Mocne, trwałe, wydajne. Na pierwszy „niuch” różowe, niepoważne, tandetne ale przy dłuższym używaniu... coś w nich jest. Dla zwolenniczek kwiatowych, landrynkowych zapachów ze szczyptą pieprzu.
Nietrafiony prezent. Po raz kolejny przestrzegam przed obdarowywaniem perfumami. Ostatnio miałam nietrafiony zakup słodkich perfum ale używam, żeby zużyć a otoczenie uznało, że takie zapachy lubię i tak to stałam się posiadaczką kolejnych kwiatowych.
Zapach rzecz gustu, więc, przede wszystkim, oceniam resztę bardzo ważnych parametrów, stąd też wyważona, przemyślana, obiektywna ocena 5 gwiazdek.
Opakowanie takie z kategorii subtelnych, minimalistycznych, nieciekawych. Ot prostokątna buteleczka z atomizerem jakich pełno wśród tanich perfum. Tu troszkę za mało dostajemy od bądź co bądź markowych perfum. Konfrontując z opisem produktu, to wręcz komiczne. Zresztą, ten opis też jest przesadnie fantazyjny.
Róża jest na pewno - ale nie taka dzika, ogrodowa. Ja to nazywam różą syntetyczną. Wiele produktów kosmetycznych, oznaczonych jako różane, tak pachnie – słodki, landrynkowy zapach; tu cukierki w kolorze różowym, fioletowym, czerwonym… sama nie mogę się zdecydować.
To zapach, który wybija się mocno ale początkowo bardzo ciężko mi było skojarzyć, co to. Ogólnie: kwiaty czuć ale jest jakieś ciut kolendry, pieprzu, czy nie wiem czego, co mocno je wyróżnia.
Pierwsze wrażenie: słodkie, landrynkowe czyli tandetne ale jakoś mnie uzależniły. Na dłuższą metę stwierdzam, tandetne nie są.
I nie zgadzam się z opinią StarejPudernicy26 – o dziwo, mnie ten zapach nie mdli a na to jestem wyjątkowo czuła. Ba, ten zapach mi się niby nie podoba ale jest w nim coś wyjątkowego, innego, co mnie do niego przyciąga mocniej, niż do nieszczęśnie, wcześniej kupionych, kwiatowych JLO Glow.
I, dla mnie, to zapach na dzień. Dobry do pracy. Budzi sympatię.
Największym atutem tych perfum jest ich moc i trwałość. Są bardzo wydajne. 2 psiknięcia i jesteśmy ubrane w zapach na cały dzień, bez konieczności kolejnych aplikacji (a to, mam wrażenie, od jakiegoś czasu nie jest już oczywistością perfum). Na ubraniach czuć je przez kilka dni.
I nie jest to takie buum, że zaraz po aplikacji jest bomba a potem szybka zmiana intensywności. Te perfumy od A do Z utrzymują fason.
Mają ogon. Wypełniają pomieszczenie. Łatwo Cię wytropić po zapachu. Ogólnie, podobają się mężczyznom. Komplement jaki usłyszałam: wiem, że jesteś w biurze, bo ładnie czuć, że przechodziłaś przez korytarz:)
Podsumowując:
To trwały, dobrze wykonany zapach, w którym jest coś intrygującego ale docenią go głównie zwolenniczki kwiatowych aromatów.
Do tego cena:
Patrzę po necie, na stronie Phlov – 104,99 / 50ml.
W Rossmanie promocyjna 97zł.
Biorąc pod uwagę ich wydajność, to bardzo atrakcyjnie!
Zalety:
- bardzo trwałe
- duża wydajność
- niby słodki ale wyjątkowy, rozpoznawalny zapach
- kwiatowe ale nie mdlące
- atrakcyjna cena
- nieagresywne, sympatyczne