Puder Eveline Variete Hydra Loose złapałam do przetestowania w promocji. Zaciekawił mnie tym efektem "mokrości", o którym zrobiło się głośno. Moja cera ma skłonności do przetłuszczania się, szczególnie w strefie T. Wcześniej słyszałam już o pudrach z efektem chłodzącym, najpierw z marki Becca, ale znalazłam go jedynie na Amazonie, a w tym roku pojawił się również taki puder w Douglasie, jednak czekałam na jakąś promocję i w końcu trafiłam na Eveline w promocji.
PIERWSZE WRAŻENIE
Pierwsze wrażenie było bardzo zaskakujące. Puder faktycznie wydawał się być mokry, po zetknięciu ze skórą. Efekt utrzymywał się przez chwilę i był bardzo przyjemny. Ładne wygładzenie i "zblurowanie" twarzy, ogólnie na plus.
PO DŁUŻSZYM CZASIE
Puder mimo małej objętości skończyłam po około 3-4 miesiącach. Wynikało to z faktu nie, że jest tak wydajny, a raczej dlatego, że w między czasie używałam też innych produktów na zmianę. Pod koniec efektu chłodzącego już nie dawał, ale nie spodziewałam się tego (ostatecznie nie bez powodu sprzedawany jest w pojemności zaledwie 5g). Jeśli chodzi o utrzymywanie matu, to nakładany puszkiem na strefę T, a następnie delikatnie zmieciony nadmiar puchatym pędzelkiem, był ok. Nie był wyjątkowy, nie zmienił mojego życia, ale też nie rozczarował, nie ciastkował się i pozwalał na ewentualne drobne poprawki na brodzie.
OPAKOWANIE
To jest chyba największy minus tego pudru. Opakowanie jest duże, a w środku zaledwie 5g. Oczywiście podwójne zabezpieczenie pomaga utrzymać efekt chłodzący i jest to na plus, ale to tyle z zalet. Siateczki pozbyłam się bardzo szybko, ponieważ dla mnie była niewygodna w użyciu. Jednak nie rozwiązało to całkiem problemu. Podwójne zabezpieczenie przed utratą "wilgotności" spowodowało, że przy próbie nabranie pudru pod koniec, było to bardzo trudne, bo większość produktu znajdowała się w zagłębieniu właśnie pod tym drugim, białym wieczkiem, kiedy odwracałam puder "do góry nogami". Dlatego białego wieczka też się pozbyłam.
CENA/JAKOŚĆ
W regularnej cenie, czyli 60 zł za 5 g wychodzi nam 1200 zł za 100g produktu. W porównaniu puder Make-Up Skin Augmenting Hydra Powder z Douglasa kosztuje 99 zł za 8,5 g czyli niecałe 1165 zł za 100g.
Trzeba przyznać, że cena jednostkowa za 100g jest dość wysoka jak na puder drogeryjny. Zdecydowanie zbyt wysoka. Jednak w promocji? W promocji jest to fajny bajer i przy okazji niezły puder.
PODSUMOWANIE
Puder z Eveline jest bardzo ciekawym wyborem, wartym przetestowania. Nawet kiedy nie ma już efektu chłodzącego przyjemnie się z nim pracuje dzięki temu, że jest bardzo mocno zmielony. Dodatkowo gdzieś tam dalej w składzie ma też niacynamid, fajnie, jednak na jego spektakularne efekty bym nie liczyła, biorąc pod uwagę fakt, że wcześniej na skórę nakładamy inne produkty (SPF, bazy, podkład itp.). Obiecywanych przez producenta efektów regeneracji czy ochrony przed zmarszczkami nie zauważyłam, ale też nie oczekiwałam. Ogólnie fajnie było przetestować, efekt mi się podobał i całkiem możliwe, że jeszcze do tego pudru kiedyś wrócę jak będzie w dobrej promocji.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie