Makeup Obsession London Pretty in Pink Eyeshadow Palette Paleta cieni do powiek

Paleta Pretty in Pink od Makeup Obsession London prezentuje się bardzo estetycznie i kobieco. Jest kompaktowa, co sprawia, że łatwo można ją przenosić, jednakże brakuje w niej lusterka, co może być niedogodnością dla niektórych użytkowniczek. Paleta zawiera różnorodne odcienie różu, co jest jej głównym atutem. Znajdziemy tu matowe, metaliczne oraz brokatowe cienie, co umożliwia tworzenie różnorodnych makijaży, zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje. Odcienie są dobrze dobrane i wzajemnie się uzupełniają. Cienie są dobrze napigmentowane, zwłaszcza metaliczne i brokatowe, które dają intensywny efekt już przy pierwszej aplikacji. Matowe cienie również się sprawdzają, chociaż niektóre mogą wymagać lekkiego zblendowania. Trwałość jest średnia; zaleca się używanie bazy pod cienie, aby zapewnić im dłuższą trwałość i intensywność. Tekstura cieni jest miękka i łatwa do blendowania, co ułatwia ich aplikację nawet dla osób początkujących. Niektóre cienie mogą się trochę kruszyć podczas aplikacji, zwłaszcza te o bardziej brokatowej konsystencji. Paleta Pretty in Pink od Makeup Obsession London jest świetnym wyborem dla miłośniczek różowych odcieni, poszukujących kompaktowego produktu do codziennego i wieczorowego makijażu. Oferuje różnorodność wykończeń i dobrą jakość pigmentacji, choć wymaga stosowania bazy pod cienie dla lepszej trwałości. Pomimo pewnych niedociągnięć, paleta ta z pewnością spełni oczekiwania osób, które lubią eksperymentować z różnymi odcieniami różu.

Kupiłam paletkę na promocji za 15zł w rossmannie. Przykuły mnie piękne ostre róże. Oba są poprawne (flamingo i pop). Reszta to pomyłka. Błyski są jakości paletki sprzed paru dobrych lat. Słaby błysk i suche, zerowa pigmentacja, matowy cień jasny wręcz kredowy. Po trzech godzinach noszenia cienie wchodzą w załamania pomimo bazy z nyxa.

Paletkę kupiłam ze względu na kolory cieni które od razu przykuły moją uwagę. Już kilka razy jej używałam i za każdym razem makijaż wygląda przepięknie. Cienie są intensywne, łatwo się blendują, nie osypują się i mają całkiem dobrą trwałość, nie zauważyłam żeby się ścierały. Jedyny minus to mały odstęp między cieniami i w moim przypadku strasznie się brudzą :( Mimo to jak za taką cenę to bardzo polecam. W Rossmannie bardzo często można je dorwać na promocji!

Paletkę dostałam w prezencie i z zewnątrz przypadła mi do gustu. Odcienie ładnie ze sobą współgrają, a maty utrzymują się bez problemu kilka godzin (testowane na długiej imprezie). Większy problem stanowią niektóre błyszczące cienie, które wytracają kolor już po godzinie/dwóch i zostawiają po sobie jedynie marną pozostałość pięknego błysku. Ponadto cienie są malutkie (0,38g). Jeżeli komuś zależy na ładnym różowym macie i lekkim błysku to paletka będzie okej lecz myślę, że można znaleźć coś lepszego.

Kupiłam tę paletkę za 14,50 zł i jak za taka cenę to polecam. Na wielkiej promocji w Rossmannie była nawet za 11 zł więc to już sztos. Regularnie kosztuje prawie 30 zł co uważam za dużo patrząc na wielkość cieni. Podoba mi się że paletki są tematyczne tzn. ta Pretty in Pink zawiera 9 cieni w różnych kolorach różowego i o różnych wykończeniach . Są to paletki uzupełniające . #Opakowanie jest małe i kartonowe. W kolorze pastelowego różu z błyszczącymi, tłoczonymi literami, Zamykane na magnes .Dla mnie dobrze wykonane i poręczne. Niestety łatwo je wybrudzić. W środku zabezpieczone folią. Całość zapakowana w dodatkowy kartonik który wygląda tak samo jak paleta. W środku mamy małe lusterko a wszystkie cienie są podpisane . Ich gramatura jest bardzo mała bo każdy z nich ma 0,38 g a cała paleta 3,42 g. Są wegańskie i cruelty free 1.Clouds- satynowy jasny róż 2.Bare- perłowy, jasnozłoty opalizujący na różowo 3.Pop-matowy róż ale wchodzący trochę w czerwone tony taki malinowy UWAGA Barwi powiekę 4.Blush- matowy, pudrowy róż ale nie z tych słodkich tylko bardziej zgaszony 5.So Fluffy- perłowy cukierkowy róż 6.Dusk- metaliczny żurawinowy, lekko bordowy kolor 7.Treat- perłowy, waniliowy z różowa poświata 8.Flamingo- matowy mocny fuksjowy róż podchodzący pod neonowy kolor. UWAGA barwi powiekę 9.Jelly Bean- trochę ciemniejszy niż nr 5 też cukierkowy, perłowy róż Uważam że pigmentacja cieni jest dobra. Kolory matowe są widoczne na oku , błyski nie lśnią mocno tak jak np. foliowe cienie ale dają radę. Jest to taki dzienny błysk .Delikatnie potrafią się osypać ale nie jest to wielki problem wystarczy przypudrować obszar pod okiem i po sprawie. Ciemne kolory matowe lekko barwią powiekę widać to podczas demakijażu. Pod koniec dnia nieznacznie tracą na intensywności . Dobrze się blenduja , można ładnie rozetrzeć granice. Jak dla mnie fajna paleta.

Szukałam paletki z odcieniami różu,a że tej marki jeszcze nie znałam,wybór padl na Pretty in Pink. Za 12 zl w promocji zakupilam paletę miękkich,łatwych w nakladaniu cieni, które mają bardzo intensywne kolory i pięknie się blenduja. Jasne róże są duzo bardziej intensywne na powiece niż wydają się w paletce. Pudeleczko jest malutkie, ma 7x7cm,cieni tez nie ma za wiele,ale przynajmniej się nie przeterminują ☺ fajny pomysł dla osób,ktore lubia eksperymenty makijażowe i porządną jakość za niską cenę!