Femina Pure, Tampony 100 % organiczne `Normal` 

z tymi "super" . Te normal są na początek lub koniec okresu czyli na mnie obfite krwawienie po prostu. Wykonane w 100% z organicznej bawełny, bez barwników i innych dziwnych składników, substancji. Jak najbardziej naturalne i hipoalergiczne. Doskonałe zabezpieczenie i komfort w ciągu dnia. Sznurek nigdy się nie urwał i spełnia swoje zadanie. Pisałam w poprzedniej recenzji o folii zabezpieczającej pojedynczy tampon , że czasem trudno ją zdjąć, ale to tym tamponom niczego nie ujmuje. Bezpieczna i budżetowa opcja. Idealne dla wszystkich kobiet. Dostępne w różnych opakowaniach po 16 czy 32 i w różnych rozmiarach tak,że można sobie dopasować w zależności od aktualnych potrzeb. Kartonik z perforacją aby można było wygodnie je otworzyć. Delikatny i elegancki design opakowaniach, które samo w sobie już wygląda bardzo przyjaźnie i eko. Nie kupuję innych od lat.

Od kiedy mam świadomość toksyczności wielu rodzajów środków higienicznych tego typu, wybieram właśnie te tampony. Wiem, że nie są chlorowane, a stosowanie nie zaszkodzi mojemu zdrowiu. Wiadomo, że te zwykłe mają ochronną powłoczkę, przez co ich aplikacja jest trochę bardziej komfortowa, ale to da się znieść. Te tampony są dla mnie niezawodne, wysokiej jakości i wcale nie tak drogie jak na tampony organiczne. Często można napotkać je w Biedronce lub w Hebe w bardzo dobrej promocji. Naprawdę polecam, Warto zainwestować w tę jakość dla samej siebie. Są produkty, za które nie warto przepłacać, ale w przypadku tamponów, ze względu na bliski kontakt z ciałem warto wybrać te bezpieczne.

Organiczna bawełna, więc zdecydowanie lepsze rozwiązanie w mojej opinii niż standardowe tampony bardziej popularnych marek. Wydajne, o odpowiednim rozmiarze na bardziej obfite krwawienie. Produkt zadowalającej jakości. Do zakupienia na dość dobrych dealach w biedronce. Warto wypróbować.

Tampony Femina używam bardzo, bardzo długo i jestem z nich mega zadowolona. Mam na myśli tutaj wersję normalną czyli standardową . Ostatnio natknęłam się na na wersję organiczną tego produktu więc postanowiłam je wypróbować. Doszłam do wniosku że jednak bardziej pasuje mi wersja standardowa. Te w wersji organicznej mają ciut miękką powłokę ale aż tak dużej różnicy nie ma.Poza tym wyciągając tampon resztki powłoczki zostają w środku ,są to takie małe białe kłaczki. To zdecydowanie mi się nie podoba. Druga sprawa to pudełko, jest dużo gorszej jakości niż w wersji standardowej. Po pierwszym otwarciu, rozwaliło się. Reasumując, pozostanę przy wersji standardowej tych tamponów bo ta organiczna pozostawia dużo do życzenia.

Jako ,że jakiś czas temu powstała Biedra kilkaset metrów od mojego mieszkania , jestem jej dość częstym bywalcem, a i nowości z jej asortymentu często lądują w moim koszyku:) Zarówno tampony jak i podpaski czy wkładki marki Femina to produkty higieniczne po które sięgam nierzadko . Tamponów z Biedry używam od lat ,gdyż sprawdzają się u mnie lepiej ,niż te droższe, markowe. Gdy tylko zatem powstała ich bardziej ekologiczna wersja ,wiedziałam ,że trzeba ją sobie będzie zaaplikować, gdy przyjdzie na to czas;) I apropos aplikacji, to nie mam z nią żadnych problemów. Tampon gładko wchodzi tam gdzie ma wejść. Nie czuć go wcale , więc czuję się komfortowo zwłaszcza w pracy podczas "tych" dni. Nic mnie nie uwiera, nic niebprzeszkadza. Nie mam również problemów z jego pozbyciem się. Sznureczek jest mocny i nie urywa się podczas usuwania tampona. Sięgam zwykle po wersję 'normal',czy 'regular' , gdyż moje miesiączki nie są jakieś super obfite .Czasami zdarzy mi się takowa oczywiście, wtedy wspomagam się wersją 'super',ale to te średnie tampony zwykle goszczą w mojej łazience. Recenzowane dobrze i wystarczająco chronią mnie podczas menstruacji. Nic z nich nie przecieka, choć w przypadku obfitszego krwawienia będą zdecydowanie za słabe. Ja jestem zadowolona z zakupu i już wiem,że tampony Feminy w wersji eko na dłużej zagoszczą w mojej łazience.