Dezodorantom od Czterech Szpaków po prostu ufam i co jakiś czas wracam, zazwyczaj żeby wypróbować inną wersję zapachową. Ich produkty pod pachy są dla mnie bardzo łagodne i się sprawdzają, więc zakupiłam kiedyś wariant z eukaliptusem. Jak się spodziewałam, jest tak samo solidnie jak zawsze i zapachowo również zadowalająco. Ta wersja troszeczkę mniej mnie zachwyciła niż inne w przeszłości, dlatego daję “tylko” cztery gwiazdki, ale to wciąż bardzo dobry naturalny dezodorant w kremie.
Malutki szklany słoiczek jest jak zawsze bardzo wygodny. Aluminiowa zakrętka nigdy mi się nie zacięła, produkt z łatwością można wydobyć ze środka dzięki szerokiej średnicy denka. Jest wygodnie, ale i ekologicznie, a do tego łatwo się tym słoiczkiem operuje, bo pomimo szklanego tworzywa jest leciutki.
Zapach jest bardzo orzeźwiający, chociaż miałam nadzieję na więcej tego tytułowego eukaliptusa. Sądziłam, że oprócz cytrusów znajdę tutaj taką odświeżającą miętowo-eukaliptusową woń, ale w sumie jednak ja czuję tylko cytrynę. Fajną, bo nieco cierpką, jak skórka nagrzanej w słońcu cytryny, ale nastawiłam się na coś jeszcze ciekawszego, a ostatecznie zapach mnie jakoś bardzo nie zaskoczył. Plusem na pewno jest to, że ładnie pachnie pod pachami i nigdy nie ewoluował w jakieś dziwne zapachy – zawsze czułam świeży, orzeźwiający, cytrusowy zapach, który świetnie likwidował jakikolwiek aromat potu.
Konsystencja jest podobna do innych deo od producenta - miękka, odrobinę jak plastelinka, elastyczna, ale łatwo nabrać odpowiednią ilość. Świetnie się rozprowadza po skórze, gładko, bez grudek i nie zostawia takiego suchego, nieco tępego wykończenia, ale przyjemne, odrobinę pudrowe, ale wciąż aksamitne w dotyku.
Dezodorant po postu spełnia swoją rolę. Tak jak producent podkreśla, deo nie blokuje pocenia, więc wielkiej różnicy w tym zakresie nie zauważymy. Wciąż w niektórych sytuacjach miałam lekko wilgotne pachy, ale nie pocę się nadmiernie, więc naturalne pocenie nigdy nie było dla mnie utrapieniem. Najbardziej mi właśnie zależy na zamaskowaniu zapachu. I ten dezodorant doskonale to robi. W pierwszej połowie dnia czuć jeszcze cytrusowy zapach, potem słabnie, ale pachy po prostu nie pachną, są neutralne zapachowo. Dezodorant nie podrażnia, nie powoduje zaczerwienienia czy wysuszenia skóry, a w przypadku naturalnych deo czasem się to niestety zdarza. Nie przeszkadza w używaniu perfum, zapach jest delikatny i w żaden sposób nie dominuje. Można go stosować po depilacji, skóra nie szczypie, jest gładka i jedwabista w dotyku.
Z właściwości dezodorujących jestem zadowolona, a jeśli ktoś lubi delikatne cytrusowe zapachy to już w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać. Liczyłam na miłe zaskoczenie jeśli chodzi o zapach i tak naprawdę tylko to sprawiło, że nie daję maksymalnej oceny, ale w żaden sposób ten aspekt nie wpływa na moja ocenę działania. A jest ono naprawdę skuteczne i łagodne jednocześnie.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie