SkinTra Serum z witaminą C 20% i kwasem ferulowym `Light Your Skin` 

Spodziewałam sie po recenzjach i składzie jakiegoś turbo efektu, zauważalnego w dość szybkim czasie. Mam cerę mieszaną z zaleczonym trądzikiem różowatym i skłonnością do przebarwień posłonecznych (ciemna karnacja). Na pewno trzeba przyzwyczaić skórę do tego serum. Moja, mimo używania kwasów i retinoidów, za kazdym razem jest nieco podrazniona i lekko piecze. Nie zauwżyłam poza fajnym nawiżeniem jakichś spektakularnych efektów, ale coraz mniej chętnie po nie sięgam, bo ma tak lepką konsystencję, że używając w porannej rutynie, nie jestem w stanie nałożyć już nic poza kremem nawilżającym. Mam wrażenie, że nie wchłania się do końca, pozostawiając na skórze błyszczący, lepki film. Drugi raz pewnie po nie nie sięgnę, ale zużyję do końca, w oczekiwaniu na zauważalne efekty.

Zadowolona z użytkowania innych produktów skintry, to serum nie zrobiło na mnie wrażenia. Serum ma bardzo lepką konsystencję, która utrzymuje się na twarzy i powoduje dyskomfort. Jeżeli chodzi o efekty - nie zauważyłam u siebie żadnych.

O mojej cerze: mieszana, z tendencją zarówno do przesuszenia i jak i zaskórników. Nie lubi ciężkich formuł, ale mało która lekka formuła potrafi ją dostatecznie nawilżyć. Konsystencja: bardzo lekka, niczym woda. Szybko się utleniło. Zapach: brak lub delikatny Opakowanie: Serum z pipetą. Ładne, minimalistyczne. Działanie: niezauważalne. Prędzej powodowało podrażnienie niż rozjaśnienie przebarwień. Ciekawy skład, mimo to serum u mnie się nie sprawdziło. Spodziewałam się skuteczniejszego działania przy tej formie witaminy C (Ascorbic Acid).

Konsystencja wodnista, szybko się wchłania, jeśli ktoś wcześniej nie używał witaminy C może wywołać pieczenie. Duży plus za połączenie witaminy C z kwasem ferulowym i nawilżeniem. Dodam, że jest to produkt niezwykle wydajny i można go też stosować na ciało. świetnie rozjaśnia skórę, w moim przypadku też uspokaja ją. Fajnie, że opakowanie jest z ciemnego szkła dzięki czemu mam pewność , ze kosmetyk się nie zepsuje a to ważne w przypadku witaminy C, Butelka szklana i dozowanie jest przez pipetę. Produkt nabiera się bardzo wygodnie, nic się nie wylewa i nie klei. Serum ma wszystko czego oczekuję.

Do tej pory nie używałam serum z wit.C, nie wiem jakich efektów powinnam się spodziewać, jednak to co mogę zaobserwować jako posiadaczka cery tłustej to fakt, iż kosmetyk ma przyjemną konsystencję, która z pozoru wydaje się lepka, jednak nie wzmaga świecenia się cery, ładnie ją nawilża, dodaje zdrowego glow (czego teoretycznie nie powinnam lubić bo uwielbiam mat na twarzy, jednak w tym przypadku jest dla mnie ok), dobrze współgra z makijażem. Używam go od 2 miesięcy. Czy rozjaśnia przebarwienia ? W niewielkim stopniu, w moim przypadku lepiej działa kwas azelainowy. Jednakże kosmetyk jest dla mnie bardzo ok chociażby jako lekki nawilżacz i prewencja przeciwstarzeniowa. Nie zauważyłam nieprzyjemnego zapachu, o którym się wspomina.

Mam skórę tłustą z trądzikiem hormonalnym, bez skłonności do podrażnień. Serum ma dobre opakowanie, kontrolujemy ilość produktu jaka nam pozostała. Konsystencja wodnista, nie każdy polubi, ale skóry tłuste pokochają. Zawiera podstawowe, uzupełniające się składniki, bez zbędnych dodatków. Serum działa, jest wydajne, nie jest drogie, ale dostępne tylko online w jednej drogerii.

Kupiłam zachęcona opiniami infuencerki Pondi na temat kosmetyków SkinTra. Skład "na papierze" wygląda super. Używam serum z witaminą C regularnie rano. Bardziej jako antyoksydant i wsparcie dla SPF, ale mam też czasem drobne problemy z kolorytem (najczęściej po wypryskach) i poszarzałą, suchą cerę. Zależy mi też na bonusach ujędrniajacych i anti-ageing. To wodniste serum nie zrobiło dla mnie kompletnie nic. Zużyłam w bólach całe opakowanie (paskudna konsystencja jak na serum, strasznie spływa) i najlepszy efekt uzyskałam zmieniając je na inne. Podobne odczucia mam też przy dwóch innych kosmetykach tej marki, więc raczej już nic od SkinTra nie kupię.

