Perfecta Total S.O.S., Krem-Kompres do stóp i zrogowaciałych pięt 20% Urea `Zmiękczające skarpetki` 

Moje stopy wymagają nawilżenia i kontroli zrogowaceń. Nie mam problemu z pękającymi piętami. Kremów do stóp używam bardzo często, choć nie codziennie, bo stosuję też zwykłe balsamy do ciała. Krem Perfecta kupiłam w Rossmanie, bez czytania opinii. Spodobało mi się, że ma 20% mocnika. OPAKOWANIE Standard. Nie warto się rozpisywać. Otwiera się dobrze. SKŁAD Oprócz mocznika, który w koncentracji 20% ma mieć działanie złuszczające, jest tu łagodząca alantoina, lipidy i parafina. DZIAŁANIE Krem jest boski! Skóra jest przyjemnie nawilżona, pokryta kojącą warstewką. Stosuję na noc. Od razu pierwszego ranka zauważyłam większą gładkość stóp, a po trzech nocach to było WOW! Na dodatek beneficjentem są dłonie. Warto po nałożeniu kremu na stopy nie zmywać kremu z dłoni. Ja trzymałam pozostałości na dłoniach ok. 30 min (potem zmywałam, bo nie chciałam by skóra łuszczyła się). Dłonie były cudownie gładkie. Żaden krem to rąk nie ma tak znakomitego działania. Natomiast moim zdaniem krem nie nadaje się na dzień, bo zostawia warstwę i stopy się ślizgają. Mały problem. Bo stosowanie raz dziennie wystarcza. Jeśli producent chciałby coś zmieniać w tym kremie (byle nie za dużo...) to ja bym sobie życzyła miłego zapachu. Marzy mi się lawenda lub rozmaryn. To byłoby dodatkowo miłe przed zasypianiem. PODSUMOWUJĄC Znakomity krem dla suchych stóp. Nawilża i wygładza.

Krem poleciła mi dermatolog. Z ciekawością wypróbowałam i jestem zachwycona. Używam go regularnie na noc. "Zmiękczające skarpetki" - tak go właśnie odczuwam po nałożeniu. czuję go na skórze chociaż wchłania się i nic nie brudzi. Mi to bardzo odpowiada. Jest dosyć gęsty, ale bez problemu się rozprowadza. Przez cały okres lata miałam piękne stopy, bez szorstkości i pęknięć. Na pewno zostanie u mnie na długo.

Kierowałam się opiniami przy zakupie kremu. Niestety w moim przypadku krem się nie sprawdził. Testowałam przez kilka dni jak zaleca producent. Skóra po jego zastsowaniu była wciąż szorstka i przesuszona, a warstawa która pozostała na skórze bardzo nieprzyjemna. Znam wiele innych lepszych kremów.

Staram się systematycznie dbać o stan skóry stóp, by móc się cieszyć ich estetycznym wyglądem, zwłaszcza w sezonie wiosenno-letnim :) Do tego celu używam zarówno mocniejszych preparatów (takich z wysokim stężeniem składników aktywnych), jak i delikatniejszych, żeby podtrzymać uzyskany efekt. Opakowanie to tubka z zamknięciem "na klik". Krem ma odpowiednią konsystencję- nie jest zbyt zbity, dzięki czemu nie miałam trudności z jego wydobyciem z opakowania. Pozytywnie zaskoczył mnie przyjemny zapach, bo w tego typu produktach nie zdarzało się to często. Kosmetyk jest treściwy i dość długo się wchłania, ale mi to nie przeszkadzało, bo stosowałam go na noc. Jestem zadowolona z efektu, bo nawilżył i zmiękczył mi skórę. Krem nie spowodował u mnie podrażnień i uczulenia. Będę powracać i stosować naprzemiennie z innymi produktami.

Produkt jest zamknięty w wyciskanej tubie. Krem ma kolor przezroczysty i jest bezzapachowy. Bardzo szybko wchłania się i nie pozostawia uczucia kleistości na stopach. Ma gęstą konsystencję, mam wrażenie że jest jak wazelina. Stosuję go najczęściej na wieczór, po kąpieli. Już po pierwszym użyciu zauważyłam, że moje pięty są zdecydowanie w lepszej kondycji. Skóra jest miękka , bez zrogowaceń i o to mi chodziło. Generalnie nie mam problematycznej skóry na stopach jednak czasami pojawiają się na piętach zgrubienia, a ten produkt świetnie sobie z tym radzi i je eliminuje więc jestem mu wierna i polecam go z całego serca.

Na początku myślałam, że będzie to niewypał, ponieważ przyzwyczaiłam się do smarowania stóp masłem shea i czułam wtedy treść na skórze, a tutaj czułam o wiele bardziej delikatną lekką warstwę jednak niepotrzebnie się obawiałam. Zaczęłam aplikować ten krem po użyciu skarpet złuszczających i pięknie utrzymuje on efekt miękkich stóp. Używam go też jako krem do rąk, mocznik czy tu czy tam - robi robotę. Jedyne co bym poprawiła to zapach, ale to wynik tego, że na półce obok stały produkty o zapachu mięty lub lawendy, jednak z mniejszą ilością mocznika, ale wprowadziły mnie w stan zawahania. Ostatecznie do kremu dodałam sobie kilka kropli olejku eterycznego miętowego i lawendowego, ale nie był to dobry pomysł - raczej się duszę niż relaksuję XD

Krem kupilam w lokalnej drogerii po poleceniu przez sprzedawcę. Cena bardzo fajna bo dałam za niego coś koło 9zł. Produkt zamknięty jest w tubce, ma pojemność 120ml. Zawartość mocznika 20% jak dla mnie wystarczająca. Krem uratował stopy mojemu mężowi, który miał odparzenia po butach roboczych w pracy. Przy codziennym stosowaniu, po tygodniu byla olbrzymia poprawa. Bardzo fajnie wygładza i odżywia stopy, przez lato używałam codziennie i nie miałam problemów ze stopami, gdzie zawsze po klapkach pięty były w opłakanym stanie. Aktualnie jestem już w trakcie trzeciego opakowania tego kremu. Polecam.

Krem faktycznie działa podobnie jak wypróbowane już przeze mnie "skarpetki złuszczające". Oczywiście nieco łagodniej, bo nie schodzi po tym kremie skóra ze stóp (co uważam za plus). Krem bardzo ładnie nawilża i przede wszystkim zmiękcza naskórek, a przy regularnym stosowaniu zdecydowanie poprawia kondycję stóp. Wszelkie szorstkości i zgrubienia zostają wyeliminowane, a skóra na stopach staje się miękka i promienna. Jestem bardzo zadowolona z efektów. Produkt jest bardzo wydajny, jednak wchłania się kilka minut dlatego najlepiej aplikować go na noc. Ładnie pachnie.

Kocham ten produkt. Regularne stosowanie pozwala na uzyskanie mega gładkich stóp. Krem jest gęsty i ciężko go wysmarować dlatego preferuje go na noc lub jak zostaje w domu i nie wychodzę nigdzie. Oszalałam na jego punkcie, bo sprawdza mi się rewelacyjnie.

Przetestowałam już wiele kremów do stóp i żaden mnie nie zadowolił, aż tak jak ten. Lubię jego wydajność, cenę i to że fajny film zostawia taki delikatny. Mam pracę stojąca, ten krem jest dla mnie wybawieniem na suche pięty, czy szorstkie boki u dużych palców od stóp. Kupiłam teraz inne kremy z tej firmy dla porównania.

Moje stopy mają tendencje do przesuszania się i rogowacenia - szczególnie w okolicy palców. Przy tym są wrażliwe, więc do codziennego użytku nie nadają się dla mnie produkty z kwasami aha, jednym zdarzyło mi się nawet oparzyć. W tym kremie nie widzę niczego fotouczulającego czyli można stosować go cały rok. Trzeba przyznać, że magia czerwonego koloru zadziałała. Opakowanie mnie przyciągnęło, ładnie się prezentuje w łazience. Krem ma gęstą konsystencje, a przy tym szybko się wchłania co zachęca mnie do stosowania go. Tak jakby był bardziej żelem niż kremem. Chyba nie miałam szybciej wchłaniającego się kremu. Data ważności od otwarcia - 9 miesięcy. Udało mi się go dostać w pojemności 120 ml, nie wiem czy to jakaś specjalna okazja czy to jego standardowa pojemność, ale przez to powinien być wydajny. W składzie 20% mocznika czyli stężenie złuszczające, łagodząca alantoina, masło shea, gliceryna, parafina, silikon, tauryna czyli składniki natłuszczające i zatrzymujące wilgoć. Nie znalazłam niczego co potencjalnie mogłoby mnie podrażnić ani uczulić. Producent zaleca stosowanie kremu 2 razy dziennie, ale ja robię to tylko raz bo nie czuję potrzeby częściej. Zgadzam się z tym, że stopy stają się wygładzone i nawilżone. Regularnie używam też elektrycznego pilnika do stóp oraz peelingu-pumeksu więc krem staje się dobrym dopełnieniem mojej pielęgnacji. Nie wydaje mi się aby był w stanie usunąć mocne zrogowacenia - tutaj sięgałabym raczej po mocniejszy produkt Krem ma delikatnie słodki zapach, określiłabym go jako zapach ciastek. To miła odmiana wśród innych kremów do stóp. Raczej to nie będzie moje ostatnie opakowanie.

