Aoura Hot Cherry EDP 

Zacznę od tego, że na samym początku ten zapach podobał mi się jakoś bardziej. Było jakieś "wow". Byłam zdziwiona po prostu, że za tak śmieszne pieniądze można kupić mega wiśniowe perfumy, a nawet zachwycona że je mam. Ale z czasem przytłaczały mnie i zauważyłam, że czym głębiej tym coś bardziej im brakuje. Jeśli chodzi o sam zapach, nie jest to wiśnia taka jaką sobie wyobrażałam, ale jest. Jest ona taka syntetyczna, chemiczna... Dodam tylko, że mojej mamie wręcz ogromnie się te perfumy spodobały, więc naprawdę każdy ma inne odczucia. To są perfumy mocne, nie ukrywam że za tą cenę jeśli lubicie wiśnie i inne nuty zapachowe wspomniane w tych perfumach, to polubicie, ale nie spodziewajcie się cudów. Są trwałe, ale nie wybitnie. Zdecydowanie zapach na jesień/zimę a nawet zimę. Mając je cały rok, czekały latem aż do nich powrócę. Latem i wiosną wręcz zrobiłoby mi się źle od nich, no nie nie, to nie te pory roku. Co do klimatu - hmmm, myślę że bardziej wieczór niż dzień, ale tak naprawdę jest to bez znaczenia. Wnioskując, u mnie jest tu coś, co po prostu mnie odrzuca i drażni, na pewno nie są to perfumy z serii ulubione jeśli chodzi o mnie i już nie wrócę, ale warto mimo wszystko było przetestować. Po prostu nie są to wymarzone wiśniowe perfumy. Daję mocną 3!!!

Uwielbiam wiśniowe nuty zapachowe i ostatnimi czasy postanowiłam bardziej zainteresować się perfumami czy wodami zapachowymi o tych właśnie nutach. Okazało się, że ich dostępność wcale nie jest taka oczywista, natomiast ostatecznie udało mi się znaleźć coś dla siebie. Recenzowaną wodę perfumowaną od marki Aoura dorwałam będąc na zakupach w drogerii Hebe i to na naprawdę atrakcyjnej promocji. Zakupiłam go bez wcześniejszego testowania zapachu, trochę operując jedynie na nazwie i atrakcyjnym flakonie. Produkt został zamknięty w opakowaniu w formie flakonu o pojemności stu mililitrów. Bardzo mi się on podoba mimo swojej prostoty. Ma dość fikuśny kształt, nie jest tak standardowo prosty. Flakon wykonany jest z częściowo przeźroczystego szkła barwionego na intensywną czerwień. Na środku umieszczono etykietkę o czarnej barwie z logiem producenta i nazwą perfumy. Cena regularna wynosi w tym wypadku niecałe sześćdziesiąt złotych. Woda perfumowana przede wszystkim posiada intensywny, słodki, wiśniowy zapach. Naprawdę przypadł mi on do gustu, jest bardzo intensywny i mimo swojej słodyczy zachowuje eleganckość. Dodatkowo czuć tutaj pewien orient w postaci jaśminu. Perfumy są moim zdaniem naprawdę bardzo trwałe i piękne, przy ich stosowaniu dostawałam naprawdę sporo komplementów na temat tego, jak i czym pachnę. Woda perfumowana Hot Cherry to idealna propozycja dla fanów wiśniowych nut zapachowych. Zaskakuje pozytywnie naprawdę wszystkim, od zapachu, po flakon oraz trwałość. Zdecydowanie mogę polecić tę propozycję.

Super perfumy dla osób które lubią słodkie i intensywne zapachy (pachnie wiśniowo-cukierkowo). Długo utrzymuje się na skórze i ubraniach, czasami nawet po standardowym praniu ubranie nadal pachniało. Zdecydowanie polecam

Kupiłam ten produkt w ciemno ponieważ w Hebe nie było próbki.Pachnie bardzo ładnie ale jak dla mnie jest trochę za słodki :/ Naprawdę długo się utrzymuje co było dla mnie szokiem.Jestem zadowolona jednak nie każdemu może się spodobać.

Akurat ja w tym zapachu czuję wiśnie i to wyraźnie. Generalnie zapach bardzo mi się podoba, jest jednocześnie słodki i świeży. Piękny, otulający. Niestety... jest mało trwały. Bardzo szybko przestaję go czuć. Buteleczka super, bardzo ciężka, porządna.

Perfumy skusiły mnie w hebe promocja i pięknym soczystym opakowaniem, dlatego zrobiłam ten błąd i popsikalam nadgarstek. Moim zdaniem nie ma tam za grosz wiśni, są ciężkie, duszące, u mnie powodowały bol głowy. Mam lost cherry Toma Forda i to jest esencja wiśni, uwielbiam je, cena powala to ich minus. Przyjemną wiśnia jest również Zara Cherry Smoothie. Wiśnia jest tam jednak krótko wyczuwalna, a później przechodzi w migdały i wanilię. Tego hot cherry nie polecam.