SVR Xerial 50, Extreme Creme Pieds Krem do stóp

Preparat totalnie nieudany, źle wykonana formuła. Mocznik się krystalizuje nie tylko na nakrętce, ale w całym preparacie. Nie ma jednorodnej konsystencji, wydaje się że jest to peeling gruboziarnisty ???? Krem napewno nie ma 50% mocznika, ponieważ jest on skrystalizowany. Co skutkuje tym, że nie działa wogole. Totalna pomyłka, nie polecam!

Trudno ocenić coś, co szybko zmieniło swoją konsystencję. Szybko, bo kilka tygodni od otrzymania. Mimo że data ważności jeszcze nie nastała, to krem chyba się zepsuł? Nie używałam go od razu. Sprawdziłam konsystencję i inne cechy, raz użyłam i odłożyłam, aby skończyć inny produkt. Jakie było moje zdziwienie, gdy powracając do niego, z opakowania wydobywała się... woda i granulki! Kilka razy użyłam go w ten sposób, aby sprawdzić, o co chodzi, ale to nie miało raczej szans powodzenia. Po dotychczasowym wypróbowaniu mogę stwierdzić: 1. Ma całkiem fajną konsystencję (lekką, ale przyjemnie otulającą) 2. Szybko się wchłania 3. Jest bezzapachowy 4. Nawilża przeciętnie 5. Opakowanie jest niesprzyjające aplikacji takiego kremu (tubka się wyślizguje z rąk) 6. Nie robi w większości tego, co obiecuje producent

Zmiękcza stopy, ale ma bardzo płynną konsystencję a podczas smarowania wytrącają się „kryształki” (zdjęcie). Co powoduje że trzeba ubrać skarpetki oraz od razu umyć dłonie. Raczej na noc i do skarpet.

Krem poleciła mi farmaceutka w aptece na problem wrastających włosków na nogach. Oceniam go więc nie tylko stosowany jako krem do stóp (bo tak również go używam), ale także jako kosmetyk ratunkowy o działaniu złuszczajacym. Jako produkt zawierający wysokie stężenie mocznika może być używany przy wszelkich problemach wymagających intensywnego złuszczenia i zmiękczenia naskórka, nie ma znaczenia, czy krem jest akurat do stóp czy do ciała. Krem ma specyficzną, dość lepką konsystencję, której fanką nie jestem - ale traktuję go jak maść leczniczą, więc nie narzekam. Po nałożeniu jest tłusty i mocno lepki, zostawia odczuwalną przez długi czas warstwę. Jest pozbawiony nieprzyjemnego zapachu (zdarzały mi się kremy z mocznikiem, które musiałam wyrzucić, bo zapach uniemożliwiał mi ich stosowanie - nie wiem, czy jestem tak wyczulona, czy to zapach innych substancji, dość, że jestem teraz dość nieufna) ;) Krem doskonale poradził sobie z podrażnioną skórą na łydkach, którą usiłowałam z lepszym lub gorszym rezultatem leczyć z zapalenia mieszków włosowych. Problem całkowicie zniknął po około dwóch tygodniach stosowania codziennie niewielkiej ilości (w połączeniu z peelingiem i mydłem antybakteryjnym). Wszystkie podskórne krostki zniknęły, skóra stała się gładka i idealnie równa, bez zaczerwienień. Jeśli ktoś z Was ma problem z wrastającymi włoskami po depilacji, szczerze polecam ten sposób. Trzeba jedynie pamiętać o dodatkowym nawilżaniu i peelingu. Stosowany jako krem do stóp - likwiduje bardzo sprawnie wszelkie problemy z suchością, zgrubieniami i nierówną powierzchnią stóp. Większych problemów nie mam, ale z tego rodzaju mankamentami skóry radzi sobie szybko i naprawdę skutecznie. Świetny do wygładzenia skóry, różnica jest bardzo widoczna. Aktualnie używam go tylko wspomagająco, raz na kilka dni nakładam na stopy, dzięki temu utrzymują gładkość. Krem jest drogi - ale raz na jakiś czas można sobie na niego pozwolić jako na kosmetyk leczniczy. Na co dzień nie potrzebuję takiego produktu i nie inwestowałabym w niego na takie codzienne użycie. Ale jest dość wydajny (mała ilość wystarcza), więc wydatek nie powinien być tak częsty.

Moje stopy szorstkie, popękane i z grubą skórą. Pumeks pomaga trochę a następnie ten krem. Po wypróbowaniu kilku kremów a nawet specjalnych robionych maści aptecznych trafiłam na ten krem i pomógł. Efekt nie jest długotrwały i należy podtrzymywać efekt stosując krem ten lub zwykłą 50 plus pumeks. Pamiętać trzeba by użyć jedynie na skórę problematyczną nie zdrową. Dobrze się wsmarowuje i nie pachnie. Stosuje na noc pod skarpetki. Jestem zadowolona z działania. Stopy po nim są miłe w dotyku, gładkie i zmiękczone. Po extreme czuje że jest lepiej a zwykły xerial 50 jakby był lekko gorszy. Ja intensywnie używam od kwietnia do września kiedy jest cieplej a zimą trochę odpuszczam pielęgnację by zaoszczędzić. Tylko cena i mała tubka .. .. polecam, mój hit bo żaden inny krem sobie nie radzi.

Xerial 50 używałam zgodnie z zaleceniem na skórę pięt, gdy potrzebowały ratunku. Nie znam lepszego naprawiacza. Kosmetyk działa z niemal błyskawicznym efektem, nawilża, złuszcza, a przy tym nie uczula. Minusem bez wątpienia jest cena, bowiem dotyczy naprawdę małej tubki. Dla utrwalenia ekektu jednak można stosować Xerial o słabszym stężeniu mocznika i ja tak czynię. polecam potrzebującym ;) Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 2 pełnowymiarowe

Aktualnie nie używam go zbyt często a to dlatego,że krem jest dość silnie złuszczający,nie mam potrzeby codziennie tego robić,wystarczy mi odżywianie i nawilżanie.Raz w tygodniu w zupełności wystarczy.Po wchłonięciu nakładam coś bardziej nawilżającego,bo krem sam w sobie tego nie robi.Wręcz przeciwnie,skóra na piętach delikatnie schodzi,co nie wygląda zbyt estetycznie.Wydajność w normie,cena ,jak za taką skuteczność-także.Polecam Używam tego produktu od: drugi miesiąc,po kilkuletnie przerwie Ilość zużytych opakowań: w trakcie,kiedyś zużyłam jedno

Dermatolog zasugerowała mi, że ten krem (bardziej emulsja w rzeczywistości) może mi pomóc w rogowaceniu przymieszkowym. Tę malutką tubeczkę kupiłam za ponad 50zł w aptece. Zaczęłam smarowanie i tak dawałam mu szansę przez trzy tygodnie, na poprawę stanu mojej skóry. Pierwsze wrażenie było dość dziwne. Kremu nie da się używać na suchą skórę, bo wykrystalizują z niego kryształki mocznika. Dobrze wchłania się tylko w wilgotną skórę. Krem nie pachnie i nie zostawia po sobie tłustej warstwy (a myślałam, że tutaj taka będzie, bo mówiła mi o niej lekarka). Działanie? Żadne. Krem nic nie daje, krostki na rękach mi się rozszalały, nie pomaga mu używanie przy okazji innych kosmetyków (jak oliwki i balsamy). Przez trzy tygodnie wręcz pogorszył mi się stan skóry. Postanowiłam przestać się z nim męczyć i końcówkę zużyłam do stóp, ale tutaj też bez rewelacji. Nie mam tam bardzo twardej czy zrogowaciałej skóry, a i tak nie zauważyłam żadnych efektów używania. Więcej nie kupię ani tego kremu, ani żadnego innego z mocznikiem od SVR. U mnie ta seria się nie sprawdziła, a opróżniła mi portfel. Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

No więc tak,absolutnie nie kupiłam go w celach likwidowania szorstkich pięt (z tym problemem się nie borykam w ogóle). Może to zabrzmi dziwnie,ale stosowałam krem do skóry na...udach. Mam tam kłopot z rogowaceniem około mieszkowym, leczę się od około 8 lat,a od 6 na własną rękę,ponieważ ( z góry przepraszam za słownictwo) dermatolog gówno zrobił :D Nafaszerował mnie pierdołami i tylko straciłam kupę kasy. Bywały czasy,kiedy skóra miała się lepiej bądź gorzej. Przyzwyczaiłam się do chodzenia w wakacje w długich spodniach,co było dla mnie katorgą,opalanie pomagało na trochę.Miałam też blizny po wypryskach.Buszowałam trochę na wizażu aż w końcu trafiłam na Cerkoderm i Xerial.Bawiłam się już mocznikiem i kwasami AHA.Skóra jednak była oporna na działanie 20 oraz 30 % mocznika dopóki nie pozużywałam Xerialu przez dwa tygodnie,co drugi dzień i tylko na noc. Tak sobie pewnego pięknego dnia myję nogi gąbką i czuję,że coś odpada,patrzę,a tu zwyczajnie lecą kawałki tego chorego naskórka.Skóra zaczęła się złuszczać,a pod nią mam gładką,nową skórę,z dużo mniejszymi bliznami,są praktycznie niezauważalne,pozbyłam się też przebarwień.Myślałam,że to jaja i że pomoże mi jedynie kosmetyczka oraz drogie zabiegi,ale potem spłynęła na mnie błoga świadomość,że zwykły krem do stóp zdziałał cuda.Dalej go używam i będę to robić. Dla podsumowania jestem niezmiernie zadowolona z efektów.Plusy to na pewno: + skuteczność + neutralny zapach + brak rolowania + konsystencja + nie uczula + nie podrażnia Minusy nie będą przeznaczone dla samego specyfiku,tylko dla producentów i aptek.Przede wszystkim pragnę zaznaczyć,że są to: -Niedostępność we wszystkich 15 aptekach w moim mieście (od DOZ po Słoneczną) musiałam zamówić na Allegro. - Cena (jak dla mnie zbyt wygórowana jak na 50 ml specyfiku) - mała pojemność Daję wszystkie gwiazdki,ponieważ skuteczność kremu w moim przypadku jest 100 %. Z czystym sumieniem mogę polecić. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno,niecałe

Nie wyobrażam sobie żeby go zabrakło w mojej kosmetyczce! Z popękanymi piętami walczyłam ponad rok aż pożyczyłam od taty Xerial (używa z zalecenia dermatologa) i doznałam szoku. Moje stopy jeszcze nigdy nie były tak gładkie i przyjemne w dotyku!!! Teraz używam go 2-3 razy w miesiącu i nie mam problemu z suchymi podeszwami stóp. Jedyne co mu mogę zarzucić to dość nieprzyjemne uczucie piasku po nałożeniu i to że muszę zmyć go z dłoni bo zmiękcza nie tylko skórę ale i moje paznokcie - jednak za to co robi jest moim KWC. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania po 50ml

Ratunek dla stóp, które zostały zamęczone niewygodnym obuwiem - daje sobie radę ze zrogowaceniami, ładnie nawilża i pozwala na przywrócenie stopom ładnego wyglądu po intensywnym lecie/zimie* (*niepotrzebne skreślić)> Jeszcze lepszy w połączeniu ze swoim kuzynem o mniejszej zawartości mocznika, który ładnie podtrzymuje efekty uzyskane przy stosowaniu 50tki. Mniej o jedną gwiazdkę za cenę, która jest lekkim przegięciem jak za krem do stóp, ale cóż - nie można mieć wszystkiego :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1, w trakcie drugiego

Kupiłam ten krem skuszona wysoką zawartością mocznika. Liczyłam na to, że poradzi sobie z moimi modzelami (zgrubiały naskórek na śródstopiu, efekt częstego noszenia wysokich obcasów). Krem owszem zmiękcza zgrubienia i ogranicza ich przyrastanie, ale nie redukuje istniejących zgrubień do zera, a przy 50% moczniku tego właśnie oczekiwałam. Minusem jest oczywiście cena a także to, że przy niewysokiej tubce nie da się wycisnąć całej zawartości - już po zużyciu 2/3 opakowania trzeba rozciąć tubkę. Wchłania się nieźle, ale nie błyskawicznie, pozostawia lekki filtr na stopach, dlatego ja stosowałam go tylko na noc. Mało wydajny! Osobiście wrócę do pilarixa, który ma lepszy skład bo zawiera także kwas salicylowy w dużym stężeniu no i jest trzy razy tańszy. Reasumując - krem na pewno w pełni zadowoli osoby nie mające problemów z nadmiernym rogowaceniem skóry, ale w ich przypadku nie ma sensu wydawać takich pieniędzy na krem, bo 8zł znakomicie wystarczy. Osoby z problematycznymi stopami, często noszące szpilki, raczej nie będą usatysfakcjonowane. Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: jedno do końca

