: Są przepiękne! Iskrzą się super-intensywnie. Zawsze, jak mam je na oku, jakaś koleżanka spyta czym jestem pomalowana :). Najbardziej cenię w nich to, że nawet przy minimalnym cieniowaniu (nawet w odcieniach podstawowych brązów) przyklejone na glitter primer, są w stanie wyczarować wspaniały look. Ideał! Ideał! Ideał! Rozświetlacze do twarzy: Oglądałam dużo recenzji tych rozświetlaczy i niestety na większości youtuberów wyglądały one niekorzystne, ale jako że paleta jest limitowana, to sprawiłam sobie prezent. I nie żałuje. Tak na prawdę wystarczy jedno zanurzenie pędzla w produkcie i delikatne muśnięcie twarzy, żeby efekt był cudny. Zawsze ten rozświetlacz dokładnie rozcieram CZYSTĄ stroną pędzla. Skutek: kość jarzmowa NIE jest tak nieestetyczna i biała jak u ludzi nagrywających filmiki na yt, ponieważ do takich produktów niezbędna jest powściągliwość. Co jest w sumie na plus, ponieważ rozświetlacze nie zużyją się tak szybko. Rozświetlacz do ciała: Polski, budżetowy zamiennik Fenty Diamond Bomb. Słowem --> magia!

Super produkt, rozświetlacze (choć trochę jasne) są cudne, taką tafle mało który produkt daje :D ale trzeba z nimi uważać, ja nakładam je wachlarzowym pędzelkiem, żeby właśnie nie przesadzić i nie wyglądać jak świecąca bombka :D Jeśli chodzi o cienie to nie mam pytań, jak to się błyszczy na oczach dziewczyny! <3 https://olkaaat.pl/blog/makeup/miyo-insta-glam.html Jak macie ochotę to tutaj sobie o nim popisałam

Po zobaczeniu tej paletki u Vanessy na insta story, wiedziałam że będzie moja. Kupiona w dzień premiery. Paletka zawiera 5 toperów i 3 duże rozświetlacze. Zacznę od tego, że jestem zakochana w tych toperach, wygladaja przepięknie i ślicznie się mienią. Używam w każdym mocniejszym makijażu, ale także na codzień jako jedyny cień na powiece. Co do rozświetlaczy , to najbardziej lubię ARIES (do ciała), często używam go do twarzy bo cudownie błyszczy. Pozostałe 2 rozswietlacze są dobre, ale mogą być dla niektórych za jasne .

Jakość niesamowita,brokaty utrzymują się bez bazy,rozświetlacze dają tafle.cienie pięknie się mienią,jakość jak z wyższej półki.Produkt utrzymuje się cały dzień bez żadnych poprawek.

Zamówiłam tę paletę w ciemno razem z Insta Glam i zachwycona nie jestem. Paleta dedykowana bladziochom, czyli coś dla mnie. No niestety nie. Topery to w ogóle nie moja bajka. Gdyby nie fakt, że rozświetlacze są beznadziejne to już bym te topery przeżyła. Moim zdaniem one mają za dużo koloru e bazie i przez to robią plamy. Ile razy nie chciałam jej użyć mam szare plamy koloru. Nieważne czy użyję mało, czy więcej. Budować tego się nie da. Jedynie ten rozświetlacz do ciała daje radę. Plus, moim zdaniem podkreślają teksturę skóry oraz wyglądają tandetnie. Nie ma to na celu nikogo urazić. Po prostu paleta nie jest dla mnie.

Najlepsza paleta rozświetlaczy jaką posiadam. Namiętnie używam Leo, jest moim ulubionym. Mogłabym powiedzieć, że nadużywam tego rozświetlacza. Topery również podbiły moje serducho , ten błysk jest niesamowity. Z przyklejaniem do powieki nie ma problemu, ale zawsze lepiej przykleić na glitter primer lepiej się trzyma i niesamowicie podbija błysk tych cudów.

Najlepsze rozświetlacze, jakich miałam okazję używać. Cienie również są bardzo ładne, dobrze się trzymają, można nakładać je i palcem i pędzlem, obie metody są wydajne. Jestem bladą osobą i jest to jeden z pierwszych rozświetlaczy, który mnie nie przyciemnia. Błyszczą się cudownie, czuję się w nich nieziemsko. Są bardzo mocne, więc należy uważać z ilością, jeśli planujemy delikatniejszy makijaż.

Sztos nad sztosami. Uwielbiam wszystko co błyszczy i się świeci a ta paleta właśnie taka jest. Znajdziemy w niej 5 cieni do powiek kolejno w połyskujących odcieniach: różu, niebieskiego, fioletu, srebra z elementami złota i na końcu samego intensywnego złotego koloru. W palecie znajdują się również 3 rozświetlacze, które możemy ze sobą łączyć, łączyć z rozświetlaczami, które już posiadamy, bądź same. Dla mnie cała paleta jest hitem, produkty są bardzo dobrej jakości, w przystępnej cenie, są długotrwałe i bardzo wydajne.

Piękna paleta, pochodziła do toperow z tej palety dość sceptycznie, dostałam w prezencie od przyjaciółek na święta i był to strzał w 10. Tyle blasku w jednym opakowaniu. Topery cud malina - forma aplikacji łatwa i przyjemna, trochę uporu i zero osypu, kolory i to jak się mieni brokat robią wow i na cieniu kolorowym i na bazie z cienia w kremie i na beżu. Rozświetla że faktycznie dla bladziochow, ale za to cudnie sprawdzają się jako cienie bazowe. Formuła jest maselkowa, miła w dotyku.

NARESZCIE ktoś pomyślał o bladych osobach i zrobił rozświetlacze dla nas :) W końcu rozświetlacze, które robią przepiękną taflę i nie przyciemniają skóry, a wręcz ją rozjaśniają (co dla mnie, zwolenniczki skóry białej jak papier, jest ogromnym plusem). Vela położona na zbyt ciemne dla mnie rozświetlacze pięknie je rozjaśnia i sprawia, że w końcu jestem w stanie ich używać. Oprócz rozświetlaczy mamy tutaj piękne brokatowe toppery. Co tu dużo mówić - nie spotkałam się z innymi cieniami tego typu. Są prześliczne i jeśli naprawdę nie mam czasu na cieniowanie, nakładam tylko którąś z tych błyskotek, robię kreskę linerem i makijaż oka gotowy. Cena - jak z wszystkimi produktami Miyo - bardzo przystępna.

To już moja kolejna paleta od marki Miyo. Duże, kartonowe opakowanie z holograficznym designem. W środku praktyczne duże lusterko ułatwiające wykonanie makijażu. Paleta posiada pięć iskrzących się toperów, które nakładane palcem podkreślą makijaż oka, trzy duże rozświetlacze mięciutka konsystencja dla wszystkich miłośniczek naturalnego blasku. Każdy z tych produktów posiada drobiny.