Guerlain Abeille Royale Eye R Repair Serum Serum pod oczy

Moja cera dojrzała, mieszana, z tłusta strefą T, suchą i wrażliwą na pozostałej części. Oczy bardzo wrażliwe. Mam bzika na punkcie produktów pod oczy, bo ta strefa wymaga ode mnie szczególnego dopieszczania. Jestem w stanie wydać przysłowiowy ostatni grosz na kosmetyk, który swym działaniem "zagwarantuje" mi poprawę kondycji skóry wokół oczu. Poczytałam opinie o produkcie, opis producenta i postanowiłam, że nadszarpnę swój budżet i zrujnuję się na kolejny specyfik ;) Serum jest przeznaczone dla wszystkich rodzajów cery, skór dojrzałych, ze zmarszczkami. Za zadanie ma działanie anti-age, liftingujące, rewitalizujące, odmładzające i napinające skórę okolic oczu. No muszę przyznać, że obietnice producenta nie są bez pokrycia. Produkt przy długotrwałym i systematycznym stosowaniu (2xdziennie) przynosi oczekiwane rezultaty w postaci napięcia, wygładzenia i ujędrnienia skóry, nie podrażniając przy tym wrażliwych oczu. Skład serum, to technologia BlackBee Eye Repair™ – oparta na najnowszych odkryciach neuronauki; zawiera drogocenne produkty pochodzenia pszczelego, na czele z miodem z Ouessant, bogatym w składniki kluczowe w procesie odnowy skóry oraz mleczkiem pszczelim Guerlain Exclusive, które jako najcenniejsza substancja w ulu bogate jest w substancje odżywcze, wspomagające odporność skóry na stres i zanieczyszczenia. Ponadto kosmetyk zawiera polimery pochodzenia naturalnego – zdolne do tworzenia na powierzchni skóry niezwykle elastycznej sieci o wyraźnych właściwościach liftingujących; ujędrniają i napinają, nie tworząc na skórze sztywnej warstwy oraz kompleks niwelujący oznaki zmęczenia – składający się z 3 naturalnych ekstraktów, natychmiast rozświetla okolice oczu. Serum na szczęście działa, ale kosztuje sporo. Za 20 ml trzeba zapłacić ok 400 zł, więc gdyby się okazało, że za tak dużą kasę jeszcze nie byłoby oczekiwanych efektów, byłby zonk. Moim jedynym zastrzeżeniem jest aplikator i masażer zarazem. Mam niewygodę przy jego używaniu i jeszcze świadomość, że nie do końca jest to higieniczne. Serum jest dosyć lejące w konsystencji i trzeba dozować uważnie, żeby żadna kropla się nie zmarnowała ;) Polecam osobom ze szczególnymi potrzebami pielęgnacji skóry w okolicy oka, na pewno warto wypróbować na sobie. Marka często rozdaje próbki do zakupów w perfumeriach, można zapytać.

Jako,że okolice wokół oczu najszybciej zdradzają nieubłaganie płynący czas, dobrze zadbać o ich kondycję i młodszy wygląd dzięki stworzonym ku temu specyfikom;) Serum marki Guerlain do najtańszych niestety nie należy, ale mając swego czasu gorszy okres w zyciu, zakup recenzowanego kosmetyku poprawił mi nieco humor ,sprawiając że poczułam się 'jakby luksusowo' heh. Ale do rzeczy. Produkt jest rzadki i ma przyjemny, bardzo delikatny miodowy aromat. Pipeta zakończona metalowym masażerem, nie dość że higieniczna, to jeszcze przyjemnie masuje skórę wokół oczu, poprawiając tym samym jej kondycję. Mamy tu więc pielęgnację połączoną z codziennym masażem ( choć nie zawsze mi się oczywiście chce wykonywać tego ostatniego:)). Konsystencja mazidla jest lekka, bardzo szybko wchłania się w skórę, a chwilę po jej aplikacji czuje jeszcze krotki czas przyjemne ciepło wokół oczu. Serum ma silne działanie liftingujace i napinające skórę. Ta po jego nalozeniu jest bardzo dobrze wygładzona, a spojrzenie rozświetlone co finalnie daję efekt młodszego wyglądu ( oczywiście nie jest to coś spektakularnego, ale faktycznie widać różnicę wygladu skory przed nałożeniem mazidla, a po jego aplikacji, zwłaszcza na zmęczoną, opuchniętą skórę). Produkt wyraźnie ujędrnia przy regularnym stosowaniu tą delikatną partie twarzy , wygładzając drobne jej linie i ładnie "otwierajac" oko. Ma na tyle mocne napinajace działanie, jak już wspomniałam wcześniej, że w moim przypadku nie może się obejść beż nałożenia na niego jakiegoś nawilżającego kremu, gdyż samo powoduje delikatny wręcz dyskomfort związany z "unieruchomieniem" skóry wokół oczu na pewien czas. Ale to w końcu serum, które ma wzmacniać działanie kremu, choć solo również zdarzyło mi się go użyć, z tym ze musiałam chwilę odczekać, aż to napięcie po jego zastosowaniu popusci. Serum samo w sobie mam wrażenie,że nie nawilża skóry, albo efekt owy jest niemalze znikomy,należy więc jego właściwości liftingująco- wygladzajaco- napinajace wspomoc jakimś kremem ,aby to nawilżenie osiągnąć. Recenzowany produkt nie podrażnił mojej skóry, nie uczulił, nie spowodował pieczenia ani zamglenia moich oczu. Ogólnie jestem zadowolona z zakupu oraz efektu jaki widzę na twarzy po jego zastosowaniu. Czy jednak kupię ponownie? Nie wiem. Nie do końca też jestem pewna czy aby na pewno jest warte ,aż takich pieniędzy. Kupiłam bardziej dla poprawienia humoru i dopieszczenia się 'luksusowym' mazidłem. Z przyjnoscią jednak wykończę I być może kiedyś wrócę ponownie podczas gorszych dni...;)