Bi-es Dominik Rupiński x Bies, 23 NOW EDP 

Perfumy dostałam od kuzynki, dla której były za słodkie. A ja akurat lubię takie zapachy. Flakonik jest dość toporny z grubego szkła. Zapach jest owocowo - kwiatowy chociaż zdecydowanie wyczuwam tu wiśnie i karmel. Obawiałam się, że zapach może być zbyt ciężki, mdły ale okazało się, że jest całkiem fajny. Pasuje zarówno na dzień jak i na wieczorne wyjścia. Chociaż dla mnie jest najlepszy na smutne jesienne dni. Trwałość może też nie jest powalająca ale jest ok.

Nie jestem fanką tej matki, zapachem po psikalam się w sklepie, tak z ciekawości. Nie wiem dlaczego mam takie wrażenie, ale przypomina mi zapach 910 z FM, czyli odpowiednik Bacarat Rouge. Mimo, że w bi es nuty są inne, to jest łudząco podobny. Bardzo słodki, otulający zapach. Jednak nie trwały, spsikalam nadgarstki i po pół godz jedynie czuć delikatnie zapach jak przyłożę do nosa. Głównie czuje słodkie wiśnie i jakby syrop wiśniowy. Zapach nie jest męczący, przyjemny, szkoda, że nie trwały.

Zakochałam się w zapachach od Rupińskiego w tym zakochałam się również. Jest to pokaźna piękna fioletowa butelka z czarnym koreczkiem bardzo ładna wizualnie. Sam zapach mnie oczarował jak poprzednie zapachy jest tak samo apetyczny,ciepły, wibrujący i otulający. Czuję czekoladę,owocki i ciepłą bazę nic więcej nie potrzeba! A że jest go dużo psikam się ile chce :) co do trwałości cóż nie jest tak trwały jak poprzednie waty cukrowe ale za to nadrabia pojemnością .To nowoczesny zapach nie dajacy porównac się z żadnymi innymi jest w nim coś owocowo fioletowego i to w nim uwielbiam.

Zapach nie każdemu może przypaść do gustu. Perfumy są ciężkie i słodkie. Dla mnie są wspaniałe- kocham takie zapachy. Perfumy o dziwo są także też mega trwałe. Jak za tą cenę to polecam. Flakon mógłby być trochę bardziej praktyczniejszy- jest dość duży i nieporęczny.

Hej. Perfumki dorwałam w biedronce po fali zachwyconych osób z TikToka. Wiedząc że są tanie uznałam że nie będzie to wielka strata jeśli nie trafią w moje gusta, booo nie było testera ehh. Ale czytając opis nut zapachowych na pudełku uznałam że może być szansa na sukces. I tak też było. Perfumy są wielowymiarowe. Pierwsze psikniecie to wiśnia w czekoladzie, karmel... Dopiero po chwili kiedy skóra rozgrzeje aromaty, zapach przechodzi w kolejne nuty słodko kwiatowe. Czuć delikatnie różę, dla mnie super. Są ciężkie, słodkie, a zarazem kwiatowe. Drzewo sandałowe i róża robi robotę dzięki czemu zapach nie jest jak ekstrakt do ciast i tortów. Jest cudowny. U mnie psiknięty na dekoldzie, za uszami, na włosy i nadgarstki utrzymał się ponad 8h. Jak za tę cenę nie narzekam w ogóle na trwałość. Uważam że jest na dobrym poziomie. Flakon generalnie jest bardzo prosty w wyglądzie. Szklany, ciężki z fioletową barwą perfum. Nakrętka kojarzy mi się z tandetą z lat 90. Takie bazarowe perfumy mojej babci haha. Ale nie za nakrętkę kocha się perfumy choć wygląd flakonu też zawsze miło jeśli dobrze się prezentuje. Generalnie polecam jeśli szukacie mocnego, ciężkiego słodkiego zapachu który dobrze się trzyma na skórze.

Zacznę od tego, że uwielbiam zapachy tzw. jadalne, zawierające karmel, czekoladę i inne słodkości. Więc jak tylko te perfumki pojawiły się w ofercie Biedronki, to oczywiście byłam zainteresowana. Sprawdziłam zapach (tester był!), spodobał mi się i oczywiście kupiłam. Wydałam całe 34, 99 zł i dumna jak paw ze zdobyczą poleciałam do domu. I co powiem? Perfumki zamknięte są w prostym flakonie z grubego szkła. Czarna, okrągła zakrętka dla mnie wygląda jak wisienka na torcie. Sam zapach całkiem ładny. Czuje wiśnie w czekoladzie, jakby trochę wytrawnego alkoholu... Jest słodko, ale z pazurem. Nie jest to typowy słodziak, ma nuty bardziej wyrafinowane. Niestety, jak dla mnie trwałość jest bardzo słaba. Pomimo, że to woda perfumowana, to już po kilku chwilach zapachu na sobie nie czuję. Próbowałam psikać więcej, ale efekt jest prawie taki sam. Na włosach i ubrania troszkę lepiej czuć, ale szału nie ma.... Może mój nos za szybko przyzwyczaja się do tego zapachu.... Podsumowując: jestem na tak, ale za trwałość muszę odjąć dwie gwiazdki w ocenie.