Pod szyldem Herbapol powstała marka Polana,która już jakiś czas temu miała swój udany debiut w sklepach.
Marka kładzie nacisk na naturę i w swoich kosmetykach używa wiele drogocennych,roślinnych składników.
Jej oferta narazie nie jest ogromna,ale warta zainteresowania.
Szampon wygrałam w konkursie producenta i tak pierwszy raz miałam styczność z Polaną.
Szampon znajduje się w dużej ,400 ml butli z miękkiego,podatnego na odkształcenia plastiku.
Opakowanie ma wygląd wysokiej bryły,zakończonej czarną,odkręcaną górą z otwarciem naciskowym.
Otwór w nim zawarty ma odpowiednią wielkość,przez co wydobycie szamponu przynajmniej na początku nie stanowi problemu.
Butelka jest delikatnie transparentna,w ciemnozielonym kolorze,oklejona jedną rozległą etykietą,która zasłania prawie wszystko.Tylko delikatnie odsłonięta część pozwala dojrzeć poziom zawartości.
Naklejka jest dopasowana kolorystycznie do pojemnika,ponieważ zawiera obficie motywy roślinne,a konkretnie jak żywą ,grafikę zielonych liści pokrzywy oraz jeżyn-jest to nawiązanie do składu.
Ozdobniki te są w dużym formacie,dlatego odrazu opakowanie wyróżnia się na półce.
Dodatkowo opakowanie prezentuje wstawki z napisami.
Jest data ważności oraz PAO wynoszące 6 miesięcy.
Kosmetyk to połączenie szamponu i odżywki.Taki zamysł jest fajny dla osób,np.które nie lubią kupować dużo kosmetyków,preferują formuły 2 w 1 dla wygody i dużo podróżują,bo jak wiadomo miejsce w walizce jest ograniczone.
Produkt jest wegański,w 94% zawiera składniki pochodzenia naturalnego.
Skierowany jest do włosów normalnych i skłonnych do przetłuszczania.
Skład rzeczywiście jak reklamuje producent jest zacny,dłuższy.
Zawiera łagodne środki myjące,więc z powodzeniem może być stosowany przez osoby z bardziej wrażliwą skórą ,dużo ekstraktów roślinnych,panthenol,mentol,mocznik,fruktozę,trehalozę,alantoinę i inne.
Żadnych podejrzanych surowców.
Produkt ma żelową ,dość gestą(dla mnie odrobinę za bardzo),słabo lejącą konsystencję-co na początku nie stanowi problemu,ale pod koniec już tak,wtedy trzeba wypłukać tą wiekszą resztkę.
Szampon szybko się jednak rozpuszcza,świetnie pieni-daje dużo lekkiej piany,ja akurat uwielbiam zawsze mieć jej dużo podczas mycia,mam wtedy większe poczucie,że włosy napewno będą czyste.
Posiada ziołowy zapach,delikatny,ale bez wyraźnej nuty,ogólnie nie porwał mnie.Nie zostaje on na włosach.
Specyfik spełnia swoje zadanie do którego został stworzony-bardzo dobrze oczyszcza włosy za pierwszym razem i to z mocniejszych zanieczyszczeń,np.włosy sklejone środkami do stylizacji,po olejowaniu czy domowych maskach.
Ostatnio dobrze mi się sprawdził,gdy użyłam lakieru z brokatem,z powodzeniem go szybko zmył.
Już świeżo po umyciu,gdy włosy są jeszcze mokre już idzie poznać,że nie są takie 'tępe',szorstkie w dotyku ani nie są splątane.
Odświeża,nawilża,dodaje pasmom lekkości i sprawia,że są przyjemne w dotyku i się nie elektryzują.
Są puszyste,nawilżone,dające się bez 'przebojów' rozczesać.
Myślę,że produkt może czasem zastąpić użycie odżywki,choć ja szczególnie teraz po trwałej potrzebuje konkretnego komba odżywienia i regeneracji.
Jest świetny do codziennego stosowania,bardzo łagodny dla skalpu.
Nie podrażnia i nie wywołuje łupieżu.
Pozycja od Polany mi się sprawdziła,jest to bardzo fajny szampon,choć uczucia wzmocnienia nie zaobserwowałam.Wydajny,a sprawdzając gdzie go można kupić i w jakiej cenie też się nie rozczarowałam.
Cena to około 14 zł i jest dostępny np.w Naturze,hipermarketach- Auchan, Carrefour,Leclerc,w sieci.
Zalety:
- Opakowanie,głównie jego wygląd ❤️
- Cena ❤️
- Dostępność❤️
- Spełnia swoje podstawowe zadanie❤️
- Daje ładny efekt po umyciu ❤️
- Nie podrażnia❤️
- Dobrze się pieni❤️
- Wydajny❤️
Wady:
- Zapach????
- Mały problem z za gestą konsystencją????
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
Otrzymałam do testów od marki/producenta