Bioelixire Suplement diety Gęste włosy 

Kupiłam całą serię Bioelixire gęste ze względu na amlę o której słyszałam już dawno. Amla to składnik stosowany w Ajurwedzie . Od dawna mam problem z zagęszczeniem zakoli oraz z elastycznością włosa, więc stwierdziłam , że do zewnętrznej pielęgnacji dołożę również wewnętrzną. Suplement znajduje się a butelce w zestawie z miarką w formie "kubka". Muszę przyznać, że niestety ta miarka nie przypadła mi do gustu . Wolałabym strzykawkę lub łyżeczkę ewentualnie miarkę w tej samej formie lecz o wielkości w której znajduje się zalecana ilość mililitrów. Niestety jestem wybredna jeśli chodzi o smak i ten nie przypadł mi do gustu. Jestem bardzo zadowolona z działania ponieważ po zużyciu całej butelki zauważyłam bejbki na zakolach które wyrosły dużo bardziej elastyczne i odżywione. Niewiem czy to przypadek, ale moja skóra również stała się bardziej jędrna i nawilżona. Stosowałam cały czerwiec i efekty utrzymywały się prawie do końca sierpnia. Niestety po zużyciu jednej butelki nie mogłam kontynuować kuracji ponieważ nie było jej nawet w hurtowniach. Myślę, że jeszcze wrócę do tej kuracji Gwiazdka mniej za cenę i słabą dostepność

Suplement dostałam w prezencie razem z całym zestawem „Gęste Włosy” i testowałam go przez miesiąc. I na ten moment planuję dokupić sobie następne opakowanie :) Pomijając już to, że jest smaczny (owocowy), łatwo odmierzyć sobie odpowiednią dawkę, bo do opakowania jest dołączona sprytna miarka, i trzeba go brać tylko raz dziennie, co oznacza mniejsze ryzyko, że się o tym zapomni, to przede wszystkim – działa. Przynajmniej na mnie. Jasne, po pierwszym miesiącu to nie jest tak, że mam trzy razy więcej włosów na głowie, ale: - zaczęły pojawiać się baby hair, - dużo mniej włosów wypada (a miałam z tym problem – stresujący tryb życia i takie tam), - poprawiła mi się cera, - paznokcie wyglądają lepiej i szybciej rosną, nie są takie łamliwe, - czuję się po prostu dobrze. Skład jest bardzo w porządku (i przede wszystkim prosty! to uważam za dużą zaletę): biotyna, L-cysteina, agrest indyjski i cynk, czyli świetny zestaw na włosy. Cukru nie ma, więc tycie nie grozi. Producent zaznacza, że suplement był opracowywany we współpracy z dermatologami, jeśli tak było, to też oczywiście na plus. Nie wiem, jak syrop zadziałałby na włosy, gdybym stosowała go samodzielnie, a nie równolegle z kosmetykami z serii. Mogę powiedzieć w każdym razie, że jako element zestawu sprawdza się naprawdę super. Polecam!

Suplement kupiłam wraz z całą serią gęste włosy i nie żałuje wydanej ani jednej złotówki. Włosy strasznie mi leciały, na skórze głowy było widać prześwity skóry głowy. Trycholog zlecił badania itp ale na nich nic nie wskazywało co by miało być przyczyną. Nie chciałam takich włosów. Chcę mieć ładne włosy, takie jak miałam kiedyś. by móc śmiało chodzić w rozpuszczonych włosach bez obawy, że widać spod włosów skórę. Co do suplementu zamknięty jest w ciemnej szklanej buteleczce 300ml. do produktu dołączona jest strzykawka by odmierzyć wyznaczona dzienną porcję. jest to około jedna łyżka. Smak to kwestia gustu. Dla mnie za słodki. Nie przepadam za aż tak słodkimi rzeczami. Jednak zachęcona składem i opiniami suplement piłam regularnie przez 30 dni. Po stosowaniu suplementu moje włosy jakby są w lepszej kondycji. Pojawiło się sporo nowym baby hair które coraz lepiej zakrywają prześwity. Liczę że za kilka miesięcy gdy włosy więcej podrosną będę mogła wrócić do rozpuszczonych włosów bez obaw, że widać skórę. Na pewno co kilka miesięcy będę ponawiać kuracje ze stosowaniem suplementu by nie dopuścić do nadmiernego wypadania włosów.

Suplement jest zamknięta w dość sporej buteleczce szklanej/ Dzięki braniu tego suplementu poprawiła się moja konsumpcja włosów i co zauważyłam to całkiem sporo mam baby hair, ale tez poprawiła się moja kondycja włosów i do tego są one gęstsze i o wiele szybciej rosną. Ale i jak bym tez zauważyłam to o wiele lepiej cera wyglada.

Lubię smak tego suplementu. Znacząco poprawił kondycję moich włosów i porównując z okresem, gdy go nie stosowałam, zdecydowanie szybciej rosną. Zużyłam już 2 opakowania wspierając się serum do włosów z tej serii.

Serio nie wiedziałam już co mam zrobić. Wyleciała mi połowa włosów przez tarczycę. Po lekach przestały AŻ TYLE wypadać, ale zostałam nagle z naprawdę mizernymi kosmykami. Zaczęłam brać Gęste Włosy i baby hair dały mi mnóstwo radości. Potem cała objętość się znacznie polepszyła, włosy nie lecą, a cera chyba też zyskała. Nawet fryzjer mi ostatnio powiedział, że mam "fajne, gęste włosy", więc co tu dużo mówić - na mnie zadziałało super!!! Po trzech miesiącach brania efekt utrzymywał się cały rok i teraz biorę "przypominająco" znowu 3 mies. żeby nie dopuścić do powtórki ;) Cena jest ok, znając już ten efekt zapłaciłabym nawet więcej.

Walczyłam z pocovidowym wypadaniem włosów i dzięki temu syropowi włosy nie tylko przestały wypadać, ale mam też dużo nowych baby hair. Smak jest znośny, nie taki jak w przypadku prawdziwych syropów. Polecam!