Avon Attraction Game EDP 

Lubię różnego rodzaju perfumy obok peelingów i ser do twarzy to moi ulubieńcy, w perfumach zachwyca mnie ich zmienność w zależności od pory roku, naszego nastroju oraz ph noszącej go właścicielki. Nie ukrywam że jestem wielką fanka aromatów gourmand,lubię też wyszukiwać marki mniej znane. Moje ulubione zapachy to: *Euphoria CK klasyczna *Versace Noir *Armani-Code,My Way,Mania, She,Because Its You *Valentino Valentina *CH Good Girl *DKNY Be Tempted *Lancome-La Vie Est Belle,Tresor La Nuit,Idole Aura *Ysl,Black Opium *Givenchy L'Interdit *Roberto Cavalli EDP *Dior,Joy EDP *Joanna Krupa,Follow The Beauty *Roberto Cavalli,Paradiso Bardzo podobało mi się wersja Attraction Sensation, także byłam zaintrygowana próbką którą otrzymałam w prezencie od znajomej,flakon widziałam tylko na zdjęciach także nie będę go oceniać. Pierwsza aplikacja i hmmm co to ma być? Owszem zrobiło się słodko, mocno czekoladowo ale ta czekolada to taka mocno TANIA i jakby przeterminowana z białym nalotem a gdzieś tam w tle majaczą jakieś kwiatki…szybko zajrzałam na str fragrantica a tam w nutach podano: Baza:fasola tonka,bursztyn,nuty drzewne Serce:ciemna czekolada,tuberoza Glowa:jeżyna,gruszka,różowy pieprz No niestety, Na moim nadgarstku zrobiło się tak słodko i nie apetycznie że aż mdło…świeżości owoców jak i różowego pieprzu nie mogę się tu doszukać a raczej dowąchać,nie mówiąc już o tuberozie, faktem jest że zapach jest ciepły za sprawą nut drzewnych i bursztynu jednak ja ich tu nie wyczuwam, Attraction Game był przeze mnie testowany latem przy temperaturze 25 stopni i to nie był dobry wybór, trwałości też brak bo po dwóch godzinach po prostu rozpłynął się w upalnym powietrzu. Podsumowując, gdybym otrzymała Game w prezencie -od razu powędrowały w świat :),mimo uwielbienia dla słodyczy nie są moje i w odbiorze pachną bardzo tanio.

Dostałam je w prezencie od mamy i musze przyznac, ze zapach jest bardzo ciekawy. Przewazaja w nim słodkie czekoladowe nuty i pomimo iz jest to słodki zapach to czuć w nim tez delikatna świezość owocowo-drzewną. Zapach jest bardzo zmysłowy, wieczorowy i raczej jesienno-zimowy, latem podczas upałów może być zbyt cięzki i mdlący. Flakonik ładny, przykuwający uwagę. Zapach u mnie utrzymywał sie kilka godzin. Nie wiem czy kupie go ponownie gdyz znam zapachy perfum innych marek , które bardziej przypadły mi do gustu.

Attraction Game to zapach słodki, ale do pewnego bezpiecznego stopnia. Dziwnie spleciony. Z jednej strony czuć czekoladopodobny, nieco maślany akord, z drugiej dość uroczy bukiet kwiatów. Te dwa akordy wzajemnie się przenikają i walczą o palmę pierwszeństwa. Lubię czekoladę w perfumach, ale przy bardziej ciepłych, waniliowych, drzewnych akordach. Najlepiej gdzieś w tle. Nie jest podobny do klasyka właśnie za sprawą dominującej czekoladowej nuty. Na mnie trwałość ok 4 h dobrze wyczuwalny. Wersja Attraction Sensation trzymała się mnie zdecydowanie krócej.

Zapach czekoladowy, ale gorzki, ciężki, do użycia w małych ilościach. Zapach na wieczór i na chłodne pory roku. Stosowany w upałach gwarantuje ból głowy. Zgrabna buteleczka o ciekawej kolorystyce przyciąga oko, ale to za mało, aby kupić go ponownie. Nie zostanie moim ulubieńcem.

Avon jak to Avon — umie w zapachy. Ten również jest niezwykle intrygujący i niepospolity. Połączenie nut słodkich, ostrych i drzewnych dało bardzo fajny efekt, obok którego trudno przejść obojętnie. Perfumy Avon mają wyraźnie słodką bazę, która wybija się na pierwszy plan i dominuje przez cały czas noszenia. Nie jest to mdła słodkość; gorzka czekolada nadaje tej lekkiej goryczy. Pieprz jest wyczuwalny mniej, ale jego nuty pojawiają się. Jak dla mnie, ta nuta mogłaby nieco mocniej wybrzmiewać. Najmniej rozpoznawalne jest dla mnie drewno. Mimo wszystko warto spróbować ten zapach, bo nosi się on dobrze. Jest to mocniejsza propozycja i raczej nie dla każdego. Typowo wieczorowe akordy zapachowe dodają pewności siebie. Perfumy od Avon są wydajne; mają ładny, prosty, konkretny flakonik. Myślę, że wrócę do nich, bo mają „to coś”, pomimo tego, że raczej tak słodkie zapachy mi się nie podobają.

