Femina Pure, Podpaski ultra z powłoczką w 100% z organicznej bawełny `Normal` 

Wybieram podpaski z ekologicznej bawełny. Często takie podpaski są zbyt szerokie lub obcierają. Wszystkie podpaski Femina z serii Pure są bardzo miękkie i wszystkie są Ultra - czyli są bardzo lekkie, praktycznie ich nie czuć, ale też mam wrażenie że częściej trzeba je wymieniać. Nie są bardzo szerokie i nie obcierają mnie. Są miękkie i elastyczne, dostosowują się do bielizny tak że ich praktycznie nie czuć. Lubię wszystkie trzy wersje, Normal z niebieskim paskiem i Normal z musztardowym paskiem, pomiędzy którymi nie widzę dużej różnicy. Jedyne że Normal niebieskie mają chłonność 5/7 gwiazdek (musztardowe mają 4/7) i 51% opakowania z recyklingu (musztardowe 35% z recyklingu). Używam ich pod koniec okresu. Na obfity okres, noc i pierwsze dni używam wersji Super (6/7 gwiazdek), bo są długie (opakowanie ma też 35% recyklingu i 12 szt.).

Choć na co dzień preferuję używanie tamponów,to nocą chętnie korzystam z klasycznego rozwiązania jakim są podpaski. Mimo zaufania do klasyków typu Always niestety przeszkadza mi ilość plastiku dodanego do produktu i już nawet nie że względów ekologicznych co po prostu stosowana nieco dłużej podrażniają i odparzaja. Postanowiłam kupić podpaski z dodatkiem bawełny. Chciałam w pierwszym odruchu kupić podpaski Your Kaya ale powiem uczciwie,że cena blisko 20zl za 10jednorazowych podpasek po prostu mnie odrzuciła,stąd wybór padł na Femine. Powiem szczerze,że nie mam zastrzeżeń do tego produktu. Trzyma się bielizny,dobrze chłonie, nie podrażnia i nie kosztuje miliony. Podpaski są ogólnodostępne,nie są grube i zapewniaja dobre zabezpieczenie w trakcie średnich dni. Będę po nie sięgać bo stosunek ceny do jakości jest bardzo korzystny.

Podpaski w opakowaniu z recyclingu dostępne w jednym z marketów. Wykonane z bawełny organicznej w 100% czym w zasadzie mnie do siebie przekonały. Są bezpieczne, delikatne i naturalne. To wersja ultra ze skrzydełkami i normal czyli nie są za duże ani super chłonne . Są do użycia przy normalnych, przeciętnych krwawieniach. Dla mnie na obecne czasy zupełnie wystarczające. Natomiast dla osób mających obfitsze krwawienia lub na niektóre dni czy to w dzień czy w nocy polecam wersję total protection lub wersję nocną. Te tak jak producent zapewnia są po prostu normal. Na opakowaniu jest zawsze chłonność pokazana w kropeczkach i to trzeba brać pod uwagę przy wyborze podpasek. Klej trzyma bardzo dobrze i podpaska nie przesunie się w ciągu dnia. Trzyma tak mocno,że czasem mam problem z jej odklejeniem;) Mogę się przyczepić do kleju i tych pasków ochronnych, które trzeba odkleić żeby podpaskę przykleić do bielizny. Trudno czasem odkleić pasek z jednej strony i trochę to trwa. Podpaski pakowane w kieszonki, do której potem zwinąć zużytą podpaskę. Niedrogie, dostępne dla wszystkich. Czasem w promocji. Moim skromnym zdaniem warto. Nie pamiętam i nie jestem w stanie zliczyć zużytych opakowań.

