Oriflame Tender Care, Natural Multi- purpose Balm Regenerujący balsam

Produkt dostałam od koleżanki. Godny polecenia. Głęboko nawilża usta. Idealnie nadaję się zimą kiedy usta są suche. Czasami używam go również na brwi kiedy ich okolice są suche.

Produkt dostałam od mamy, ponieważ mama czasem oprócz Avon robi też zakupy u konsultantki w Oriflame. Natomiast ten balsam występuje chyba w jednej wersji kolorystycznej oraz zapachowej. A propo zapachu - pachnie obłędnie cukierkowo, słodko. Balsam bardzo fajnie nawilża usta oraz daje efekt takich soczystych jakby ust. Zazwyczaj stosuje go solo podczas pielęgnacji bądź wtedy też kiedy akurat potrzebuje ale zdarza też mi się go używać np w połączeniu z nudziakowa konturówka, aby podkreślić tylko delikatnie moje usta. Balsam utrzymuje się na ustach dosyć nawet długo. Dodatkowo dzięki niemu moje usta są nawilżone, wygładzone oraz optycznie jakby trochę powiększone. Produkt nie klei się oraz jest bardzo komfortowy w noszeniu. Opakowanie także bez większych zarzutów, choć nie do końca jestem przekonana do tego jajeczka.

Nowa formuła (zrezygnowano m.in. z parafiny i parabenów) przekłada się na konsystencję - kremik trudniej napocząć. Z początku wydaje się twardawy, ale później już znacznie łatwiej nabrać go na palec i rozsmarować. Sporą wartością jest tu również znacznie większy otwór niż w poprzedniej wersji. Na szczęście też cudowne właściwości pozostały, a przynajmniej kremik wciąż bardzo dobrze nawilża i wygładza usta czy regeneruje suche skórki paznokci. Niestety wraz z nową formułą zmalała pojemność specyfiku - z 15 ml do 10,5 ml - co oznacza wzrost ceny regularnej o blisko 43%. Firma chwali się, że na nowe opakowanie potrzeba 30% mniej plastiku, ale nie dodaje, że dokładnie o 30% zmniejszono pojemność nowego słoiczka, więc de facto zysk dla planety jest żaden. Co więcej, nowy słoiczek potrzebuje wciąż tyle samo kartonika, w który jest opakowany, i zajmuje tyle samo miejsca co poprzednik o większej pojemności. Ponadto, jeśli moja rodzina zużywała rocznie 7 opakowań po 15 ml, to teraz będzie potrzebować 10 'odchudzonych' słoiczków. A to znowu o ponad 40% wyższe koszty transportu oraz związane z nim konsumpcja energii i emisja CO2. Nie tego oczekuję od nowoczesnej firmy kosmetycznej. Jeśli firma Oriflame chwali się redukcją plastiku, to powinna się nią faktycznie wykazać - a tak niestety nie jest.