Jean Louis David Gąbka do makijażu 

Gąbeczke ta zakupiłam, ponieważ potrzebowałam czegoś precyzyjnego do nakładania korektora i ewentualnie do rozprowadzenia podkładu. Kosztowała mnie jakieś może 10/11 zł na jakiejś promocji w drogerii Rossmann. Miałam wcześniej inne gąbeczki z tej drogerii które te tak swoją drogą bardzo lubię, ale zainteresowana opisem producenta, że jest to gąbka z kawą od razu postanowiłam ja kupić i wypróbować. Jak już wspomniałam używam gąbeczki w większości do rozprowadzenia korektora i podkładu, ale również zdążało się że używałam jej do nałożenia kremowego różu. We wszystkich tych przypadkach sprawdza się bardzo dobrze i jest kolejna świetna gąbka za małe pieniądze. Jest elastyczna, nie drapie skóry, w dotyku jest jakby niesamowicie jedwavista. Dodatkowo z jednej strony jest idealnie ścięta, dzięki czemu możemy idealnie nałożyć nią puder pod oczy bądź zrobić bakink jeśli ktoś lubi. Z rzeczy równie ważnych zalecam jednak ostrożne mycie, ponieważ mimo wszystko jest ona delikatna i podatna na zniszczenia. W każdym bądź razie dla mnie jest ona idealna. Na początku może się wydawać że jest zbyt twarda, ale to tylko złudzenie. Po kontakcie z wodą jest taka jaka być powinna. Do tego idealnie leży w ręku, no jest super po prostu. Wyglądem może wiele osób nie przyciągać, ale mnie przyciągnęła - uważam że na rynku mało jest takich produktów szczególnie tego typu '' not waste '' dlatego też ona u mnie wygrywa. Ogólnie na biurku w pudełeczku dedykowanemu na gąbki prezentuje się bardzo elegancko i profesjonalnie. Przy delikatnym myciu nic się z nią nie dzieje, nie rozwarstwiają się, nie pęka, nie rozwala.

Złapałam ją w Rossmannie, bo była na promocji. Niegłupi produkt, ale używałam już lepszych. Ta wyróżnia się jedynie... zapachem. Gąbka jest średnio miękka. Po zmoczeniu trochę rośnie, ale nie za wiele. Nie jest najmiększa na świecie. Średnia porowatość sprawia, że nie wchłania aż tak bardzo dużo podkładu lub korektora, jak te z większymi porami. Kształt jest standardowy i poprawny; dobrze się nią operuje i nie sprawia problemów w aplikacji makijażu. Ładnie wygląda; marmurkowy wzór cieszy oko. Ma też bajer w postaci zapachu! Pachnie kawą i jest to ładny i naturalny zapach. Co prawda po kilku myciach całkowicie znika, ale zawsze coś. Jakość jest też w porządku, bo podczas użytkowania nie rwała się, ani nie robiły się dziurki itp. Ogólnie jest to poprawna gąbka, ale raczej do niej nie wrócę.

Podczas codziennego makijażu stosowanie przeze mnie gąbeczek jest pozycją wręcz obowiązkową. Służy mi one głównie do aplikacji płynnych kosmetyków, takich jak podkład, korektor czy kremowe konturowanie. Gąbeczki wytrzymują ze mną od dwóch do trzech miesięcy, oczywiście w tym czasie odpowiednio o nie dbam i regularnie je myję czy dezynfekuję, jednak po tym czasie wypadało by już ją ze względów higienicznych zmienić na nową. Ostatnimi czasy miałam przyjemność stosować propozycję od marki Jean Louis David. Udało mi się ją zakupić dość spontanicznie podczas zakupów w drogerii Rossmann. Nie znałam wcześnie tego producenta i nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa, co będzie miał mi do zaoferowania. Produkt został zamknięty w opakowaniu wykonanym z kartonu w swoich najprawdopodobniej oryginalnym, brązowawym kolorze. Umieszczono na nim wizualizację samego kosmetyku jak i wszelkie, najważniejsze informacje na jego temat, takie jak logo producenta, nazwa produktu czy bardziej szczegółowy opis. Cena regularna kosmetyku wynosi około piętnastu złotych. Produkt zainteresował mnie głównie dlatego, że wykonany został z fusów po kawie. Oryginalnie nie jest zbyt duży, jednak po kontakcie z wodą momentalnie się zwiększa oraz zmiękcza. Dodatkowo posiada przepiękny design w odcieniach beżu, brązu oraz bieli w formie przechodzących przez siebie maziajów. Kosmetyk idealnie sprawdza się w swojej roli. Pozwala na szybką i bezproblemową aplikację każdego rodzaju podkładu czy korektora oraz innego, kremowego kosmetyku. Ma idealną porowatość i nie wchłania zbyt dużej ilości produktów. Ładnie i równo rozkłada makijaż po skórze, dając tym samym bardzo naturalne wykończenie. Jest naprawdę trwały, miałam go przez prawie trzy miesiące i ani trochę się nie uszkodzić, jedyne co, to strasznie się przebarwił głównie od różu i nie idzie tego domyć w żaden sposób. Jeżeli poszukujecie kosmetyku zero waste, który doskonale sprawdzi się do aplikacji kosmetyków płynnych i kremowych to propozycja od marki Jean Louis David może okazać się idealna. Ja jestem z niej bardzo zadowolona. Polecam ją dosłownie każdemu.

Produkt kupiłam spontanicznie, bez większego zastanawiania się. Potrzebowałam na już gąbeczki do makijażu, bo stare gąbeczki były w fatalnym stanie. Dotychczas myślałam, że pewnie większość gąbeczek do makijażu sprawdza się podobnie i nie ma sensu zwracać uwagi no to którą się wybierze spośród wszystkich dostępnych w drogeriach, ''przecież to tylko przedmiot do aplikacji kosmetyków''. Niespodziewanie w moje ręce trafiła gąbeczka z Jean Louis David i moje podejście się zmieniło. Produkt zdecydowanie okazał się wart zakupu. Sprawił, że makijaż wyglądał lepiej, podkład świetnie się rozprowadzał. Jest bardzo przyjemna w dotyku. Warto także wspomnieć, że jest solidnie wykonana, wręcz jest niezniszczalna. Polecam ;)

Zakupiłam ją na promocji w Rossmanie. W życiu nie miałam tak mięciutkiej gąbeczki do makijażu. Totalny obłęd. Teraz wklepywanie podkładu czy korektora jest tak przyjemne. Sama gąbeczka ma ładny wzór i zawiera fusy z kawy, przez co delikatnie czuć zapach kawy. Pochłania on nieprzyjemne zapachy. Łatwo ją umyć olejkiem. Dla mnie rewelacja!