Affect Simple Lines, Gel Eyeliner Eyeliner w żelu

Jest to najlepszy eyeliner, jaki miałam w życiu i jestem w szoku, że jest tak mało popularny. Bardzo ciężko znaleźć eyeliner w kolorze szarym, nie mówiąc już o znalezieniu dobrego, szarego eyelinera. Wszystkie inne na rynku są albo bardzo słabe albo są w kosmicznych cenach. Affect Simple Lines ma bardzo wysoką jakość w stosunku do ceny, nie należy do produktów bardzo bardzo tanich, ale dotąd lepszego nie znalazłam. Trzyma się na oczach cały dzień, nawet delikatnie się nie ściera, mimo że często opieram głowę ręką, przez co dużo eyelinerów się rozciera. Kolor jest w idealnym dla mnie odcieniu szarości, nie za jasny, nie za ciemny. Dołączony jest do niego pędzelek, więc nie trzeba kupować osobno, opakowanie jest bardzo estetycznie. Jedynym minusem jest dostępność, zastanawia mnie dlaczego nie jest dostępny w drogeriach takich jak Rossmann, Hebe, czy Sephora, niestety trzeba zamawiać przez internet. Szkoda bo uważam, że mógłby mieć bardzo duże szanse, gdyż inne eyelinery w niestandardowym kolorze dostępne w drogeriach mają fatalną jakość.

Nie jestem, a właściwie nie byłam jakąś wielką fanką eyelinerów. Ostatnio jednak podejrzałam na rolkach u jednej z makijażystek kolorowe eyelinery z Affect i stwierdziłam że jest lato- spróbuję ;) zakupiłam różowy, błękitny, brązowy i klasyczny czarny. Mają bardzo fajne, gustowne opakowania z pędzelkiem, który gdy akurat tego cudeńka nie uźywamy umieszcza się (chowa) w nakrętce. Tym sposobem pędzelek ma kontakt z kosmetykiem tylko podczas używania, pozostaje jednocześnie nadal w małym kompaktowym opakowaniu. Mimo, że nie jestem mistrzynią kresek, to akurat tu świetnie mi wychodzą. Łatwo się tym pracuje. Łatwo zarówno zrobić grubszą, jak i cieniutką kreskę. Pędzelek jest fajnie wyprofilowany. Linery są świetnie napigmentowane oraz bardzo trwałe, nie kruszą się. Konsystencja produktu to bardzo gęste, zbite masełko. Wytrzymują od rana do wieczora w nienaruszonym stanie przy upałach. Dodam, że gdy na początku próbnie zrobiłam sobie kreski na dłoni, nie byłam w stanie zmyć ich samą wodą ani wodą z mydłem, potrzebują czegoś tłuszczowego. Zapewne sięgnę po nie ponownie gdy zdenkuję te, ale myślę, że to potrwa. Są wydajne.