Note Cosmetique Luminous Silk Cream Powder Puder w kompakcie

Jest to mój pierwszy produkt marki Note. Zahcwycił mnie nie tylko swoim opakowaniem, ale również tym jak jest ono wyposażone. Kosmetyk przypomina mi nieco podkłady kompakcie. Moja skóra jest mieszana, skłonna do zapychania, z przetłuszczająca się strefą T i nie lubi kiedy nakładam na nią zbyt dużo produktów, więc połączenie pudru i podkładu byłoby idealne. Produkt ma piękne, estetyczne opakowanie z dołączonym lusterkiem aplikatorem, świetnie kryje, wygładza, ma odcień ładnie dopasowujący się do mojej cery. OPAKOWANIE Produkt ma przepiękne, eleganckie opakowanie w kolorze czarnym. Grafię stanowi logo marki i nazwa produktu. Opakowanie jest nieco duże tzn. grube, ale nic dziwnego – kryje w sobie gąbkę, lusterko i puder a wszystko w wygodnych kasetkach. Jest to świetne rozwiązanie, bo umożliwia szybkie poprawki w ciągu dnia, a aplikator mamy zawsze przy sobie a i jest tez lusterko, więc jest bez przeszkód można wykonywać drobne korekty. Jedynym minisem jest to, że gąbkę od kompaktu nic nie oddzial więc, mają ze sobą styczności i produkt brudzi lusterko, więc trzeba je często czyścić. PUDER Posiadam puder we wszystkich dostępnych na rynku odcieniu 01 Beige i jak dla mnie w sezonie letnim jest to kolor idealny. Produkt ma nietypową, pudrowo-kremową konsystencję i bardzo dobrze rozprowadza się za pomocą dołączonej gąbeczki, która jest bardzo miękka i przyjemna w dotyku. Stosuję go jako puder utrwalający a w dni kiedy nie nosze makijażu pudruję nim SPF. Ma lekkie krycie, więc trochę zakrywa niedoskonałości bez konieczności używania korektora. Daje bardzo ładne wykończenie z efektem wygładzenia cery, zmniejsza również nieco widoczność porów w okolicach nosa, nie wchodzi w zmarszczki co przekłada się na jeszcze lepszy efekt wizualny. Skóra naprawdę prezentuje się zdrowo i naturalnie, nie daje on efektu maski. Przy codziennym stosowaniu nie zapycha. Trwałość jest całkiem dobra, poprawki są konieczne po kilku godzinach od nałożenia, szczególnie w strefie T. Wydajność jest średnia, moim zdaniem kosmetyk bardzo szybko ubywał mi z opakowania i po kilku tygodniach nie było po nim śladu. Myślę, że całe opakowanie wystarczyło mi na maksymalnie 2-3 tygodnie codziennego stosowania.Produkt w składzie zawiera olejek arganowy, który dodatkowo pielęgnuje skórę. PLUSY: + świetna kolorystyka + dołączony aplikator + trwałość + naturalne wykończenie + wygładzenie cery + świetne krycie + nie zapycha

Ten puder dość długo czekał na swoje pierwsze użycie ,ale jak to zrobiłam byłam mile zaskoczona .Puder ten ma bardzo dobrze zabezpieczone pudełeczko , które składa się z 3 warstw. Pierwsza z małym aczkolwiek wygodnym lusterkiem , druga z zawartością czyli pudrem ,a trzecia dodatkowo z przyjemną gąbeczką, chociaż osobiście wolę nakładać pędzlem wiem ,że nałożę żądaną ilość. Po aplikacji pudru cera wygląda dobrze, świeżo ,nie ma problemu z podkładem dobrze z nim współgra. Utrzymuje się przez cały dzień.Ma bardzo przyjemny zapach. Świetnie ,że ma w składzie olej arganowy dzięki temu nie wysusza skóry dlatego tak bardo się nim polubiłam.

Szukałam pudru na szybkie wyjście z domu a okazał się mega hitem ! Pudry typu Anabelle, Loreal True Match sypki trochę za bardzo wysuszały mi cerę, miały za bardzo matowe wykończenie i uwydatniały zmarszczki, NOTE dzięki dodatkowi oleju arganowego super matuje i nie powoduje efektu suchej twarzy, trzyma się cały dzień, odcienie idealnie się wpasowały w moją karnacje, jestem zachwycona, produkt bez silikonów, nie testowany na zwierzętach, cudownie pachnie i trzyma się cały dzień. PETARDA !!!!

Kupiłam z ciekawości. Chciałam przetestować fluid i puder w jednym. Nadarzyła się okazja w Rossmannie, kupiłam w promocji za 26zł. Pierwsze wrażenie skóra po nałożeniu jest błyszcząca, widać wszelkie załamania, nie o taki efekt mi chodziło. Jeśli chodzi o poziom krycia to oceniam 3/5. Jest wygodny w użyciu, można go mieć w torebce i dzięki gąbeczce i lusterku w opakowaniu użyć w każdej chwili. Jednak jeśli chodzi o efekt końcowy to wg.mnie nie spełnia oczekiwań. Można go stosować np.jako dodatek do wykończenia makijażu, natomiast jako jedyne krycie na twarzy absolutnie nie.