Od razu na wstępie zaznaczę, iż zaskoczyło mnie, jak dużo te podpaski mają mniej pochlebnych opinii. Nie ukrywam, że ja mam na ich temat totalnie inne zdanie. Ale to tylko pokazuje, że każdy lubi co innego :) W każdym razie podpaski marki Femina kupiłam nigdzie indziej jak w Biedronce, płacąc za 14 sztuk wkładek coś koło 7 złotych. Ani to dużo, ani mało - myślę, iż to taka standardowa kwota jak na te czasy. Podpaski są zamknięte w foliowym opakowaniu zbiorczym, a każda sztuka jest dodatkowo oddzielnie zapakowana w kopertkę. Same wkładki całkiem dobrze dopasowują się do bielizny, a dzięki skrzydełkom jeszcze lepiej trzymają na swoim miejscu. Co do rozmiarówki, są nie jakoś bardzo, ale wystarczająco długie, by dawać komfortową ochronę, a przy tym nie na tle grube, by skutkować niewygodą. Także pod tym kątem jest ok. Ogromnym walorem dla mnie jest również fakt, iż produkt nie ma zapachu, co minimalizuje ryzyko podrażnień. Najlepsze jednak jest to, że materiał, z którego wykonane są podpaski jest przyjazny dla wrażliwej skóry i nie generuje absolutnie żadnych odparzeń. Co do chłonności, będzie w sam raz na środek i końcówkę średnio i mniej obfitej miesiączki. Przy bardziej intensywnych krwawieniach radziłabym sięgnąć po inną opcję. Cóż mogę na koniec napisać... Ogółem z tych podpasek jestem zadowolona. Dają komfort noszenia dzięki bardzo delikatnemu dla stref intymnych materiałowi (rzadko się aż coś tak mięciutkiego i miłego spotyka na podpaskowym rynku). Dla mnie były też wystarczająco chłonne. Ja polecam!

Zachęcona organiczną bawelną skusiłam się... ostatnio często próbuje nowości, te naturalne najbardziej do mnie przemawiają. Idea super, niestety wykonanie i jakość tychże podpasek jest daleka od ideału. Podpaski gładkie, dość "tandetne", używam z wielką obawą że zrobią mi niemiłą niespodziankę. Zacznę od tego, że klej jest okropny i podpaska w ogóle nie trzyma się na miejscu, rolowanie i podwijanie towarzyszy każdej sztuce. Nie da ja mi też odpowiedniego poczucia bezpieczeństwa, bo nie są chłonne. Nie mam bardzo ciężkich obfitych miesiaczek, a one ledwo sobie radzą. Może kiedyś się poprawią, wtedy na pewno znów przetestuję, czy coś się polepszylo. Póki co nie mogę polecić.

Używam ich od co najmniej 3 cykli. Skusiłam się faktem, że mają powłoczkę z organicznej bawełny, co powinno niwelować u mnie jakieś podrażnienia czy nawet odparzenia, które miewam przy tradycyjnych podpaskach. Wśród zalet należy wymienić: powłoczkę z bawełny organicznej, dostępność (są prawdopodobnie w każdej biedronce), fajną cenę przy okazji promocji. W moim przypadku nie zauważyłam, żeby odklejały się od bielizny i rolowały, co zdarzało się przy markach drogeryjnych. Ale na tym ich plusy się kończą. Wielokrotnie mnie zawiodły, nawet w dni mniej obfitego krwawienia. Mam wrażenie, że nie wchłaniają krwi w środku, tylko ona zbiera się na tej powłoczce. Zdarzało się, że na środku miałam niewielką plamę krwi, a z niej odchodziła cienka strużka krwi na zewnątrz, brudząc bieliznę. Wszystko to sprawia, że decydując się na korzystanie z nich na pewno nie założyłabym ich na noc, a ponadto muszę zmieniać znacznie częściej niż inne tego typu produkty.

Podpaski higieniczne Pure z powłoczką w 100% z organicznej bawełny to bardzo dobrej jakości produkt w przystępnej cenie. Powłoka podpaski zapewnia dobrą chłonność i zapewnia komfort. Powłoka wykonana z organicznej bawełny zapewnia wygodę. Kształt podpaski zapewnia dobre dopasowanie i ochronę. Podpaski pomimo, że są bardzo cienkie są wyjątkowo chłonne. Produkt nie zawiera ani barwników ani substancji zapachowych, dzięki czemu jest wyjątkowo delikatny dla skóry. Opakowanie zawiera 14 podpasek a cena w stosunku do jakości jest bardzo dobra.

