Revlon Revlonissimo Super Blondes Farba do włosów

Trafiłam na nią u bardzo dobrego fryzjera kilka ładnych lat temu. Po serii różnych prób ze znalezieniem farby, która będzie miała popielaty odcień i nie będzie wypłukiwała. A przynajmniej nie do ciepłych, rudawych refleksów, które nijak nie współgrają z moją karnacją. Fryzjer wtedy dobrał mi odcień na poziomie 7 [niestety dziś już nie pamiętam dokładnie jaki to był kolor]. Zachwycona spróbowałam odtworzyć go w domu. Farba wyszła idealna, dokładnie tak samo, jak u fryzjera i od tamtej pory wszystkie moje eksperymenty z kolorami przeprowadzałam już w ramach palety Revlonissimo. Najczęściej kolory wybieram z superjasnych blondów. Mój ulubiony 1011 wychodzi bez zabawy w dekolaryzację bardzo jasnym blondem, niemal platynowym. Ma bardzo intensywny popielaty odcień, który miejscami na moich włosach przyjmuje niemal fioletowy kolor. Teoretycznie mogłaby to być wada, ale moje włosy bardzo łatwo przyjmują zabiegi koloryzacyjne, jednak jednocześnie po dwóch, maks trzech myciach od koloryzacji część pigmentu się z nich wypłukuje [więc wybieram taką, a nie inną farbę z pełną świadomoscią efektu]. W wypadku Revlonissimo 1011 ostatecznie zostaję z pięknym, jasnym, chłodnym blondem. Na pewno nigdy nie wrócę już do drogeryjnych farb. Być może będę jeszcze eksperymentować z profesjonalnymi farbami, ale Revlonissimo na razie pozostaje moim personalnym hitem.

Mam beżowy blond, najjaśniejszy. Kolor wyszedł bardzo ładny, jasno-piaskowy ale nie żółty. Wypłukuje się na piaskowo, bez żółtości ale i bez siwego/białego. Farba nie zniszczyła włosów, wciąż lśnią, nie kruszą się - ale pewnie dużo zależy od mocy i jakości oksydantu (używałam 9%). Na moich ciemnych, mocnych, grubych włosach, nawet z tak mocnym oksydantem, nigdy nie uzyska się najjaśniejszego blondu - najpierw zawsze muszę rozjaśniać odrosty, a dopiero potem farbować. Nigdy - czy w domu, czy u fryzjera nie udało się uzyskać dziecięco-jasnego koloru od razu. Nie wiem czy kupię ponownie, bo mam swojego faworyta innej firmy - w jeszcze ładniejszym, naturalnym, pszenicznym odcieniu. Minus - farba dość nieprzyjemnie pachnie. Plus: jest jej dużo, spokojnie wystarcza na średniej długości włosy. Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1