Nacomi Olej z pestek winogron 

DOSTĘPNOŚĆ – w wielu drogeriach, stacjonarnych i online OPAKOWANIE – szklana buteleczka z pipetką SZATA GRAFICZNA – charakterystyczna dla olejków Nacomi SKŁAD – całkiem dobry WYDAJNOŚĆ – kilka miesięcy ZAPACH – dla mnie był zbyt mdły, dlatego nie potrafiłam go stosować na twarzy KONSYSTENCJA – oleista TRWAŁOŚĆ – cały dzień EFEKT – stosowałam na ciało (tłuścił ubranie, bo bardzo długo wsysał, do tego nie wiem dlaczego, ale jakby się krystalizował (?) więc przecierając ręką po ciele pozostawały „śmietki”), stosowałam na włosach (mam je cienkie, zniszczone i niestety je obciążył, a zmywanie tego olejku było bardzo uciążliwe) ZESTAW – nie widziałam PODRÓŻ – nie sprawdzałam CENA – ponad 10 zł

Olejek z pestek winogron dobrze mi się sprawdza do olejowania włosów. Innych zastosowań nie próbowałam ???? olej dociąża moje włosy i sprawia, że są wygładzone. Aktualne opakowanie olejku zawiera pipetę, którą wygodnie można nabrać produkt. W celu zachowania świeżości oleju, przechowuję go w lodówce.

Moja skóra lubi olejową pielęgnację, więc testuję wszystkie oleje jak leci. W porównaniu z innymi olejami z wszelkiej maści pestek, ten wydaje mi się najdelikatniejszy (a myślałam, że ten z pestek moreli wygrywa). Stosowałam go na całą twarz i dekolt. Ładnie się wchłaniał, również pod oczami, bez uczucia nadmiernej tłustości i oblepienia. Zadziałał również na małe zmiany skórne. Wyciągnęłam ten aplikatorek dawkujący kropelkami i wkręciłam pipetkę, bo nie miałam cierpliwości do tego (na zdjęciu jest zakraplacz, ja kupiłam bez). 30ml wystarczyło mi na blisko 2 miesiące.

Świetnie natłuszcza cerę zwłaszcza w sezonie zimowym szczerze polecam, idealny też do zniszczonych włosów, wcierać w końcówki, po 30 minutach umyć włosy i idealnie się rozczesują.

Świetnie natłuszcza cerę zwłaszcza w sezonie zimowym szczerze polecam, idealny tez do zniszczonych włosów wcierac w końcówki po pół godzinie umyć wlosy i idealnie rozczesują się

Olej kupiłam głównie z myślą o włosach, a dokładnie chodzi o olejowanie. Bardzo polubiłam tę metodę pielęgnacji ponieważ, daje super efekty. Mam włosy wysokoporowate, z tendencją do kręcenia się. Są bardzo podatne na zniszczenia i puszenie. Ten produkt świetnie sobie z nimi radzi. Nawilża, wygładza, sprawia że są bardziej miękkie i łatwiej się rozczesują. Olej jest bezzapachowy, o dosyć gęstej konsystencji. Przed nałożeniem rozcieram go w dłoniach by ułatwić sobie aplikację. Lubię go także mieszać z innymi olejami. Służy mi także jako dodatek do masek, dodaję kilka kropel by wzmocnić działanie mieszanki. Skóra jest fajnie nawilżona i gładka. Nie zauważyłam by podrażniał czy zapychał pory. Produkt jest dostępny w wielu drogeriach internetowych, ale także stacjonarnie. Cena przystępna w porównaniu do jakości. Z pewnością spróbuję jeszcze innych wersji.

Wybierając olej dla swoich włosów postanowiłam testowo postawić na coś, co nie będzie drogie i w ten sposób sprawdzić, czy będzie mi odpowiadać. Olej z pestek winogron jest jednym z tańszych olejów kosmetycznych, dlatego zbytnio nie obciąża portfela. Dla moich włosów sprawdza się świetnie - ja używam około 4 pipetki na długość od ucha do zapięcia stanika. Włosy dzięki niemu nabierają blasku, mają więcej "życia". Stosowałam na początku raz w tygodniu, by sprawdzić jak się dogadujemy, aktualnie wprowadziłam go do pielęgnacji 2 razy w tygodniu. Włosy nie są przeciążone, są za to sypkie i dociążone. Przy okazji oprócz stosowania do włosów używam go także pod oczy w walce ze swoimi cieniami. Na dzień się nie nadaje i wtedy wybieram krem od Biolavenu, jednak na noc sprawdza się świetnie i moja skóra wyraźnie go polubiła. Jestem pewna, że jeszcze nie raz zagości w mojej łazience.

