Uriage Bariederm Cica, Daily Gel-Cream Żel-krem odbudowujący

Dostałam krem w prezencie. Jest lekki, na pierwszy rzut oka ładnie się wchłania... I to tyle dobrego. Mam skórę normalna, w kierunku suchej (zwłaszcza gdy używam retinolu/kwasow), z reguły dobre, wiodące kremy nawilżające są dla mnie wystarczające. Ale ten krem to jakaś porażka. Po ok godzinie od nałożenia roluje się paskudnie, niezależnie od tego jaką pielęgnacją go poprzedze, i ile bym nie czekała na wchłonięcie się serum/esencji. A roluje się okrutnie. Człowiek przeciera się delikatnie po policzku, i zostaje mu zrolowany krem na rękach. Tragedia. W zwiazku z tym ciezko mi zauwazyc jakiekolwiek dobre dzialanie tego kremu. Podsumowujac - wyprobowuje mase krenow, i dawno nie miałam tak złego... nie polecam, ja wykorzystam go co najwyżej do stóp...

Hej! Jestem Ola i na wstępie zaznaczę, że jestem posiadaczką cery mieszanej w kierunku suchej, wrażliwej, ze skłonnością do niedoskonałości. Żel-krem marki Uriage zakupiłam, ponieważ potrzebowałam czegoś lekkiego, ale nawilżającego. Krem faktycznie jest lekki, ma konsystencję nieco żelową, nie tłustą, więc nie powinien zapychać i również jego skład jest obiecujący. Fajnie się nosił na twarzy, nie wyświecał za bardzo, makijaż dobrze na nim wyglądał. Zapach produktu dość neutralny, opakowanie wygodne, poręczne. Krem spełniał moje oczekiwania, jednak po kilkunastu dniach zauważyłam, że na mojej twarzy zaczęły pojawiać się dziwne krostki, dlatego też zaprzestałam go używać. Krostki zniknęły. Kiedy robiłam kolejne podejścia, ponownie była taka sama sytuacja. Dlatego radzę na niego uważać. Ja już więcej do niego nie wrócę.

Krem kupiłam, gdy mój ulubiony krem na dzień był niedostępny. Szukałam czegoś lekkiego, w formie żelu. Kupiłam go trochę w ciemno, ale niestety nie skradł mojego serca. Krem zamknięty jest w tubce, wygląda jak typowy dermokosmetyk. Jest wygodny w aplikacji, łatwo się go wydusza. Krem jest stosunkowo lekki, ale na pewno nie nazwałabym go żelowym, to po prostu rzadki krem. Dobrze się rozprowadza i nieźle wchłania. Nie ma zapachu. Jeśli chodzi o efekty, to nawilża, ale nawilżenie jest przeciętne, bez żadnego wow. Do tego u mnie kompletnie nie sprawdził się pod makijaż. Zostawia na twarzy śliski film, który w upały się przetłuszcza. W mojej normalnej strefie T bardzo się wyświecał i sprawiał, że makijaż dosłownie znikał. W upały świecił się nawet na moich suchych policzkach. Podsumowując, nie sięgnę po niego ponownie. Szukałam lekkiego kremu na dzień, który będzie dobrze nadawał się pod makijaż, a ten niestety taki nie jest.

Nie rozumiem dlaczego ten krem jest tak mało popularny - jest to najlepszy krem jaki kiedykolwiek używałam, idealny do wrażliwych cer tradzikowych, które są przesuszone i zrogowaciałe oraz na których pojawiają się zaskórniki. Moja skóra jest trudna, po leczeniu izotekiem trądzik zniknął, pozostało przesuszenie, zaczerwienienie i szorstkość cery. Używałam najlepszych kosmetyków profesjonalnych z dobrymi emolientami, ale skóra pod nimi dusiła się, pociła, a czasami buntowała w postaci zaskórników. Od kiedy używam do nawilżenia tylko tego żelu - problemy zniknęły. Trzeba dać mu czas, jest tak lekki, ze na początku ma się wrażenie, że nie ma prawa nawilżać podrażnionych skór, ale to nie prawda - świetnie radzi sobie z przesuszeniem, czasami warto nałożyć druga warstwę jak wchłonie się pierwsza. Moja skóra w końcu przestała się pocić, jest gładsza i ma mniej suchych skórek i w końcu prawie nie pojawiają się zaskórniki. Świetnie, że krem nie ma zapachu, nie lepi się, nie swieci i dobrze wchłania. Zostawia lekką żelowa warstwę Bardzo polecam wszystkim z cera trądzikową do przetestowania tego kremu :) Jedyny minus - mała wydajność, żelu nakłada się raczej dużo, a tubka ma tylko 40ml