Miałam doczynienia tylko z próbką tego zapachu, ale sam flakonik oryginalny bardzo mi się podoba, jest taki elegancki. Sam w sobie zapach to dla mnie słodycz z elegancją. Czekoladowe tony, które z każdą godziną są łagodniejsze, mniej słodkie, aczkolwiek nadal słodycz jest wyczuwalna. Trwałość jest zaskakująco dobra, takie 8 h intensywnego zapachu, który potem nadal jest wyczuwalny, ale powoli intensywność słabnie. Jest to na pewno wieczorowa propozycja, na codzień trochę moim zdaniem zbyt ciężki, co trochę się zaprzecza z tą słodyczą, tylko ta słodycz to właśnie taka mocna, lekko dusząca, no bądź co bądź, na dzień raczej dla osoby, która lubi konkrety, dla osoby co lubi delikatność to opcja tylko na wieczór. Dla mnie zapach ładny, ale szybko nudzący się, to nie jest coś na co mam ochotę codziennie, na wieczór jak najbardziej mogłabym skorzystać z tego zapachu.

Wiele lat czułam niechęć do Avonu, ponieważ przerażał mnie ich sposób dystrybucji. Aktualnie, to ja już nic nie muszę :) ale i tak ich kosmetyków nie kupuję. Te perfumy dostałam. Na pierwszy niuch nosa, zapach jest ładny. Taki właściwie nie wiem jaki. Nie potrafię określić, co to (co oznacza, że to po prostu sztuczny, chemicznie skomponowany zapach) ale ładny. Opis zapachu: zapach fioletowych landrynek. Ciężko mi określić, czego to nuty. Pierwsze podejście było udane, przez pierwsze 2 godziny zapach mi się podobał. Staram się nie używać perfum wprost na skórę szyi (zwłaszcza latem), ponieważ unikam podrażnień od alkoholu. Spryskuję ubranie. Problem w tym, że po kilku godzinach ten zapach wietrzeje tak, jak tanie perfumy. Nie ulatnia się całkowicie tylko zostaje taki zapyziały- zapach wyperfumowanych ale noszonych, nieupranych ubrań. Wrzucam do kosza na pranie i wciąż tam jest. Zdecydowanie nie dla mnie. Głowa mnie od niego boli. Na rynku jest ogromny wybór – perfumy tańsze i droższe, ogromna paleta zapachów, sporo produktów opartych na naturalnych wyciągach, olejkach a każdy flakonik to minimum kilka wspólnie spędzonych miesięcy. Szkoda czasu na nietrafione perfumy. W przypadku tego produktu nie potrafię dać więcej niż 3.

Uwielbiam tę serię, ale ten zapach to niewypał. Nie pasuje do reszty. No chyba, że to bardzo młoda, nastoletnia siostra. Fanka żelek, różu, brokatu i przesłodzonych napojów gazowanych. Ten zapach to owoce, przecukrzone, kandyzowane, bardzo słodkie. Do tego mleczna, mocno mleczna czekolada. Ten zapach to coś dla fanów słodkości. Dla mnie tej płaskiej słodyczy tu za dużo, brakuje pazura i charakteru.

Zanim zakupiłam całą buteleczkę perfum , testowałam próbkę.Na tyle mi przypadł do gustu,że musiałam kupić pełnowymiarowe opakowanie.Perfumy pięknie pachną, mam ochotę się nimi psikać cały czas.Są owocowe, mocno drzewne , ale niestety nie utrzymują się na mnie zbyt długo mimo to bardzo je lubię.

Niestety co kolejny Attraction od Avon to gorszy. Coraz mniej trwałe, ładne, intensywne... są takie byle jakie. Tak jest też tym razem. Attraction Game nie robi żadnego szału. Kupiłam jako nowość, zachwycona, że nowy zapach... jednak zawiodłam się bardzo. Zapach szybko się ulatnia. Jest słodki, ale tylko na chwilę, bo zaraz robi się taki mdły, nijaki. Ładne opakowanie, jak każdy Attraction, jednak jakość wody nie oddaje ceny zapachu. Ja nie polecam.

Bardzo zmysłowy zapach z kategorii drzewno -ambrowej. Różowy pieprz i gorzka czekoladka pięknie ze sobą współgrają. Zapach jest bardzo trwały i uwodzicielski. Świetnie nadana się na wieczór bądź romantyczną randkę. Attracttion Game na pewno spodoba się wszystkim miłośniczką Attraction klasycznego.

Zapach wiedziałam,że przypadnie mi do gustu ,ponieważ uwielbiam całą serie Attraction. Zapach wypuszczony specjalnie na walentynki więc wiedziałam,że będzie uwodzicielski.Ewidencje czuć gorzka czekolada.Bardzo trwały zapach,następnego dnia czuć go jeszcze na ubraniach. Nadaje się na wieczorne wyjscia Polecam

Zaciekawiona kupiłam zapach w ciemno. Perfumy już na samym początku zachwyciły mnie wyglądem - piękny flakonik, korek i kolorystyka. Jeśli chodzi o sam zapach, to jest piękny, wyraźnie czuć w nim czekoladę. Sprawia to, że nadaje się on raczej na jesień i zimę, w ciepłe dni nie zdecydowałabym się go użyć. To, co bardzo mnie zaskoczyło to duża trwałość zapachu. Użyłam go rano przed wyjściem do pracy, a po powrocie do domu po ponad 8 godzinach mama spytała mnie, czym tak ładnie pachnę :)