Odkąd zaczęłam go nakładać na twarz przed snem (na krem nawilżający) zauważyłam, że moje przebarwienia i trądzik zaczęły się uspokajać, a nowe zmiany pojawiają się tylko sporadycznie. Dodatkowo nakładałam go pod oczy i pomógł mi on pozbyć się suchych skórek :) Serdecznie polecam.

Mam włosy średnioporowate, a ostatnio podbiły porowatość poprzez farbowanie. Najlepiej na moich włosach sprawdza się olejek ze słodkich migdałów ,lecz ten też jest dobrą konkurencją. O ile olejek ze słodkich migdałów nie obciąża mi włosów z tym już musze bardziej uważać ,żeby włosy nie sprawiały wrażenia tłustych. Jest go trochę wtedy cieżej domyć z włosów. Co prawda produkt ma też zalety- widać znaczne nawilżenie i wygładzanie.

Używałam tego olejku do olejowania moich wysokoporowatych włosów i sprawdził się do tego idealnie. Włosy po zmyciu oleju są lśniące i ładnie dociążone. Produkt jest bardzo wydajny, wystarczał mi na parę miesięcy. Jedynym minusem jest zapach, gdyż nie pachnie on ładnie, przynajmniej mi nie odpowiada jego zapach. Jeśli chodzi o opakowanie, jest szklane, z pompką, co jest zdecydowanym plusem. Kosztuje grosze, jeśli weźmiemy pod uwagę jego wydajność. Zdecydowanie polecam włosomaniaczką! :)

Uwielbiam w tym produkcie to, że na co bym nie użyła to i tak sprawdzał się świetnie. Włosy bardzo ładnie wygładzał i nabłyszczał. Swego czasu używałam go zamiast kremu i twarz była bardzo ładnie nawilżona, doskonałości się nie pojawiały i o dziwo całkiem sprawnie się wchłaniał. Używałam też do skóry pod oczami, była fajnie nawilżona, ale jakiś cudownej poprawy jak rozjaśnienie cieni czy wygładzenie zmarszczek nie zauważyłam. Do ciała też sprawdza się świetnie- skóra po użyciu jest przyjemna i miękka w dotyku. Jedynie co mnie denerwowało, to brak aplikatora, zdarzało mi się wylać na dłoń za dużo produktu niż bym sobie życzyła. Mimo tego, bardzo polecam, myślę, że zawsze warto mieć w kosmetyczce coś co zastąpi prawie wszystko.

Olejek używałam na trzy sposoby: do włosów ale nie spodobał mi się zapach olejku na włosach (co nie wpływa na jego działanie). Włosy po użyciu olejku były bardziej gładkie i mięsiste. Potem spróbowałam używać go do twarzy. Nakładany wieczorem całkowicie wchłaniał się w czasie nocy a rano skóra była sprężysta i nawilżona. Najbardziej jednak polubiłam go za wygładzająco-nawilżające działanie na szyi, dekolcie i dłoniach.Olej winogronowy nie zapycha porów, bardzo mocno uelastycznia skórę i ten efekt utrzymuje się na dłuższy czas. W zasadzie olejek zastąpił mi krem do rąk. Olejek można mieszać z innymi specyfikami do pielęgnacji. Jest to olej, który dobrze i dość szybko się wchłania, nie powodując żadnych nieprzyjemnych dolegliwości skórnych, takich jak swędzenie czy pieczenie.

Uwielbiam oleje, gdyż są to niezwykle uniwersalne kosmetyki. Można je nakładać na całe ciało i włosy, stosować jako krem, jako maseczkę, możliwości jest mnóstwo. Ten z pestek winogron stosuję w wieczornej pielęgnacji po kremie na skórę w okolicach oczu. Intensywnie nawilża, zapobiega powstawaniu zmarszczek, jest naprawdę tani, nie zapycha. Wprost go kocham.