Ostatnio wzięłam się za pielęgnację stóp bo nie ukrywam że do tej pory traktowałam je trochę po macoszemu, przez co nie były w dobrej kondycji. Przetestowałam już kilka produktów i niestety większość z nich nie była strzałem w dziesiątkę. Ta tubka przykuwa uwagę jaskrawym kolorem, dlatego wrzuciłam ją do koszyka. Produkt ma konsystencję kremu/ maści. Wystarczy niewielka ilość aby posmarować stopy. Przede wszystkim już na początku zaplusował szybkim wchłanianiem,dzięki czemu nie zostawia tłustych plam w pościeli. Zapach jest przeciętny ale nie przeszkadza. Stosuję go tylko raz dziennie ale to zupełnie wystarczy by zauważyć różnicę. Już po pierwszej aplikacji stopy były zdecydowanie gładsze, miękkie. Czuć zdecydowanie różnicę w ich kondycji. Krem nie pozostawia klejącej warstwy, przez co nie przeszkadza. Cena do jakości jest bardzo przystępna. Jedyny minus jest taki że resztki kremu na opakowaniu bryłą się więc lepiej przecierać otwór by potem grudki nie przeszkadzały w aplikacji. Opakowanie wystarczy spokojnie na kilka miesięcy.

To moje przypadkowe odkrycie. Szukałam kremu z wysoką zawartością mocznika, no i znalazłam. Lepszy był jedynie Lirene, bo miał aż 30%. Ten był akurat na promocji, ok. 10 zł. Ma cudny zapach - taki nieco waniliowy, czy słodki jak SMACZNE CIASTO. Nigdy nie miałam jeszcze tak pachnącego kremu do stóp! Zaczęłam go aż używać do rąk haha :) Stosuję na noc, kiedy leżę już w łóżku. Nakładam normalną warstwę (nie jakąś wybitnie grubą jak niektórzy). Nie widzę sensu, żeby nakładać tyle, że krem wytrzemy w pościel. Cudownie zmiękcza stópki - są boskie. Teraz sama podsuwam mojemu facetowi stópki do masowania, już ich nie ukrywam :) No i fajnie, że tuba ma 120 ml!

Kupiłam go, ponieważ pilnie potrzebowałam jakiegoś kremu do stóp a on akurat był w promocji i zawiera w sobie mocznik. Ale nie spodziewałam się jakichś spektakularnych efektów. A jednak :) Chyba żaden inny krem do stóp nie działał tak dobrze i tak szybko jak ten, a miałam naprawdę spory kryzys na stopach - bardzo zrogowacone pięty i sporo odcisków... Już po 3 dniach o odciskach mogłam zapomnieć a pięty były co najmniej o połowę mnie twarde i zniszczone. Skóra na stopach bardzo szybko się zregenerowała, była miękka i gładka. Naprawdę polecam osobą, które często mają zniszczone i zmęczone chodzeniem stopy! Bardzo dużo zawdzięczam mocznikowi w składzie. Zwykle krem nakładam dość grubą warstwą, na noc, pod specjalne skarpetki bawełniane, aby nie wytrzeć go od razu w pościel, tylko żeby się ładnie wchłonął.

Krem jest bardzo przyjemny w użyciu i przede wszystkim skuteczny. Miękka duża tuba (trzeba rozcinać opakowanie pod koniec) zawiera gęsty krem/maść o pudrowym zapachu. Skutecznie zmiękcza i nawilża skórę, nie tylko stóp ale i przesuszonych dłoni. W czasie mrozów okazał się strzałem w dziesiątkę! Zostawia delikatna powłoczkę, jak po kąpieli parafinowej. Daje uczucie nawilżenia (przewaga mocznika, parafiny, gliceryny w składzie) i wygładzenia, nie klei się. Wiadomo, że nie poradzi sobie z piętami jak tarka czy pumeks, ale jest ulgą w okresie zimowym więc nazwa SOS adekwatna. Preparat można nakładać kilka razy dziennie (nie tylko na noc), jest wydajny, rozprowadza się błyskawicznie mimo konsystencji masła. Skład solidny i dopasowany do efektu jaki chcemy osiągnąć. Trwały cudny zapach umila aplikację, objętość w dobrym stosunku do ceny, szeroka dostępność w drogeriach. Tańszy i skuteczniejszy niż niejedne "skarpetki". Jednym słowem mój zimowy faworyt.

