Venus Nature, Twoja Receptura, Masło jaśminowe tłoczone na zimno 

Wszystko co związane z jaśminem musi zostać przeze mnie wypróbowane, więc gdy zauważyłam w drogerii to masełko, to od razu wylądowało w moim koszyku. Na dodatek był w przecenie i całe moje szczęście, że chociaż trochę zaoszczędziłam, ponieważ masełko niestety nie jest dla mnie kolejnym kosmetycznym odkryciem tylko bublem. Masełko jest w ciemnym, plastikowym i bardzo malutkim słoiczku, mieszczącym 50 g, zawartość wypełnia opakowanie tylko do połowy, więc ze spokojem można by zapełnić tak do 75 g i zmienić etykietkę informacyjną...tyle na temat skąpstwa i marnotrawstwa producenta. Pomimo tego masełko mam już 3 miesiące. Co prawda rzadko go używam, bo nie skradł mojego serca, jednak przyznaję, że wystarcza niewielka ilość produktu do użycia. Masełko ma konsystencję stałą, jak olej kokosowy, i tu producent ma rację - bardzo łatwo topi się w temperaturze ciała i rozprowadza po ciele. Zapach jaśminowy, ale ledwo wyczuwalny, co może być zaletą dla niektórych, jeśli lubią tworzyć swoje własne receptury i łączyć ze sobą kilka kosmetyków. Ja nie lubię, dlatego stosowałam kosmetyk samodzielnie na poszczególne partie ciała i włosy: twarz i dekolt - kosmetyk jest za ciężki i komedogenny, na następny dzień miałam pryszcze plecy - to samo co z twarzą i dekoltem dłonie, stopy, łokcie i kolana - mimo, że to są miejsca najbardziej przesuszone u mnie, to nie zauważyłam, by po zastosowaniu produktu stały się bardziej nawilżone włosy - masełko użyte jako maska przed myciem, efekt to siano na głowie. Mimo dobrego składu - olejek ze słodkich migdałów, uwodornione oleje roślinne i olejek jaśminowy to dla mnie wielki zawód. Nie czuję, by skóra była lepiej odżywiona i nawilżona. Masełko ma szansę zestarzeć się u mnie na półce, jego termin ważności kończy się w marcu 2022...

Cześć ☺️ Z dnia na dzień jest coraz chlodniej. Niestety zimny wiatr ma negatywny wpływ na moją skórę. Jest ona wrażliwa i skłonna do przesuszeń więc muszę ratować ją dobrymi kosmetykami. Z tej okazji chciałabym Wam polecić właśnie te masło jasminowe. Kupiłam je w drogerii Rossmann. Masło jasminowe jest przeznaczone do skóry bardzo suchej, łuszczącej się bądź odwodnionej. Powstało w wyniku połączenia oleju ze słodkich migdałów z olejem jaśminowym. Wykazuje właściwości : Nawilżające Regenerujące Zmiękczające Odżywiające Używam masła bezpośrednio na skórę ( najpierw rozpuszczam je w dłoniach, ponieważ po otwarciu trzymam je w lodówce). Świetnie nawilża, jest bardzo wydajne. Naprawdę potrzebuję niewielkiej ilości aby rozprowadzić je po całym ciele. Ma dość intensywny zapach, ale podoba mi się. Masło jest troszkę tłustawe, ale dobrze się wchłania. Musimy chwilkę poczekać. Używam je gównie w wieczornej pielęgnacji. Masło jaśminowe świetnie sprawdza się również jako maska na włosy. Rozpuszczam trochę produktu w kąpieli wodnej, następnie aplikuję na włosy i nakładam czepek. Po 15-20 minutach zmywam. Jest to fajna alternatywa dla olejowania włosów, kiedy nie mam czasu poświęcić dłuższej chwili na ich pielęgnację. Efekt jest podobny - włosy są miękkie, lśniące i nawilżone. Masło można dodawać również do produkcji kosmetyków DIY, oczywiście przetestuję ????. Widziałam również, że było dostępne masło aloesowe. Jak wróciłam za kilka dni żeby je kupić, to niestety już go nie było, ale jeszcze je dorwę ;). O czym warto wiedzieć - Jaśmin wykazuje świetne właściwości aromaterapeutyczne. Jego zapach uspokaja i rozluźnia, zmniejsza objawy stresu oraz pobudza organizm do wydzielania hormonu szczęścia. W sam raz na jesienno-zimową chandrę ???? Serdeczne polecam☺️