Podpaski zakupiłam podczas ostatnich zakupów w Biedronce, podczas promocji 2+1. Od razu zaznaczę, że mam dosyć obfite okresy i zależy mi na dobrej ochronie. Niestety, te podpaski mnie zawiodły. Są dosyć tandetnie wykonane, brak tam jakichkolwiek perforacji czy dodatków żelu zapobiegającego przeciekaniu, przez co podpaska często zawodzi a krew przenosi się na bieliznę, Również skrzydełka nie chronią w odpowiedni sposób. Co gorsze, podpaska ma tendencję do rolowania się i przesuwania, a ja nie odważyłam się założyć jej do pracy i na dłuższe wyjścia. Na pewno na plus skład i wykonanie z organicznej bawełny, ale myślę że tylko kobiety o mało obfitych miesiączkach mogą być z tych podpasek zadowolone.

Podpaska jak podpaska. Szczerze powiedziawszy nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Lekkie, mają ładne opakowanie. Nie trzymaja na miejscu jakoś specjalnie . Cena adekwatna do jakości moim zdaniem. Nie zajmują dużo miejsca. Także jest ok.

Nabyłam kolejną już propozycje podpasek od Feminy w popularnym dyskoncie. Szata graficzna opakowania przypomina papier i produkty eko, ogólnie opakowanie wykonane jest z folii w 51% składającej się z materiałów z recyklingu i nadające się do ponownego przetworzenia. Wszystkie czytelne informacje dotyczące produktu zostały podane. W opakowaniu zbiorczym mamy 14 sztuk podpasek, każda z nich została zapakowana w foliową saszetkę. Podpaski ULTRA z powłoczką w 100% z organicznej bawełny stanowią naturalną i skuteczną ochronę w czasie miesiączki. Produkt testowany przez Polskie towarzystwo ginekologów i położników. Sama podpaska ma mocny klej, dobrze się trzyma, nie migruje, powłoczka jest delikatna, wykonana z bawełny nie bielonej, nie podrażnia wrażliwej skóry. Niestety grubość jest wyczuwalna i mało komfortowa, chłonność raczej średnia. Brakuje mi 100% ochrony i sama nie wiem czy kupię ponownie.

Robiąc zakupy w supermarkatach czy popularnych sklepach z produktami pierwszej potrzeby często wrzucam do koszyka jakieś produkty z kategorii higieny osobistej czy kosmetyki, o których wiem, że niedługo mogą mi się skończyć i wypadałoby uzupełnić zapasy. Takie rozwiązanie nierzadko pozwala zaoszczędzić mi czas i sprawić, że nie muszą później iść na kolejne zakupy do drogerii. Podpaski od marki Femina udało mi się kupić w sklepie Biedronka korzystając tym samym z naprawdę całkiem atrakcyjnej promocji. Spośród kilku dostępnych opcji wybrałam dla siebie tę, których do tej pory nie miałam okazji stosować, między innymi aktualnie recenzowaną opcję z serii Pure w wersji Normal. Produkt został zamknięty w opakowaniu, w którym znajdziemy czternaście sztuk podpasek. Cena regularna tego pakietu wynosi około siedem złotych, także cenowo opłaca się bardzo. Opakowanie utrzymane jest w odcieniach beżu i widać, że nawiązuje do ekologicznego podejścia do tego produktu i faktu, że został on wykonany w stu procentach z organicznej bawełny. Na opakowaniu umieszczone zostały wszelkie najważniejsze informacje o kosmetyku, między innymi logo producenta, nazwa produktu, jego najważniejsze właściwości czy wizualizacja samej podpaski. Każda z wkładek została osobno zapakowana do zabezpieczającej folijki. Po jej otwarciu ukazuje nam się dosyć krótka i całkiem gruba podpaska. Jest naprawdę bardzo mięciutka, niestety przez swoją grubość jest naprawdę wyczuwalna podczas noszenia. Posiada zabezpieczające skrzydełka i dosyć mocny klej, który pozwala na dobre utrzymanie się produktu na bieliźnie. Sam poziom chłonności określiłabym jako średni, może nie sprawdzić się przy bardzo obfitych miesiączkach, a przy lżejszych taka gruba podpaska tak naprawdę nie jest nam potrzebna. Jak dla mnie podpaski od marki Femina są dosyć średnim kosmetykiem, który nie do końca mi się sprawdził. Jest bardzo gruby, nie za bardzo komfortowy w noszeniu i posiada średnią chłonność. Raczej nie polecam, sama już raczej nie powrócę do tego kosmetyku.

