Guerlain Aqua Allegoria Tiare Mimosa EDT 

Na pierwszy rzut oka-całkiem miły, dla mnie słodki zapach.Jest bardzo trwały, ale po kilku minutach zaczyna mnie męczyć i mam go dość.Nie ewoluuje,dla mnie ciągłe pachnie tak samo.Nie spodobał mi się.

Zapach przepiękny... B.słodki, miodowy, optymistyczny. Co prawda ja mimozy nie wyczuwam, jednak myślę, że to kwestia "nosa". Buteleczka prześliczna, poręczna, a wizerunek pszczółki na korku idealnie pasuje do zapachu. Trwałość rewelacyjna, na skórze utrzymuje się ok. 10 h, na ubraniach do kilku dni.

Piękny, soczysty zapach. Bardzo poprawia humor, w kiepską pogodę wprawia mnie we wręcz euforyczny nastrój. Miód,tryskające nektarem kwiaty, wiosna, radość, życie... Bardzo dosłowny, gdy mam go na sobie czuję się jak okwiecona łąka, brakuje tylko krążących nade mną pszczółek... I właśnie ze względu na to z radością zużyję moją próbkę i raczej już do niego nie wrócę. Używam tego produktu od: jakiś miesiąc Ilość zużytych opakowań: kilka ml

Perfumy: oryginalne, luksusowe, trwałe. Zamknięte w nieco staroświeckim flakoniku z pszczółką są boskie, jedyne i niepowtarzalne :-) Mimoza, cytrusy, wanilia, mój ulubiony różowy pieprz dają świeżą a jednocześnie słodką i jakby miodową kompozycję. Tak wyobrażałam sobie zapach nektaru bogów :-) Są obłędnie trwałe, czuję je na sobie po całym dniu, to pierwsze perfumy, który zapach ciągnie się za mną, a ludzie pytają czym pachnę. Idealne na lato i wiosnę. Muszę spróbować pozostałych zapachów z tej serii. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1, właśnie kupuję drugie :-)

Dla mnie ten zapach to sama radość, ciepło, letnie słońce i delikatny deszcz. Bardzo mocno kojarzy mi się z zapachem kwitnących akacji podczas ciepłego, słonecznego dnia, zaraz po deszczu. Słodycz, ale nie ulepna, z czymś delikatnie cierpkim i energetyzującym. Podobnie jak poprzedniczki, też lubię używać ich przez cały rok z powodu czegoś ciepłego, co latem nie męczy, a chłodniejszą porą staje się przytulne. Na mojej skórze trwałe i wydajne (wystarczą 2 psiknięcia). Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 x 75 ml

Nie wiem do końca jakie one są. Cięższe od świeżaków, lekkie w porównaniu z ciężkimi zapachami. Mój syn odbiera je jak z lekka staroświeckie, starsze koleżanki z pracy, sąsiadki się nimi zachwycają, czuć je za mną, przede mną... Ja kiedy patrzę na nie w buteleczce wydaje mi się że zbierają bąbelki jak szampan, dlatego mam skojarzenia że pobudzają, tonizują. Nie wiem czy to zapach tiary czy mimozy tak w nich dominuje, ale bardzo go lubię, nie za mocny ale jednak wyczuwalny przez otoczenie. Super na lato, ale jesienią, wiosną i zimą też ładnie się "układają". Spośród poznanych przeze mnie allegorii tę lubię najbardziej. Trwałość na mojej skórze ok. 4 godz. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 75 ml

Przepiękny zapach, pachnie pięknymi letnimi kwiatami z dodatkiem cytrusów i natychmiast poprawia mi chumor. Nadaje się na lato jak i na zimę, według mnie będzie nawet lepszy na jesieni i w zimie bo przypomina mi piękne wiosenno-letnie dni. Taki promyk słońca na dobry początek każdego dnia. Ma śliczną buteleczkę. Jedyny minus to niezbyt duża trwałość na skórze (na ubraniach trzyma się bardzo długo) za co odjełam pół gwiazdki. Aktualnie czekam na swoj pierwszy pełnowymiarowy flakonik.