Kupiłam bez specjalnych nadziei. Mam problemy z szybko narastającym twardym naskórkiem, pękająca skórą pięt i zgrubieniami- niestety uwielbienie obcasów i ozdobnych, acz niekoniecznie wygodnych butów tak się kończy w sędziwym wieku:) No i niespodzianka z tym produktem. Ma tłustą konsystencje, ale bardzo szybko się wchłania i rzeczywiście zmiękcza bardzo, bardzo naskórek, ogranicza narastanie i zmniejszył mi też stale odradzające się zgrubienia na śródstopiu. Wcieram go na noc, rano używam mocno odżywczego kremu. Przedtem zabawa z tarką zajmowała mi ok. 40 minut!!!, teraz 10. Jestem bardzo zadowolona i tyle. MINUSY: opakowanie- tani nie jest, zatem chcę zużyć do końca, no więc wyciskanie zębami, a potem przecinanie tubki etc Używam tego produktu od: 2, 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Przeczytałam o tym kremie w jakimś kobiecym pisemku- że niby kochają go pedikiurzystki i ich klientki.. W nadziei, że również się zakocham(w kremie, nie farmaceucie) pobiegłam do apteki. Mam stopy w bardzo przyzwoitym stanie- żadnych zgrubień, odcisków czy nadmiernego rogowacenia, więc zawsze wydaje mi się, że produkty do problemowej skóry powinny zapewnić mi spektakularny efekt(zwykle nie zapewniają). Krem rzeczywiście działa- skóra stóp jest trochę bardziej miękka niż po zastosowaniu balsamu do ciała czy kremu do stóp bez żadnych aktywnych składników, ale te pedikiurzystki, to chyba trochę przesadzają- nie jest to taki cud, żeby się zachwycać w prasie kobiecej.. :) Wydaje mi się, że po jego użyciu skóra złuszcza się trochę szybciej(pewnie dzięki zawartości kwasów), a co za tym idzie, konieczne staje się częstsze użycie tarki do stóp- nie uważam tego za pozytyw, bo zbyt częste używanie pumeksu itp prowadzi do szybszego twardnienia. I zdecydowanie wolałabym żeby krem raczej wydłużał czas pomiędzy kolejnymi zabiegami pedikiuru, niż skracał. Po ok m-cu krem zmienił konsystencję- wytrąciły się w nim jakieś kryształki(nie był przechowywany w ekstremalnych warunkach) i zaczął przypominać.. peeling! Na początku drażniła mnie bardzo tłusta glicerynowa konsystencja i lepki film na stopach, ale z czasem albo się przyzwyczaiłam albo krem zaczął się lepiej wchłaniać. Może wypróbuję jeszcze wersję bez kwasów, ale z drugiej strony są tańsze kremy z wysoką zawartością mocznika, więc pewnie nie.. Używam tego produktu od: 2 m-ce Ilość zużytych opakowań: 1 tubka 40 ml w trakcie

Mam paskudne odciski na stopach z powodu płaskostopia fachowo zwane ponoć "modzelami". Żaden krem, balsam czy inne specyfiki nie były w stanie ich ruszyć. Twarde, grube i do tego nieraz bolały przy chodzeniu. To jest jedyny produkt, którego działanie można było zauważyć. Co prawda odciski nie znikły zupełnie, ale powiedzmy, że tak na 70% - 75%. Biorąc pod uwagę, że lekarze ortopedzi przepisują go niemal jak lekarstwo można było spodziewać się lepszych efektów, ale nie jest źle. Najważniejsze, że efekty są widoczne gołym okiem, chociaż trzeba na nie trochę poczekać. Plusy + jedyny krem który daje efekty (przynajmniej u mnie, a próbowałam wiele) + zawiera chyba najwięcej mocznika ze wszystkich dostępnych na rynku kremów Minusy - mało wydajny, przy codziennym stosowaniu wystarcza na 3 tygodnie - cena w stosunku do wydajności i wielkości tubki wydaje mi się za wysoka (ja zapłaciłam 54 zł) Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań:1