Christian Dior Forever No-Transfer 24 h Wear Matte Foundation Podkład matujący

Miałam okazję przekonać się czy drogie to lepsze. ... Odcień mój N1 SPF 20 Odcień bardzo naturalny dopasowuje się do koloru skóry. Płynna konsystencja przez to też sprawia wrażenie wydajnego. Delikatny zapach ładny. Opakowanie jak na tak drogi podkład jakoś bardzo mnie nie urzekło. Produkt bardzo komfortowo się nakłada palcami, pędzlem i gąbeczka ale na mojej suchej skórze trzeba to robić dość sprawnie bo mam wrażenie, że szybko zastyga. Fajne krycie można dobudować. Nie wchodzi aż tak mocno w zmarszczki nie podkreśla porów wygląda na skórze bardzo naturalnie. Im mniejsza warstwe jego nałożę tym wygląda lepiej. Strefa T u mnie wyswieca się mocniej po użyciu tego podkładu makijaż wygląda dobrze przez kilka godzin ale w końcu i tak się wyswieca. Ogólnie jest fajny ale czy lepszy od tańszych nie koniecznie ale muszę przyznać że odcień idealny. Kupiłabym jeszcze raz ale zdecydowanie na sporej promce.

Moja cera jest bardzo jasna, z neutralnymi podtonami. Na rodzimym rynku ciężko o podkład, który spełni moje oczekiwania odnośnie kolorystyki, bo większość produktów jest o żółtych podtonach. W rezultacie wyglądam jakbym w masce chodziła. Zdecydowałam się na zakup odcienia 2N, który niemalże idealnie dopasowuje się do mojej karnacji. Podkład jest we fluidzie, co pozwala na budowanie i zarazem subtelne wykończenie - najlepiej sprawdza się nakładany pędzlem do podkładu, można uzyskać efekt "airbrush". Ze względu na płynność podkładu już dwa razy poplamiłam ubrania, więc trzeba mieć na uwadze aby odpowiednio zabezpieczyć miejsce pracy. :D Pierwsze poprawki po około 2-3h, czego można śmiało się spodziewać, w końcu sebum to rzecz ludzka. Wystarczą bibułki matujące i puder, i po kolejnych 2-3h powtórka. Nie warzy się, nie rozwarstwia, pięknie scalony z cerą przez cały dzień. Bardzo wydajny, bo od kilku miesięcy go męczę, i końca nie widać. Na tę chwilę nie planuję ponownego zakupu, do momentu zużycia na rynku może pojawić się inna perełka. :)

Kupuję ten podkład zawsze gdy zbliża się lato. Jest lekki, ma lekkie krycie idealny na upalne dni. Wygląda ładnie na twarzy. Konsystencja raczej bardziej lejąca. Na mojej twarzy trochę oksyduje chociaż mam najjaśniejszy odcień.

Konsystencja podkładu i jego lekkość przy jednocześnie dobrym kryciu jest wspaniała! Zaraz po nałożeniu podkład wygląda jakby wtapiał się w skórę. Aleeee: Niestety podkład trochę ciemnieje, trzeba go nakładać umiejętnie ponieważ szybko zastyga i można zrobić nim „maskę”. Mam bardzo jasną i raczej neutralną cerę, a podkład wpada mocno w ciepłe tony- mimo, że mój odcień to 1,5 Neutral. Zauważyłam, że bardzo przyjemnie nakłada się go po prostu palcami! Jest wtedy bardziej wydajny, bo gąbeczka mocno go „wypija”. Mimo wszystko przekonał mnie żebym zastanowiła się nad zakupem innego odcienia. Jeśli ktoś z Was chce go kupić, to najpierw przetestujcie go najlepiej w naturalnym świetle :)