Produkt do wyhaczenia na biedronkowych promocjach. U mnie się sprawdza, ale nie polecam na obfite miesiączki. To nie są podpaski 'do zadań specjalnych'. Do tych zwykłych zadań - jak najbardziej. Podpaski z organicznej bawełny, a to cenię w nich sobie najbardziej.

Kupiłam ostatnio te podpaski w Biedronce. Jakoś nie trafiłam na nie wcześniej. Albo mało rzucają się w oczy. Podpaski są o mocy normal także dla mnie na słabsze dni menstruacji. Niestety na mocniejsze nie zdały egzaminu. Są za mało chłonne. Muszę pochwalić produkt za powłoczkę w 100% z organicznej bawełny. Mnie nie podrażniały ani nie powodowały nieprzyjemnych sytuacji. Są bezzapachowe. Mają mocny klej super, podpaska raczej nie przemieszcza się w trakcie chodzenia. Skrzydełka solidne chronią bieliznę przed zabrudzeniem. Dla mnie za mało chłonne i za krótkie.

Podpaski kupuje zazwyczaj w Biedronce i bardzo często w promocji mimo, że ich standardowa cena też nie jest wysoka. Od razu przyznam, że lubię je bardzo pomimo wielu niedociągnięć w jakości. Opakowanie jest standardowe dla podpasek, każda podpaska jest zapakowana w osobną kieszonkę, dzięki której możemy bez problemu zabrać kilka podpasek do torebki. Kieszonki są białe bez ozdób, napisów i wytłoczeń. Nawet mi się ta surowość podoba, podpaski też nie posiadają żadnych wytłoczeń, zapachów i kolorów. Moim zdaniem to bardzo dobrze, mniej środków, które mogą powodować podrażnienia i odparzenia delikatnej skóry. Najbardziej lubię te podpaski za ich bawełnianą powłoczkę, nie cierpię dotyku niektórych renomowanych podpasek wyprodukowanych ze sztucznych materiałów. Mogą mnie zapewniać, że materiał oddycha, sam się wentyluje na dodatek pochłania jeden zapach a wydycha kwietną łąkę... Na mnie i moją skórę te teksty nie działają, siła sugestii przegrywa tutaj z paskudnym uczuciem dotyku czegoś sztucznego i zimnego. A podpaski Pure są przyjemne w dotyku i tu wygrywają ze wszystkimi luksusami droższych odpowiedników. Pure są cienkie i średnio chłonne. To znaczy świetnie wchłaniają ale mają małą moc absorbcyjną ;) nadają się raczej do skąpych miesiączek. Dla mnie są wystarczające. Czasami trochę się zbijają co może powodować przeciekanie. Mają mocny klej dobrze trzymający podpaskę na miejscu. Opakowanie w 51% pochodzi z recyklingu - to duży plus.

