Klapa, klapa, klapa....
Miało być fajnie, bo:
-moje włosy lubią szampony lawendowe(mój nos zresztą także),
-moje włosy lubią większość szamponów Ziai(a ja lubię Ziaję),
-moje włosy lubią szampony zwykłe, przejrzyste i z prostymi składami,
-moje włosy są w targecie tego produktu-przetłuszczają się i są ciężkie,
A tymczasem wszystko źle. To potwierdza teorię, że jeśli coś mnie zawodzi z Ziai(a to ma miejsce rzadko) to już po całości.
Dawno nie miałam sytuacji, że szampon po prostu nie domywał. Szampon mógł przyspieszać przetłuszczanie, mógł podrażniać skórę głowy, mógł wysuszać i plątać włosy. Ale zazwyczaj właściwości myjące mnie zadowalały.
A ta Ziaja ewidentnie nie radzi sobie z typowymi zabrudzeniami, nadmiarem sebum, z resztkami lakieru(nawet nie chcę wyobrażać sobie jakbym miała zmyć nim naftę). Nic nie daje mycie dwukrotne, nic nie daje rozcieńczanie go wodą, nic nie daje wylewanie go na głowę litrami.
Pal licho, że bardzo kiepsko się pieni, bo znam dużo szamponów, które dobrze oczyszczają przy małej ilości piany podczas mycia.
Gorzej, że już po umyciu tą Ziają włosy mam płaskie i bez życia, a im dalej tym gorzej. Myję włosy wieczorem i rano mam już płaskie, lepkie strąki. Raz celowo nie nałożyłam odżywki po myciu tym szamponem i efekt był taki sam, czyli ciężkie, płaskie włosy. Ewidentnie niedomyte.
Z racji tego, że nie domywa także skóry głowy to na dłuższą metę spowodowałby też jej swędzenie, podrażnienie, a nawet wypadanie włosów po jakimś czasie-z winy złego oczyszczenia skalpu.
Żeby było ciekawiej to po tym szamponie moje końcówki nagle zaczynają się puszyć i plątać. Gdzie moje włosy umyte pokrzywowym rypaczem i twardą małopolską wodą bez odżywki są gładkie i lśniące, a same końcówki podcinam rzadko i tylko celem odświeżenia, bo nie niszczą się.
Niby po myciu tą Ziają rozczesują się łatwo, ale po wyschnięciu wyglądają nijako na długości, bez życia, formy i blasku.
Konsystencję także ma nijaką-lekka, rzadka, pieni się bardzo słabo. W zapachu nie czuję lawendy, mi ten szampon pachnie nijako-trochę chemicznie i mdło, na pewno nie jest to coś co uprzyjemnia codzienne mycie włosów.
Zużyję do prania pędzli i szczotek.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie