Avon Anew Reversalist, Perfecting Day Cream SPF 25 Krem na dzień z protinolem SPF 25

Zaczynam od plusów: szklany słoiczek, osłonka na produkcie, troszkę nawilża. Tyle... Szkoda, bo za taką cenę (49 zł) chce się więcej. Zapach - delikatnie mówiąc, apteczno-ziołowy. O ile kosmetyki z apteki kupuję dość często i chętnie, o tyle porównanie go z produktem farmaceutycznym może być krzywdzące dla specufików z apteki. Nie pierwszy raz trafiam na dość "wyjątkowo" pachnący krem, ale w tym wypadku nie mogę się jakoś przyzwyczaić. Dla mnie zapach straszny. Co do nawilżenia to taki średniaczek. Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale po nałożeniu nie czuć tego jak się wtapia, za to czuć że nic nie ma, tak jakby odparował. Minimalne uczucie nawilżenia i wygładzenia. Zostaje za to ta woń.... i od czasu do czasu uczucie podrażnienia. Polecam omijać okolice oczu (zaczynają szczypać). Nie kupię go więcej.

Kremik zamknięty jest w szklanym , solidnym opakowaniu jak na linie Anew przystało. Zapach lekki, delikatny, przyjemny. Jeśli chodzi o konsystencję kremu to jest bardzo... śliska ? Aplikując kremik palcem czuć jakby formuła była wręcz woskowa - mega mi się to podoba. Sprawia ,że krem jest treściwy, zostawia na twarzy efekt glow ( myśle, że każda Pani 35+ doceni ten efekt). Twarz nie jest tłusta ,ani lepka , ale dostaje sporo odżywienia. Na duży plus obecność filtru SPF 25 oraz protinolu. Jestem na tak!

Po pierwsze - przyjemność podczas używania. Krem Avon Anew ma delikatny, przyjemny zapach, łatwo się rozprowadza na skórze. Podoba mi się opakowanie - szklane, eleganckie. Krem na dzień szybko się wchłania i daje od razu poczucie nawilżenia. Nie podrażnia i nie uczula! Przy mojej reaktywnej cerze, która nieraz na nowy produkt reaguje zaczerwienieniem, to naprawdę ważne. Wśród recenzji Wizażanek (które są moja ulubioną lekturą) znalazłam opis kremu Reversalist Avon Anew, że jest to "poranny zastrzyk energii dla pozbawionej blasku skóry". Zdecydowanie się z tym zgadzam! Jednak moim zdaniem działanie jest spotęgowane, gdy wspomagamy je kremem na noc. Dodatkowy plus za filtr SPF 25. Skóra dojrzała potrzebuje kremów z dobrymi składnikami, ale też żaden składnik jej nie uratuje, jeśli jej nie chronimy. Ochrona przed słońcem to podstawa! Filtr SPF 25 to idealny miejski filtr - nie muszę stosować dodatkowych produktów - mogę zaaplikować dzienny krem i nie martwić się, że słońce zrobi krzywdę mojej cerze.

Krem Reversalist zużyłam do końca z przyjemnością, miał lekką konsystencję, dobrze nawilżał, nie dopuszczał do podrażnień czy suchych skórek. Jednak nie stosowałam go pod makijaż, bo skora dosyć szybko zaczynała się świecić i nie wyglądało to dobrze. Konsystencja: krem jest lekki, jednocześnie treściwy, ma jakby puszystą formułę, nie jest typowo kremowa. Szybko się wchłaniał, pozostawiał na skórze nawilżającą warstwę, ale na cerze mieszanej dosyć szybko się świecił. Działanie: jak wspomniałam, mam cerę mieszaną, mimo to byłam z niego zadowolona. Osoby z suchą skórą mogą być jeszcze bardziej zadowolone, bo nawilżenie jest głębokie i długotrwałe. Podczas całego okresu używania tego kremu nie miałam suchych, podrażnionych miejsc. Nie zauważyłam również wysypu pryszczy czy zaskórników. Nie stosowałam jedynie go pod makijaż, ponieważ przez jego bogatą formułę szybko zaczynałam się świecić. Nie przeszkadzało mi to gdy nie wychodziłam od razu z domu, ale pod make up używałam czegoś lżejszego. Myślę, że powrócę do tego kremu, zwłaszcza, że zawarty w nim protinol, stworzony przez markę Avon, polubił się z moją cerą i faktycznie ją nawilżał. Zapach: delikatny, kremowy, jak trochę lepsza pielęgnacja, czasami mocno perfumowane kremy szczypią mnie w oczy, tutaj tego nie było. Opakowanie: jak cała gama Anew, szklane, solidne, skromna grafika jest czytelna, ładnie wygląda na toaletce.