Paese Nail Therapy Keratin Regeneration Odżywka do paznokci `Keratynowa regeneracja`

Zacznę od tego, że latem uszkodziłam sobie paznokieć u stopy, dość dotkliwie. Przy okazji zauważyłam, że moje paznokcie u stóp wymagają wzmocnienia, bo od jakiegoś czasu stały się kruche. Odżywka była na promce, a że bardzo lubię firmę Paese postanowiłam ją wypróbować. Można ją kłaść pod lakier albo co dwa dni na paznokcie. Wybrałam drugą wersję. Odżywka po aplikacji bardzo ładnie nabłyszcza paznokcie. U rąk trzyma się jeden dzień, później zaczyna schodzić. Wygląda to niestety niezbyt estetycznie, takie jakby glutki. To co zostało zazwyczaj zdrapywałam jeśli samo nie odeszło albo usuwałam zmywaczem bez acetonu. Co dwa dni powtarzałam procedurę przez ok. 3 tygodnie. Producent twierdzi, że po efekty będą widoczne po 2 tygodniach. I zdecydowanie się z tym zgodzę. Paznokcie u rąk stały się bardzo, bardzo twarde. Od kiedy zrobiłam przerwę od hybryd i tak naturalnie się wzmocniły, ale działanie odżywki mnie naprawdę zdziwiło. Przestały się łamać, są sztywne, wyglądają zdrowo. A u stóp? Na stopach trzyma się dłużej, więc rzadziej ją kładłam. Często noszę czarne rajstopy i nieraz ta odżywka łapała delikatnie ich kolor. Wygląda to średnio, ale efekt jest jak w przypadku paznokci u rąk. Dodatkowo chory paznokieć, który zszedł i odrasta smaruję olejkiem z lopianu, aby przyspieszyć porost, więc rośnie bardzo szybko i jest wzmocniony dzięki odżywce. Produkt jednak szybko gęstnieje, mam go od miesiąca i nadal używam, troszkę trudniej się go rozprowadza. Nie jest to odżywka bez wad, ale działa. Zdecydowanie polecam, sama na pewno będę ją miała na stałe w swojej kosmetyczce.