Krem dostałam od mamy, która kupiła go w rossmannie przy okazji jakiejś promocji na produkty to stóp i nóg. Dużo chodzę, więc moje stopy potrzebują mocniejszej pielęgnacji. Krem stosuję tylko na noc. Nie używam go codziennie. Moim zdaniem krem pachnie całkiem przyjemnie, dobrze się rozprowadza. Nakładam grubszą warstwę na te partie stopy, które wymagają większego zmiękczenie. Następnie na stopy wkładami bawełniane skarpetki i zostawiam na godzinę lub idę tak spać. Krem zostawia na dłoniach taką tłustawą/lepką warstwę, więc po nałożeniu trzeba umyć ręce. Jeśli chodzi o działanie to jestem bardzo zadowolona. Ładnie zmiękcza skórę na stopach. Jeśli mieliśmy zrogowaciałe pięty to następnego dnia wystarczy delikatnie przejechać piety pumeksem i są gładziutkie. Bardzo dobry krem, wydajny. Fajna alternatywa dla osób, które nie lubią zmiękczających skarpet wymagających trzymania stóp w płynie w foliowej skarpecie ;)

Krem do stóp to dla mnie jeden z kosmetyków pielęgnacyjnych bez którego po prostu nie potrafię się obejść. Zdarzają mi się momenty w których skóra na piętach ekstremalnie mi się przesusza , wtedy sięgam po kremy mocno regenerujące. Ten kupiłam w Ross. głównie dlatego , że nie miałam z nim wcześniej styczności i chciałam sprawdzić czy aby na pewno jest tak dobry jak mówią recenzje . I muszę przyznać , że tak. Faktycznie jest skuteczny. Szata graficzna kremu przyciąga wzrok. Pewnie jest to spowodowane tym , że tubka jest w odcieniu czerwieni. Jest wykonana z miękkiego plastiku dzięki czemu pod koniec użytkowania nie ma problemu z tym by rozciąć opakowanie i zużyć wszystko do końca. Zatyczka na zatrzask - ta w moim egzemplarzu nie pęka jednak potrafi się zacinać i czasem muszę się z nią siłować co jak wiadomo bywa denerwujące. Producent informuje nas o tym , że krem zawiera 20 % mocznika , lipidy naprawcze oraz alantoine . Krem ma dość bogatą konsystencje - podczas wyciskania sprawia wrażenie dość mocno zbitego kosmetyku , barwa kremu to wanilia a zapach to jeden z najładniejszych zapachów jakie dane mi było czuć w kremie do stóp. To zapach wanilii i kwiatów taki świeżo słodki. Bardzo ale to bardzo przyjemny . wyczuwam go dobre 20 minut od aplikacji , więc to dobry wynik jak na krem do stóp. Mimo dość zbitej konsystencji rozprowadza się go bez najmniejszych problemów. Nie oblepia i nie bieli skóry , jednak radzę stosować go typowo na noc , najlepiej jak już leżymy - krem działa na zasadzie ochronnych skarpetek - czyli zostawia na stopach taką lekką ochronną warstewke - stopy wydają się być dzięki temu takie wygładzone i lekko śliskie w dotyku. Stosuje go regularnie już ponad miesiąc i muszę przyznać , że nawilża naprawdę wybitnie. Skóra ( szczególnie ta na piętach ) jest świetnie zmiękczona , nie ma żadnych przesuszeń czy zrogowaceń. Stopy w dotyku są wygładzone i zmiękczone , więc muszę przyznać , że efekt odżywienia i pełnej regeneracji u mnie nastąpił Jestem pod wielkim wrażeniem tego kremu , a już biorąc pod uwagę , że jest to krem drogeryjny to w ogóle jest super. Świetna jakość za niską cenę. Warto go poznać

Krem zakupiony w naprawdę rozsądnej cenie, a jakie działanie! Produkt ma takie działanie jak maska do stóp w postaci skarpetek zmiękczających, tylko za skarpetki zapłacimy ok. 15zł i użyjemy ich raz, a tutaj za cenę poniżej 10zł mamy całą tubkę kremu. Krem zmiękcza stopy, wygładza i naprawdę widać poprawę. Już po pierwszym użyciu efekty są widoczne. Ja stosuję go przez cały rok i jestem bardzo zadowolona. Konsystencja kosmetyku jest kremowa. Tak jak jest napisane na opakowaniu, na noc nakładam troszkę grubszą warstwę i czekam aż wchłonie. Krem nie wchłania się po 3 sekundach, lecz trzeba troszkę odczekać aby się wchłonął. Dla mnie osobiście to nie problem, bo wolę żeby dłużej się wchłaniał i żeby były widoczne efekty, niż żeby po natychmiastowym wchłonięciu nie widzieć ich w ogóle. Co do zapachu, czuć delikatny zapach, nie jestem w stanie porównać tego zapachu do czegokolwiek. Mógłby pachnieć ładniej, ale nie ma tragedii. Ogólnie moja ocena to 5/5!