U mnie pokazał troche lepsze strony niż poprzednik ale nie rozumiem dlaczego piszą na nim matte skoro on matu nie trzyma. Na początku tez nie jest matowy a zwyczajnie satynowy - pięknie to wyglada i powoduje ze codziennie rano chce się łapać za buteleczkę. Podkład na mojej mieszanej cerze świetnie i mega szybko sie rozprowadza , nie zastyga za szybko jest tak jak powinno być w bajce o podkładzie idealnym . Wiadomo jak to w bajkach nie wszystko jest takie jak wyglada na początku … Po kilku godzinach mam coraz mniej podkładu na twarzy a świecenie wydobywa sie ciagle aż do świtu. Nie jest to tłusty film ale kupując podkład mający w nazwie mat oczekuje czegoś innego. I o ile to świecenie mogłabym jakos przeżyć to znikanie podkładu już nie. Pod koniec dnia mam go już barfzo mało woec ja sie pytam gdzie ta długotrwałość ? Zanim jednak zacznie znikac podkresla BARDZO fakture skory i zmarszczki ktorych mam niewiele . On zamiast upiekszac robi ze mnie stara pudernice :( Kolor znalazłam fajny 2.5N Jeszcze jeden minus podklad jest widoczny na twarzy. Wiem nakladajac podklad nie moge udawac ze go nie ma , sa jednak takie produkty ktore wygladaja duzo bardziej naturalnie (UD stay naked/Clinique serum/Affect/DM Yummy skin). Tutaj mamy -na poczatku- ladny i staranny makijaz i widac ze to jest taka troche tapeta. Nie lubie takiego wygladu wole zeby podklad udawal moja druga skore. Nie wysypał mnie ! I tu tez na plus ale dla mnie najważniejsze żeby podkład przetrwał cały dzień - tutaj tegi nie ma . Nie polecam i nie kupie ponownie

Czy nzwę go moim Świętym Graalem? Nie... bo uważam, że mozna lepiej ,ale na chwilę obecną jest to mój ulubiony podkład do twarzy i będę go kupowała dopóki nie znajdę lepszego :) Podkład jest zamknięty w bardzo ładnym, chociaż prostym opakowaniu. Szkalna butelka z mrożonego szkła jest po prostu szykowna :) Wiadomka, Dior ;) Konsystencja jest lekka, ale nie spływająca - po wyciśnięciu na dłoń nie rozlewa się mocno. Nałożony na skórę daje przyjemne odczucie lekkości, chłodu. Rozprowadza się bardzo miękko, nie robi smug ale...nie jest to podkład to pełnym kryciu. Nazwałabym to raczej kryciem naturalnym - czyli poprawia znacząco wygląd skóry ale absolutnie jest ona nadal widoczna spod spodu. Na szczęście to krycie można budować i nadal wygląda to dobrze. Podkład ujendnolica skórę, faktycznie zmniejsza widoczność porów ale... to nie jest podkład matowy! I tutaj producent totalne farmazony prawi, bo podkład nie pozostawia matu a dosyć śwetliste (ale satynowe) wykończenie. Nawet po przypudorwaniu, dosyć szybko zaczyna "lśnić" - przy czym, to nie jest blask sebum tylko własnie taki naturalny glow zdrowej cery. Najmniej producent nakłamał w kwestii trwałości, bo to naprawdę trzyma sie twarzy forever :D mam wrażenie że wieczorem zmywam go dokładnie tyle samo ile go rano nałożyłam - niezwykłe... Podkład dobrze się nosi, nie zapycha, nie wysusza. Właściwie nie czuć go na skórze i za to należy się 6. Fankom mocno kryjących i matowych podkładów odradzam, ale fankom naturlanego makijażu polecam z całego serca.

Zaskoczyło mnie to jak mało go można zaaplikować gąbeczką i powiem szczerze, że przy jednej delikatnej warstwie nie trzeba nic dokładać, ale można da się go nabudować, z tym że jedna warstwa wygląda już przepięknie. Myślałam, że będzie bardzo matowy, a wygląda naturalnie, nie widać żeby był to całkowity mat. Podkład na koniec dnia lekko się wyświeca, szczególnie w strefie T na mojej mieszanej cerze. Więc małe poprawki są nieuniknione. Może lekko powchodzić w linie uśmiechu, ale dosłownie odrobinę i nie jest to jakaś tragedia. Przy doborze koloru trzeba wziąć pod uwagę, że ciemnieje o jakieś 0,5 tonu, co przy podkładach long lasting to już chyba tradycja. Jest bardzo lekki i niewyczuwalny na twarzy. Ciekawa propozycja od Diora, choć podkład backstage tej samej marki podoba mi się bardziej. Cena kosmos, ale to DIOR.

Mam cerę mieszaną i Dior Forever No-Transfer 24h Wear Matte Foundation to jeden z najlepszych podkładów, jakie miałam okazję wypróbować. Jego formuła została opracowana tak, aby zapewnić matowe wykończenie, jednocześnie trwając przez cały dzień (po przypudrowaniu pudrem) Pierwszą rzeczą, którą zauważyłam po nałożeniu podkładu, była jego niesamowita krycie. Pokrywa on wszelkie niedoskonałości i plamy na skórze, jednocześnie pozostawiając ją gładką, jednolitą i naturalnie wykończoną! Oprócz trwałości i krycia, podkład ten ma również niesamowite właściwości pielęgnacyjne. Zawiera kwas hialuronowy, który nawilża skórę i zapobiega przesuszeniu, oraz ekstrakt z liliowca, który pomaga zredukować widoczność porów i zmniejszyć ilość sebum. Jedynym minusem tego podkładu jest cena. Jest to produkt luksusowy, który kosztuje znacznie więcej niż typowe podkłady. Jednak jeśli szukasz czegoś, co zapewni Ci trwałość, krycie i pielęgnację skóry, to warto zainwestować w ten produkt. Podsumowując, podkład Dior Forever No-Transfer 24h Wear Matte Foundation to niesamowity produkt, który zapewnia trwałość, krycie i pielęgnację skóry. Chociaż jest to produkt drogi, warto go wypróbować, zwłaszcza jeśli zależy Ci na podkładzie, który będzie utrzymywał się przez cały dzień i naturalnie wyglądał.

Podkład zakupiłam za namową Pani ekspedientki w Sephorze. Miał utrzymywać się cały dzień, pięknie wtapiać się w skórę, idealny do nakładania gąbeczką jak i palcami. Nie jestem posiadaczką skóry suchej, jednak podkład podkreśla każdą skórkę na mojej twarzy. Nie sprawdził się nakładany na spf (nawet ten z holiki, który sprawdza się u mnie idealnie), nałożony na zwykły krem wyświeca się, równocześnie wyglądając bardzo pudrowo. Błyskawicznie zasycha, przez co ciężko jest go nałożyć równomiernie palcami, za to gąbeczka musi być pół wilgotna, ponieważ przy minimalnie zbyt dużej ilości wody robi plamy. Podkład potrafi wyglądać dobrze, jeśli jest nałożony w bardzo, ale to bardzo małej ilości, ale i tak nie jest to efekt, jakiego oczekiwałabym za taką cenę.

Ten podkład już po pierwszym użyciu stał się moim ulubieńcem, wygląda na buzi bardzo gładko, nie podkreśla suchości, nie czuć go na twarzy. Nawet po 10 godzinach wygląda cudownie. Jestem zszokowana jego trwałością, kryciem, wygładzaniem przy jednoczesnej lekkości. Warto zaznaczyć, że efekt to nie płaski mat, raczej satyna lub naturalny efekt, ale nie wyświeca się brzydko. Spełnia wszystkie moje oczekiwania. Co do zapachu, jest on o dziwo dużo mniej intensywny niż w przypadku podkładu Dior Natural Nude.

Byłam bardzo ciekawa nowej wersji, poprzednią nawet polubiłam, zachęciła mnie obietnica producenta trwałej formuły odpornej na ścieranie. Dostałam kiedyś do zakupów próbkę tego podkładu w kolorze 1N. Po zrobieniu makijażu wydawało mi się, że za mało kryje ale koleżanka z pracy pytała się mnie czym jestem pomalowana, bo mam piękny świetlisty makijaż. I kupiłam w końcu pełnowymiarowy produkt w kolorze 1W. W porównaniu do poprzedniej wersji kolory są zdecydowanie jaśniejsze. Po jakimś czasie trochę oksyduje i bardziej wpasowuje się w kolor mojej skóry. Krycie ma faktycznie średnie. Jest to lekki podkład o płynnej konsystencji. Dla mnie mógłby być mocniej kryjący, wtedy byłoby idealnie. Bardzo łatwo nakłada się pędzlem. Zaraz po nałożeniu twarz wygląda pięknie. Jest nawilżona, gładka, promienna. Podkład jest półmatowy, świetlisty. Na pewno wymaga przypudrowania. Na mojej mieszanej cerze, po kilku godzinach już się wyświeca i nie wygląda tak ładnie jak na początku. Jest trwały, na koniec dnia jest go jeszcze dużo na waciku. Ale nie jest odporny na ścieranie. Każde dotknięcie, palcem lub okularami powduje jego znikanie z twarzy. Jest trochę lepiej niż przy poprzedniej wersji ale dalej niestety jest. Podsumowując, jest to fajny podkład dzienny jak jestem wyspana i mam wolny dzień. Myślę, że sprawdzi się na besproblemowych cerach. Jakby był bardziej odporny na ścieranie i kryjący, dałabym mu jeszcze wyższą ocenę.