Claresa Fallin' Love, Soak-off UV/LED Color Lakier hybrydowy

Lakier hybrydowy ma dość intensywnie kolor nie za mocny nie za jasny. Pięknie wygląda na paznokciach przez cały rok. Mój ulubiony kolor bo lubię róże. Jest dość trwały. Szybko się utwardza. Nie jest drogi. Super

Od dłuższego czasu używam lakierów hybrydowych od firmy Claresa i stosunek ceny do jakości jest bardzo wysoki. Lakier jest dobrze napigmentowany, ma łatwą do pracy konsystencje i bez problemu utwardza się w 60s w lampie Semilac.

Produkt zamknięty jest w czarnej spłaszczonej buteleczce a na zakrętce posiada naklejkę w kolorze lakieru z jego nazwą. Pędzelek jest standardowych rozmiarów, nie za duży. Nie rozczapierza się podczas malowania i nie wypadają z niego włoski. Lakier pachnie mocno chemicznie aż gryzie w nosie. Konsystencja nie jest gęsta, taka bym powiedziała akurat. Zdarza mi się zalać skórki ale to przez brak doświadczenia z hybrydami Pigmentacja kolorów które posiadam jest bardzo dobra, kryje już przy dwóch warstwach. Seria Fallin posiada różne wykończenia: klasyczne kryjące, drobinkowe i błyszczące. Ja w swoich zbiorach posiadam dwa klasyczne z gamy różów i dwa błyszczące : łososiowy i złoty. Aplikuje zawsze dwie cienkie warstwy i wkładam na 60s do lampy. Czasem muszę dołożyć jeszcze 30s bo mam wrażenie że nie jest dość twardy. Trwałość na paznokciach zadowalająca . Przez dwa tygodnie wygląda super , potem lekko ściera się na końcówkach i widać odrost więc go zmywam. Dłużej niż te 3 tygodnie nie noszę jednego koloru bo paznokcie szybko mi rosną a kolor szybko mi się nudzi. Na promocji można je kupić za 9zł więc jak najbardziej polecam. Plusy -duża gama kolorystyczna -na promocji kosztuje 9zł -trwałość -pigmentacja -konsystencja -łatwa aplikacja -dostępność

Lakiery występują w ogromnej bazie kolorystycznej. Każdy znajdzie coś dla siebie. Tak jak baza tej serii jest świetna, tak lakiery pozostawiają wiele do życzenia. Trzeba trafić na dobry i odpowiedni kolor. Często tworzą się pęcherzyki, nie trzymają się tak jak powinny. Wszystko zależy od koloru w moim przypadku 3 kolory trzymają się świetnie, 4 tygodnie. Natomiast 2 inne po tygodniu zawsze coś się z nimi dzieje. Próbowałam kila razy i zawsze jest ten sam efekt.

Ja: Mam paznokcie głęboko osadzone, dość grube z tendencją do rozdwajania się i łamania po bokach. Noszę hybrydę jak i naturalne lakiery na paznokciach. Co jakiś czas daje swoim paznokciom odpocząć i serwuje im różne kuracje odbudowujące i regenerujące. Lubię testować nowe marki lakierów hybrydowych choć najwięcej w swojej kolekcji mam lakierów firmy Neonail i Kabos. Oczekiwania: Dobre krycie, nasycony kolor, wytrzymałość. Opakowanie: Czarna, szklana butelka o pojemności 5g. Z przodu logo marki i nazwa lakieru. Z tyłu na etykiecie rozszerzony opis i napisana kolorem czarnym na czarnej etykiecie data przydatności – czytelna kiedy odpowiednio nachyli się opakowanie. Na zakrętce kolor oraz nazwa z przypisanym numerem. Wizualnie bardziej przypomina standardowy lakier do paznokci niż butelki hybryd. Wrażenia: Lakier kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami na wizażu i tym jak pani sprzedawczyni zachwalała. Miał być najlepszym możliwym budżetowym wyborem. I tak właśnie było, był bardzo budżetowy – kupiłam go w promocji za 17 zł sztukę. To połowa taniej niż lakiery Neonail czy Semilac. Skusiłam się na dwa kolory z palety – biały i czarny. Po otwarciu tego lakieru czuć bardzo chemiczny i ostry zapach. Dla osób wrażliwych gwarantowane podrażnienie oczu. Pędzelek jest odpowiednich rozmiarów, ścięty na prosto. Dobrze się nim operuje, łatwo dojechać wszędzie. Lakier ma konsystencję zbliżoną do klasycznych lakierów do paznokci – na pewno będzie to wyjątkowe ułatwienie dla osób zaczynających swoją przygodę z hybrydami. Dla mnie konsystencja była zbyt lejąca, wolę bardziej zbite lakiery. Kolory są nasycone, naprawdę ładne choć trzeba pomalować dwie warstwy. Krycie nie jest mocną strona tych lakierów. Należy też je suszyć w lampie nieco dłużej, bo łatwo się marszczy. Aplikacja była średnia, najpierw długie utwardzanie, więcej warstw i średnia współpraca z topem innej marki. Sam manicure wyszedł nieźle, choć lakier ścierał się z wolnego brzegu mimo zabezpieczeń topem. Niestety słońce, słona woda w morzu i odrobinę piasku nie posłużyło lakier zaczął łapać brud, zmieniać kolor. Zapowietrzył się na środku, na innym palcu zmarszczył się. Wszystko zaczęło się dziać około 1,5 tygodnia noszenia manicure. Plus za dużą paletę kolorystyczną oraz cenę. Dostępność głównie w Hebe oraz Internecie. Częściowy minus za jakość – dla mnie nie jest wystarczająca. Konkurencyjna marka Hi hybrid w podobnych cenach ma nieporównywalnie lepszą jakość. Zakupu nie żałuję, jakoś zmęczę te opakowania ale na pewno nie wrócę po kolejne. Na rynku jest wiele ciekawszych pozycji lakierów hybrydowych.

Posiadam kilka lakierów z tej firmy i z każdego jestem bardzo zadowolona. Kolor jest głęboki, dobrze się rozprowadza, jest trwały. Jedyne co zauważyłam, że jednolite kolory są bardziej rzadkie i łatwiej zalać nimi skórki, niż kolory z brokatem. Lakier bardzo dobrze się zgrzewa.