Pyunkang Yul Black Tea Time Reverse Eye Patch Płatki pod oczy

Płatki zamknięte w plastikowym czarnym opakowaniu ze srebrnym nadrukiem, graficznie wyglądają bardzo ładnie. W środku szpatułka pomagająca wyjąć płatki. Są one koloru czarnego, praktycznie bez zapachu, Ich wielkość jest idealna oby nawilżyć skórę wokół oczu. Płatki faktycznie bardzo dobrze nawilżają, mam wrażenie że spłycają drobne zmarszczki mimiczne. Niwelują opuchliznę. Jedyny minus to że zjeżdżają, więc najlepiej stosować je na leżąco.

Płatki ładnie nawilżają i odświeżają skórę pod oczami, ale niestety ześlizgują się z twarzy. Aby ich używać najlepiej jest się położyć i nie ruszać. Są idealne do domowego relaksu :)

Płatki są cienkie o przejrzystym ciemno szarym kolorze.Rozmiarowo są w sam raz bo nie są ani za małe ani za duże. Płyn w którym są zanurzone ma w składzie m.in. masło shea, kwas hialuronowy, fermentowaną czarną herbatę, niacynamid, peptydy. Przyjemnie odświeżają skórę pod oczami i spojrzenie, nawilżają i wygładzają. Są wybawieniem rano, gdy się niezbyt wyśpię lub mam podpuchnięte oczy. Mam tylko jedno ale ... ześlizgują mi się spod oczu i muszę je ciągle podciągnąć co jest bardzo irytujące. O ile stosując je na leżąco nie ma to żadnego znaczenia tak nakładając je rano (a tak robię najczęściej) w trakcie porannego szykowania się do pracy i dzieci do szkoły i przedszkola jest to niekomfortowe. Nie wiem o co chodzi - czy to esencja jest śliska, czy płatki albo coś nie tak z moją skórą. Pierwszy raz się z tym spotykam.