Rewelacyjny produkt i pierwszy w moim życiu, po którym naprawdę zauważyłam poprawę kolorytu cery - był wyraźnie wyrównany, cera 'nabrała życia'. Świetna konsystencja wodno-żelowa, zachowuje się totalnie bezproblemowo pod SPF i makijażem. Absolutny ulubieniec i mimo że testuję różne produkty do tego zawsze wracam. Formulacja tego serum też musi być dobrze przemysłana, bo nawet po miesiącu od otwarcia serum nie jest utlenione, co zdarza się nagminnie u innych marek drogeryjnych. Bazuje na kwasie askorbinowym, więc należy uważać przy podrażnionej cerze i po zabiegach. Jeśli wieczorem używam dermarollera to rano nie używam tego serum.

Szczerze mówiąc wiązałam dość spore nadzieje z tym serum. Jednak troszkę się zawiodłam. Jestem posiadaczką cery mieszanej z tendencją do trądziku. Serum zamknięte jest w ładnej buteleczce z ciemnego szkła. Pipetka dołączona do opakowania dozuje odpowiednią ilość produktu. Zapach nie jest zbyt przyjemny.. I efekty też nie powalają. Nie zauważyłam niestety rozjaśnienia przebarwień. Jedynie co to delikatnie wycisza zmiany skórne. Serum dość długo zostaje wyczuwalne na skórze, jest takie lepkie.. Plusem jest to,że mojej skory nie podrażniło i nie przesuszyło.

Jak do tej pory to moja ulubiona witamina C. Wycisza niespodzianki, rozświetla cerę, ma dobry skład, podoba mi się dodatek kwasu ferulowego, choć nie jest do końca wiadome ile konkretnie go mamy ;) Opakowanie jest estetyczne, pipeta nie zawodzi, konsystencja produktu dość leista, ale przynajmniej nieźle się wchłania, choć nie do matu. Nie psuje makijażu, nadaje się także pod grubsze kremy. Niska cena również zachęca.

Serum ma pojemność standardową 30ml, opakowanie to szklana buteleczka z pipetą. Kupiłam je na Cosibelli za 41zł. Ma bardzo wysokie 20% stężenie kwasu askorbinowego, do tego kwas ferulowy i witaminę E dla mojej mieszanej cery, idealne połączenie. Dobrze nawilża, nie powoduje u mnie podrażnień a co najważniejsze bardzo dobrze radzi sobie z przebarwieniami. Ma dość lekką konsystencję, która szybko się wchłania. Przy dłuższym stosowaniu skóra jest naprawdę fajnie rozświetlona. Używam go codziennie na noc, nakładając na niego krem nawilżajacy. Jest do jedno z leszych serów z witaminą C jakie używałam. Na pewno wrócę do niego ponownie.

rozświetlająco-rozjaśniające serum z kompleksem antyoksydantów. Zawiera 20% witaminę C w postaci kwasu askorbinowego Serum zamknięte jest w małej szklanej buteleczce z pipetką, która umożliwa higieniczne dozowanie produktu. Jest bardzo wydajne- już dwie trzy krople pokrywają cała twarz. Moja skóra bardzo je pokochała jak wszystkie inne produkty tej marki ????????☺️ ✅spowalnia proces starzenia się skóry ✅Rozświetla cerę ✅Naturalny efekt glow ✅działa przeciwzapalnie ✅zwiększa jędrność i elastyczność skóry ✅idealnie nawilża Uwielbiam je !

Nie jest to moje pierwsze serum z witamina C z tak wysokim stężeniem. Mimo wszystko to serum dość mocno podrażniło moja skórę. Jako posiadaczka cery mieszanej nie polubiłam jego konsystencji. Serum bardzo długo pozostawia lepi film. Zużyłam cała butelkę i nie zauważyłam większych efektów. Do tego ten zapach … :(