Olej ten jest polecany jest do olejowania włosów wysokoporowatych czyli takich jak moje ale jakoś do mnie nie przemówił... Jest bardzo wydajny, jest mniej gęsty od np migdałowego albo bawełnianego ale jakoś tak bez szału. Używałam go kilka razy i obecnie mieszam go z innymi i jedynym działaniem jakie mogłabym zauważyć to wpływanie pozytywnie na nawilżanie włosów ale znowu u mnie humektanty z połączeniem tego oleju sprawiają, że bardziej mi się włosy puszą wiec nie do końca lubię taki efekt. Komuś kto ma cienkie włosy myślę, że bardzo się sprawdzi bo o ile ja mam suche tak są grube więc mi nie sprawdza się. A działanie na skórę głowy było obojętne, ani nie sprawił, że np mniej suchy skalp miałam ani nie spawił, że wypadało mi więcej włosów (a często skóra głowy nie lubi olejowania więc efektem tego jest wzmożone wypadanie). WIęc ja nie polecę ale może komuś z cienkimi włosami przypasuje :)

Dobry olejek w przystępnej cenie. Naprawdę działa. Kupiłam go głównie pod oczy, aby rozjaśnić cienie i jak tylko go używam, to daje bardzo dobry efekt. Mam niestety inne opakowanie niż to na zdjęciu głównym (załączam je w recenzji). Po pierwsze jest przeźroczyste, a po drugie nie zawiera pipety. Dlatego niestety muszę je ocenić negatywnie, szczególnie ze względu na to, że ciężko się wylewa taki olejek... W sensie łatwo o przelanie i rozlanie go po całej ręce. Gdybym miała ponownie kupić ten produkt to na pewno z pipetą, bo to po prostu ułatwia zadanie i uprzyjemnia aplikację. Jeżeli chodzi o zapach, to nie jest on wyrazisty, ale jakimś cudem pachnie nieładnie... W sensie tak mdło. Nie podoba mi się to strasznie, ale to kwestia gustu. Ogólnie nie zauważyłam jakiegoś świetnego nawilżenia okolic oczu, ale nie po to go kupowałam. Co więcej, nie nakładałam go na całą twarz, więc nie wypowiem się na ten temat.

Hmm pod oczy? No nie wiem. Nie zauważyłam, żeby jakoś wybitnie działał. Może trochę napina skórę, ale boję się, że olej trafi do oka. Już raz tego doświadczyłam. Nieprzyjemne uczucie. Mimo to bardzo lubię ten olej nałożony na całą twarz. Rano budzę się z wyraźnie napiętą skórą. Nawilżenie jest również zauważalne. Natomiast tak jak w przypadku oleju tamanu i olej z winogron trochę zapycha pory. Ogólnie szukam kosmetyków o mocniejszym działaniu, bo zależy mi nie tylko na nawilżeniu.

Mam cerę naczynkową, trochę tłustą, trochę suchą, od czasu do czasu zdarzają się jakieś pryszcze. Jeśli masz podobną cerę, to polecam ten olej. Aplikuję go wieczorem na twarz i pod oczy i rano moja cera jest spokojniejsza, pryszcze zmniejszone, kolor cery bardziej jednolity. Optycznie widać, że coś się poprawiło.

Wzięłam ten olej podczas promocji w jednym ze sklepów internetowych, skuszona możliwym działaniem zmniejszającym opuchliznę pod oczami. Chociaż początkowo efekty widziałam niewielkie, z czasem olejek zaczął sprawdzać się coraz lepiej. Przede wszystkim jako serum na twarz - kładę go na wieczór, żeby nawilżyć dzioba po całym dniu. Pod oczy daję trochę więcej. Efekty są widoczne, choć nie spektakularne. Trochę mniejsze cienie, wyrównany koloryt skóry, nawilżenie i wygładzenie. Ładnie jak na olejek, za który nie dałam nawet dychy. Korzystam z niego też do odżywiania ust (super) i nawilżania skalpu (całkiem nieźle). Z całą pewnością polecam, nawet jeśli nie jesteście fankami olejów.