Od jakiegoś czasu coraz częściej odwiedzam kosmetyczne alejki w biedronce. W oko wpadły mi recenzowane podpaski Femina. Zachęciła mnie otoczka z naturalnej, niebielonej bawełny. Oczywiście zacznę od opakowania, które ma bardzo ładną, przyciągającą wzrok szatę graficzną. Opakowanie zbiorcze mieści w środku 12 podpasek, każda z nich jest zapakowana w kieszonkę, w którą można potem zawinąć zużytą podpaskę. Same podpaski są delikatne, całe białe, mają bardzo mało tłoczeń. Byłam zaskoczona mocą kleju, powiem szczerze że nie spodziewałam się tego po biedronkowych podpaskach. Trzymają się lepiej niż nie jedna firmowe! Co do chłonności to mam trochę zastrzeżeń. Podpaski Femina dobrze sprawdzą się na skąpe miesiączki, z bardzo obfitymi na pewno sobie nie poradzi. Produkt moim zdaniem słabo wchłania płyn. Podpaski są poprawne, ale raczej nie kupię ich kolejny raz. Potrzebuję czegoś, co zapewni mi ochronę przez cały okres.

Jakiś czas temu na zakupach trafiłam na produkty do higieny intymnej wykonane z organicznej bawełny marki Femina. Kupiłam sobie podpaski i wkładki, gdyż jakoś nie jestem przekonana do tamponów, a one również można znaleźć w tej linii. Podpaski są cienkie, bezzapachowe, mają mocny klej zapobiegający przesuwaniu się podczas aktywnego dnia, a materiał z jakiego zostały wykonane jest delikatny i miły dla skóry. OPAKOWANIE Standardowo jak na tą markę opakowanie to śliczny, dziewczęcy kartonik z kwiatowym wzrokiem utrzymany w brązowo-zielonym kolorze, błękit występuje tutaj w przeróżnych odcieniach. Na górze opakowania mamy logo marki, oraz nazwę wersji podpasek, na dole zaś rysunek, który przedstawia ich kształt oraz ilość sztuk w opakowaniu. Opakowanie to standardowo foliowy woreczek. Znajdziemy na nim dokładny opis produktu i jego cech. PODPASKI Plusem jest to, że podpaski pakowane są pojedynczo w białe kieszonki, które potem można wykorzystać przy wyrzucaniu. Są naprawdę cienkie, pozbawione tłoczeń czy wzorków tłoczonych na środku. Posiadają mocny i wytrzymały klej, który zapobiega przesuwaniu i odklejaniu. Powłoczka jaką je pokryto jest miękka i delikatna, wykonana z organiczne bawełny. Podpaski są pozbawione zapachu. Jeśli chodzi o chłonność to podczas obfitych miesiączek będą zbyt słabe. Mnie niestety zdarzyło się, że przeciekły, ale był to jeden z bardziej obfitych okresów, dlatego sądzę, że będą idealne podczas końcowych i początkowych dni miesiączki kiedy krwawienie jest mniej obfite. Są mniej chłonne na obrzeżach, nie mają też wgłębień czy tłoczeń jak inne podpaski, więc łatwiej o to żeby przeciekły w tych miejscach. Mogłabym doczepić się do tego, że nie posiadają praktycznie żadnego profilowania, są jakby prostokątne. Na plus zaliczam obecność skrzydełek, które sprawiają, że podpaska jest bardziej stabilna. Opakowanie zawiera 20 sztuk w cenie poniżej 8 zł, więc jest to korzystny zakup biorąc pod uwagę to, że są to podpaski z organicznej bawełny. Inne produkty tego typu potrafią być kilka razy droższe, więc jeśli chcecie wypróbować tego typu produkty do higieny intymnej to jest to korzystny zakup. Ta nowość od Femina jest naprawdę godna uwagi. PLUSY + powłoczka z organicznej bawełny + bezzapachowe + cienkie + mają mocny klej + przyjemny materiał + korzystna cena MINUSY - podczas obfitych miesiączek mogą przeciekać - brak wgłębień i tłoczeń na brzegach - brak profilowania