Długo się zastanawiałam czy mam kupić to serum. Chciałam wprowadzić nowe serum z witaminą C, bo moje "stare" zwyczajnie mnie znudziło i chciałam, zobaczyć czy jest coś innego na rynku co może da nowe efekty. Niestety z podkulonym ogonem wróciłam do ulubionego i sprawdzonego serum z Revox (tak, tak!). Serum SkinTra kupilam na stronie cosibella. Przeczytałam z czym mogę je łączyć, a z czym nie powinnam. Chciałam je wprowadzić do pielęgnacji porannej, tak jak robiłam to zazwyczaj. Gdy otrzymałam przesyłkę to zdziwiłam się, że serum przeznaczone jest do pielęgnacji wieczornej. Niestety w momencie zakupu nie znalazłam takiej informacji na stronie cosibelli. Napisałam więc do obsługi klienta z pytaniem czy jednak mogę używać serum na dzień, bo w sumie nie spotkałam się z seum z witaminą C przeznaczonym stricte do pielęgnacji wieczornej. Po długiej wymianie maili otrzymałam informację, że informacja o stosowaniu na noc jest na stronie producenta z nie na stronie sklepu oraz skoro mam zbudowaną tolerancję na wysokie stężenie witaminy C i używałam innego serum na dzień to mogę spróbować wprowadzić SkinTrę do pielęgnacji porannej. Zielona lampka zapalona więc na następny dzień rano (pierwszy raz) nałożyłam serum na skórę, na to krem z filtrem oraz makijaż. I po tym dniu już wiedziałam, że nie będę używała tego serum na dzień :) Serum jest wodne, ja wolę serum żelowe lub o trochę gęstszej konsystencji. Serum jest bardzo lepkie, co w sumie nie przeszkadzało mi przy makijażu mineralnym, bo miał się do czego przyczepić. Ale używając tego serum na noc irytuje mnie jak włosy potrafią się przykleić do skóry twarzy. Trzeba długo odczekać, zanim serum się trochę wchłonie. Termin ważności serum to 3 miesiące. Przy stosowaniu na dzień łatwo byłoby mi je skończyć przed czasem, ale na noc przy innych serach nie jest to już takie łatwe. Do tego serum szybko ciemnieje, mimo że ma ciemną buteleczkę i trzymam je w ciemnej szafce, a producent nie zaleca trzymania w lodówce. Twarz po tym serum robi się lekko żółta Niestety nie zauważyłam żadnych efektów po użyciu serum SkinTra Light Your Skin, a szkoda, bo czytałam wiele pozytywnych opinii na jego temat oraz polecała je nie jedna blogerka.

Całkiem dobre serum, utrzymało moją cerę w znośnej kondycji, lekko zmniejszyło ilość przebarwień na twarzy, jednak miałam lepsze produkty tego rodzaju i mocno się zastanowię czy będę chciała wrócić do tego produkty. Konsystencja jest lejąca, lekko tłustawa, produkt bardzo wydajny, jest niemożliwością zużyć go w 3 miesiące po otwarciu jak zaleca producent. Aplikator bez zarzutu.

Serum zamówiłam na stronie cosibella, kosztowało ok 40 zł, jak za kosmetyk tak dobrej jakości uważam, że cena jest dosyć niska. Stosowałam wiele mazideł z witaminą C, m.in sesdeerme w ampułkach i w formie serum, lqq, the ordinary, ale serum od skintra pokonuje je w przedbiegach. Faktycznie specyficzny dla witaminy C zapach jest wyczuwalny, ale czego się nie robi dla pięknego lica? Przechodząc do efektów jakie daje serum: zdecydowanie rozświetla skórę, juz po kilku dniach rozjaśnia przebarwienia, wycisza zmiany, odnoszę też wrażenie, że zapobiega powstawaniu nowych zanieczyszczeń. Gorąco polecam. Jedynie osobom początkującym w stosowaniu wysokich stężeń bądź wrażliwą cerą zalecam ostrożność.

Serum z firmy Skintra z witaminą C jest dostępne na stronie Cosibella w cenie 41 zł. Motywacją do rozpoczęcia kuracji witaminą C była chęć pozbycia się przebarwień oraz rozświetlenia cery w czasie jesienno-zimowym. Serum zamknięte jest w buteleczce z pipetką. Umożliwia wygodną i szybką aplikację produktu na twarz. Konsystencja produktu jest wodnista. Kolor zaś jest żółtawy. Może brudzić jasne poszewki poduszek, jeśli aplikuje się je na noc. Serum pozostawia na skórze lepką powłokę, dlatego używam go tylko na noc. Zapach nie jest zbyt przyjemny, ale wyczuwam go tylko podczas aplikacji produktu. Przy pierwszych aplikacjach wywoływało uczucie pieczenia, ale wystarczyło kilka dni, by twarz się przyzwyczaiła. Choć stężenie witaminy C w tym produkcie Skintry jest duże, na dłuższą metę nie zauważyłam podrażnień. Serum całkiem szybko się wchłania, dzięki czemu można już po kilku minutach zaaplikować resztę pielęgnacji. Zauważalnie rozświetla cerę. Największym zaskoczeniem dla mnie jest faktyczne rozjaśnienie przebarwień przy regularnym stosowaniu. Nie spodziewałam się aż tak widocznych rezultatów. Z czystym sumieniem mogę polecić ten produkt ze względu na jego działanie.

Kosmetyk zakupiłam pod wpływem wielu dobrych opinii. Niestety jest to wysokie stężenie witaminy c i moja skóra źle reagowała na ten produkt. Robiła się mocno czerwona i pokazywały się nie fajne wypryski. Serum ma brzydki zapach wręcz odrzucający podczas działania. Lepi się na skórze i jest to bardzo nieprzyjemne. Konsystencja lejąca, żółta. Opakowanie szklane brązowe z pipetką. Nie zużyłam nawet połowy i wywaliłem do kosza na śmieci. Kosmetyk źle współgra z kremami. Nie zauważyłam poprawy stanu cery.