Wibo My Treasure, Mystic Topaz Highlighter Rozświetlacz do twarzy

Ciężko jest mi dogodzić jeśli chodzi o rozswietlacze, jednak ten bardzo przypadł mi do gustu! Jest fajnie zmielony,czasem trafi się jakaś większa drobinka,pięknie wyglada w kącikach oczu, dając efekt takich mokrych oczu a zarazem odświeża spojrzenie. Długo się utrzymuje.

Rozświetlacz kupiłam w Lidlu i nie zawiodłam się na nim ???? Ma piękny kolor, ślicznie wygląda na buzi, wystarczy odrobina i pięknie się mieni ???? Nie ściera się w ciągu dnia, po prostu cudo ❤️

Zanim zakupiłam obejrzałam kolka recepcji na YouTube i byly one różne. Teraz po miesięcy testowania uważam, ze to super produkt na codzień. Sprawdzi się przy jasnej karnacji. Chłodny odcień, ale ma w sobie różowe tony które nie robią super jasnego efektu. Co do wykończenia to raczej wyglada jak „tafla”, ale pigment nie jest supermocny wiec nada sie na codzień. Przy sztucznym oświetleniu ładnie odbija światło. Na promocji można kupić w atrakcyjnej cenie ;) Jest wypiekany dlatego na pewno będzie bardzo wydajny i wystarczy na długo.

Przyznam, że na widok tej serii nie zabiło mi jakoś serce specjalnie mocno serce ale kiedy zobaczyłam ten rozświetlacz na żywo nie mogłam się oprzeć. Cena regularna jest wysoka, cała seria taka jest, jak na tą firmę myślę, że zbyt wysoka ale na szczęście udało mi się go kupić w promocji w granicach 15 zł. Opakowanie jest plastikowe ale dosyć grube i mocne. Seria inspirowana jest kamieniami i rozświetlacz posiada tłoczenie nawiązujące waśnie do nich. Nie posiada zapachu. Pod palcami jest twardy ale bardzo intensywny, jedwabisty - wydaje mi się, że to produkt wypiekany. Nie ma problemu z jego nakładaniem. Kolor to mieszanka srebra, różu i fioletu. Jeśli ogólnie lubicie rozświetlacze w kolorze złota to ten nie jest dla Was, jest typowo chłodny, już przez sam srebrny błysk, a róż i fiolet w nim zawarte jeszcze bardziej go "ochładzają". Jest bardzo intensywny, tworzy piękną taflę, na szczęście nie posiada bazy i przez to nie ma obawy o srebrną plamę na twarzy. Nakładam go pędzlem i efekt można pięknie stopniować do takiego widocznego z kosmosu. Ja lubię chłodne, srebrzyste rozświetlacze i ten bardzo mi się podoba, delikatny różowo-fioletowy akcent sprawia, że jest bardzo oryginalny - ciężko poszukać taki drugi. Początkowo wydawał mi się mocno drobinowy ale w praktyce ta drobina zlewa się w jedną taflę, nie jest lotna. Plusem jest bardzo wysoka wydajność, używam już dosyć długo i nawet tłoczenie się nie zmazało :D Jeśli lubicie taką kolorystykę to warto wypatrywać promocji :)