Podpaski kupiłam bo nie mogłam znaleźć tej standardowej wersji (nie wiem czy już jej nie produkują czy akurat skończyły się zapasy w sklepie). Stwierdziłam że skoro tamte się sprawdzają to z tymi również powinno być wszystko w porządku. Standardowo każda podpaska jest spakowana osobno więc możemy kilka wrzucić do torebki. Woreczki w które są zapakowane są czysto białe, bez wzorków, tak samo jak sama podpaska - bez przeszyć, itp. Skrzydełka są połączone papierkiem ochronnym - osobiście wolę jak każde jest zaklejone osobno bo czasem po przerwaniu ciężko jest złapać końcówkę do odklejenia. Wszystko to nie byłoby problemem gdyby nie fakt, że w nocy było mi po prostu mokro. Nie mam jakoś mocno obfitych miesiączek i nigdy nie miałam takiego problemu. Tutaj uważam że chłonność jest do poprawy. Poza tym wypełnienie nie bryli się i nie zbija w jednym miejscu więc pod tym względem są wygodne. Grubość jest ok - nie są takie ultra cienkie ale też nie czuć ich podczas noszenia. Mimo wszystko jeżeli już będę miała ich użyć to z pewnością dopiero pod koniec okresu bo na pierwsze dni są zbyt słabe.

Muszę przyznać, że moimi ulubionymi podpaskami są niezmiennie te, które produkuje marka Bella i po które bym nie sięgnęła zawsze jestem z nich zadowolona. Godnym przeciwnikiem są również Libresse, ale mimo wszystko jednak czasem próbuję czegoś innego, tak żeby zaspokoić własną ciekawość czy akurat nie przegapiłam lepszego modelu ;). Ostatnio będąc w Biedronce dojrzałam nową wersję marki Femina, a że wcześniej sprawdzały się całkiem dobrze to i te zgarnęłam z półki. Opakowanie jest standardowo foliowe i mieści w sobie 14 szt. podpasek. Każda dodatkowo zapakowana jest też oddzielne do czego producenci już nas raczej przyzwyczaili i jest to standardem. Osobiście uważam to za idealne rozwiązanie, bo przechowywanie jest bardziej higieniczne no i zawsze mogę awaryjnie włożyć kilka sztuk do torebki, a po zużyciu owinąć nim podpaskę i wyrzucić. Podpaski nie są za grube, ale nie ma podanej konkretnej informacji na ten temat, jak również co do ich długości i tutaj muszę się przyczepić bo wg mnie są trochę za krótkie. Wyglądem podpaski są zwyczajne, nie mają żadnych zdobień, są po prostu białe. Po bokach mają skrzydełka, których obecność gwarantuje dodatkową ochronię bielizny przed zabrudzeniem i sprawiają, że podpaska dobrze się jej trzyma i nie przemieszcza się. Podpaski są bezzapachowe. Podpaski na pierwszy rzut oka wydają się komfortowe ponieważ są pokryte przewiewną, delikatną, miękką i przyjemną powłoką (wykonaną w 100% z organicznej bawełny), która bardzo dobrze się sprawdza - zapewnia cyrkulację powietrza, skóra oddycha przez co nie wystąpiły odparzenia ani inne niechciane reakcji co czasem się u mnie zdarza. Podpaski, mimo że należą do kategorii ultra w miarę dobrze chłoną to co trzeba do czego mają się również przyczyniać zastosowane innowacyjne kanaliki. "Wkład", wykonany z naturalnych włókien, od początku do końca zachowuje swój pierwotny kształt - nie roluje się, nie zbija. Kształt podpaski dobrze dopasowany do budowy ciała, ale jak już wspomniałam wg mnie są za krótkie więc przy obfitszym miesiączkowaniu jak i na noc mogą się nie sprawdzić. Ja czułam się w miarę komfortowo, aczkolwiek do Belli dużo im brakuje. Klej dobrze trzyma i nic się nie przemieszcza ani nie odkleja w trakcie aktywności. Na pochwałę zasługuje fakt, że opakowanie wykonano z 51% materiałów pochodzących z recyklingu.