To miał być zapach letni, a ja w nim raczej czuję jesień i używam go teraz, w słotne deszczowe dni. Nie wyczuwam w nim wanilii i całe szczęście, bo jej zapachu raczej nie lubię. Jest dość mocny i wydajny, utrzymuje się długo, ok. 8h, a wystarczy kilka psików. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Zwykle kiedy widze, ze w jakichs perfumach jedna z glownych nut jest wanilia to juz wiem ze raczej nie beda mi pasowaly, poniewaz nie przepadam za jej zapachem ani ja ani ludzie z mojego otoczenia. Jednak Guerlain, dla mnie mistrz perfumiarskiej sztuki, nie mogl stworzyc banalnej kompozycji z mdła, podduszajaca wanilia na czele. Dlatego postanowilam przetestowac TM i...jejku jak ja dobrze zrobilam! Od pierwszego powachania zakochalam sie w tym zapachu! Faktycznie, wanilia gra pierwsze skrzypce ale jest ORZEZWIAJACA! slodka, wyrazna i aromatyczna. Do niej dodano odurzajace i upajajace swym zapachem gardenie, delikatna mimoze, ostry rozowy pieprz i swieze, kwaskowate cytrusy. Wszystkie skladniki przenikaja sie nawzajem, wibruja i daja efekt cudownie pachnacej, zmyslowej i trwalej aury. Podobno panny mlode na australijskich wyspach przyozdabiaja sie kwiatami tiare, bo to symbol niewinnosci, dziewczecosci i radosci, mi jednak te perfumy nie bardzo sie z nimi kojarza. Niewinnosc, delikatnosc, radosc-tak, ale glownie-elegancja. To jest glowna cecha tego zapachu. TM sa szalenie eleganckie, nie ma w nich nic krzykliwego, dyskusyjnego, czuc zas ze zapach jest jakiejs naprawde dobrej marki. Przy kupnie zastanawialam sie pomiedzy nimi a Pamplelune, jednak TM jest zdecydowanie lepsza. Pamplelune to taki malo oryginalny swiezak, brak im wyrafinowania i klasy TM. A cena 200 pare zl za 75 ml przy tym zapachu...wierzcie mi, to i tak za malo. To jest arcydzielo. Zapomnialam napisac, ze nie wiem czemu ale mi te perfumy bardzo sie kojarza z Only Time Enyi:) Używam tego produktu od: ponad rok Ilość zużytych opakowań: 1 ale beda kolejne na pewno

Rozczarowałam się. Wąchałam go parę razy w Douglasie i mi się bardzo podobał.Czytałam też Wasze oceny. Kupiłam....i niestety. Siano pomieszane z miodem.Niestety zero słodyczy-a ja troszeczkę chociaż, lubię. Używam od lat Lilia bella i jestem zachwycona ale Tiare Mimoza niestety nie jest w moim guście. Zaletą jest piękna butelka i fakt, iż zapach jest oryginalny i nie ma chyba podobnego... Używam tego produktu od: 2miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w tarkcie

Zapach niby letni ale ja doceniam go w chłodniejsze dni, ba, to jeden z moich zimowych zapachów. Ogólnie nie lubię wanilii w zapachach, na palcach jednej ręki mogę policzyć wyjątki i ta AA się do nich zalicza. Wanilia jest tu nieprzesłodzona, przysłonięta innymi aromatami więc nie "wybucha" słodyczą jak w innych kompozycjach ale subtelnie pobudza stojąc na poboczu. Świetnie komponuje się to z aromatami kwiatów, jest tu trochę goryczy, trochę dzikości i to wszystko ładnie spięte stłumioną wanilią niewybijającą się na pierwszy plan. Zapach ten pięknie wpisuje się w chłodne dni, przywodzi mi na myśl cudowny nastrój jesiennych wieczorów spędzanych pod kocykiem ze smakołykami na stoliku :) Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 2

Ujmujący, wdzięczny, kwiatowy zapach. Dominuje gardenia, w subtelnej, "zielonej" wesji, nieprzesłodzonej, z lekką goryczką, być moze pochodzącą od cytrusow. zapach nie zmienia się w czasie, kiedy trwa na skórze, trwałośc ok. Buteleczka super! Używam tego produktu od:premiery Ilość zużytych opakowań:testy