Bell Nude Bloom, Glow Cheek Set Face Modelling Palette Paleta do modelowania twarzy

Sam zamysł palety jest ciekawy i urzekający. Z pewnością przykuwa uwagę. Niestety kolory nie są zbyt uniwersalne. Trochę przypomina kosmetyk do zabawy dla dzieci. Paleta posiada wygodne opakowanie, bez lusterka. Produkt jest wydajny i trwały. Dostępny w kolekcji limitowanej, w Biedronce. Mnie nie zachwycił. Ponownie nie zdecydowałabym się na zakup tej palety.

+ niska cena + dostępność w Biedronce + łatwa aplikacja + wydajność + trwałość + wygodne opakowanie + ciekawy zamysl - kolekcja limitowana - nie zachwyca

Jako fanka limitek Bell dla Biedronki musiałam dorwać chociaż jedną rzecz z nowej kolekcji. Tym razem padło na róż. W sklepie wyglądał dosyć interesująco i stwierdziłam, że czas na zakup różowego różu. Formuła jest dosyć pudrowa pomimo widocznych drobinek w produkcie. Na moich policzkach wygląda po prostu matowo i tanio. Kolor jest bez szału zarówno po zmieszani kolorów z mozaiki jak i używania pojedynczo. Trwałość jak każdego różu u mnie jest idealna przez cały dzień. Pigmentacja jak na róż jest dosyć średnia i da się zrobić nim krzywdę. Mam wrażenie, że nakłada się jak plama na policzki, bez możliwości ładnego wyblendowania przejść. Tym razem jestem bardzo niezadowolona z produktu i nie polecam jeśli jest jeszcze dostępny. Warto zainteresować się czymś innym bo nawet w drogerii jest wiele perełek za grosze.

Trio kupiłam w Biedronce jak tylko pojawiło się na półce. Pomimo wszędobylskich nudziaków ja jestem jednak fanką dziewczęcego różu więc nie byłabym sobą gdybym go nie wypróbowała. Oczywiście spełnil moje oczekiwania na 1000 %. Róż nie jest ordynarny, jedynie delikatnie podkreśla policzki, podobnie Rozświetlacz. Można go tez mieszać jeśli lubicie róż z połyskiem. Jest trwały i nie tworzy plam. No i opakowanie jest tak duże że nie wiem czy zdążę go użyć przed końcem ważności.

Paletkę wypatrzyłam w Biedronce, jest tak słodko-różowo-serduszkowa, że nie sposób jej się oprzeć. Opakowanie jest standardowo zamykane na klik i wytrzymałe, paletka dość często się ze mną przemieszcza, a nadal wygląda jak nowa. W środku znajdują się trzy produkty róż i dwa rozświetlacze o różnym wykończeniu. Róż wygląda w paletce na ciepły, ale jeśli użyjemy go rozsądnie i nałożymy odrobinę jest w chłodnych tonach, co mi "bladziochowi" pasuje, ma ładne satynowe wykończenie i delikatny połysk. Różowy rozświetlacz jest bardzo efektowny, świeci i połyskuje jak szalony, ale bez tandetnego, jarmarcznego efektu. Biały rozświetlacz jest bardziej stonowany, na skórze zmienia się w lekko różowy i daje subtelny efekt rozświetlenia. Wszystkie trzy produkty są dość trwałe, dobrze współpracują z innymi kosmetykami do makijażu, mają niezłą pigmentację, łatwo się je nakłada, wystarczy lekkie muśnięcie i mamy subtelnie podkreślone kości policzkowe. Używam rozświetlaczy również do makijażu oczu i tu też spisują się dobrze, nie ważą, nie osypują się i nie podkreślają zmarszczek. Zapłaciłam za paletkę 10 zł i uważam, że to bardzo mało za tak dobry i wydajny produkt.