EcoSpa Olej z passiflory zimnotłoczony 

Cześć! Olej z passiflory kupiłam w konkretnym celu - do konkretnej receptury. Oczywiście skusiłam się również że względu na jego właściwości I możliwość dozowania go do 100%, czyli bezpośrednio na skórę, bez obaw,że przesadzimy z ilością. Pozostałość zużyłam do olejowania włosów. Olej sam w sobie ma gęstą konsystencję. Zapach trochę egzotyczny, nie jest drażniący. Świetnie też odżywia i regeneruje skórę. Wykazuje działanie antyoksydacyjne, spowalnia procesy starzenia. Więc w jakiej recepturze go użyłam? Jest to serum anti-aging pod okolice oczu. W skład serum wchodzi: •Olej z opuncji figowej (naturalny botox - regeneruje, ujędrnia) •Olej z passiflory (mocno regeneruje, natłuszcza, rozluźnia mięśnie) •Koenzym Q10 w skwalanie (zmniejsza głębokość zmarszczek, działa przeciwutleniajaco) •Witamina A (retinol) (regeneruje, ujędrnia i polepsza strukturę skóry) Można powiedzieć - serum idealne. Nie ma mowy, żeby takie składniki nie zadziałały. Przede wszystkim zauważyłam: -bardzo nawilżoną skórę wokół oczu  -delikatnie spłycone zmarszczki -lekko ujędrnione okolice pod oczami -skóra była bardzo miękka, rozświetlona i zregenerowana -nie pojawiały się przesuszenia w okresie jesienno-zimowym (mam dużą tendencję) Okres ważności serum to 3 miesiące. Zużyłam 2 buteleczki. Serum stosowałam w wieczornej rutynie pielęgnacyjnej. Oczywiście rano bez SPF50 ani rusz . Na pewno wrócę do tego serum. Podoba mi się aplikacja, skład i działanie. Robienie kosmetyków DIY jest częścią świadomej i naturalnej pielęgnacji. Dzięki temu unikasz chemii zawartej w niektórych kosmetykach. Dobierasz receptury pod swoje potrzeby. Sama decydujesz co chcesz i ile chcesz. Satysfakcja gwarantowana. I jakie efekty. Polecam!