Niuqi Fantasy Mask, Maska na tkaninie nawilżenie `Radosna Foka` 

Maskę "radosna foka" udało mi się kupić w Biedronce na promocji 1+1. Przyciągnęło mnie opakowanie i zwierzęcy wzór na masce. Po wyciągnięciu jej z opakowania odkryłam że płynu jest bardzo dużo, płachta jest mocno nasiąknięta. Można bez problemu wmasować resztę w szyję. Maska sama w sobie jest mocno duża, źle mi się ją układało na twarzy. Pomimo tego dobrze się trzymała, nie przesuwa się. Niestety nie jest tak słodka i radosna ta foka jak na opakowaniu, trochę karykaturalna. Skóra była po niej miła w dotyku, wydawało się że jest nawilżona ale efekt utrzymał się krótko. Zapach jest ładny ale trochę drażniący.

Maseczkę kupiłam w Biedronce by wypróbować, ponieważ bardzo lubię maseczki na płachcie. Maseczka jest w kolorowym opakowaniu z foką na obrazku, charakteryzuje się po otwarciu zapachem niby przyjemnym, ale niestety mnie drażni. Tkanina jest z cienkiego materiału dobrze nasiąkniętego. Maseczka dobrze trzyma się cery, nie przesuwa się oraz nie ścieka z niej esencja. Podczas noszenia bardzo mocno chłodzi - za to duży plus. Po zastosowaniu cera pobudzona przez intensywne chłodzenie - mniej opuchnięta. Cera lekko nawilżona - od maseczka przeznaczonej do nawilżania spodziewam się zdecydować więcej . Maseczka nie podrażnia i nie przesusza.

Mam już spore doświadczenie z maskami marki Niuqi, jednak dostrzegam że nowsze wersje już nie są tak fajne w swoim działaniu jak te pierwsze. Oczywiście bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam na biedronkowych regałach nowości Niuqi i oczywiście wszystkie cztery powędrowały do mojego koszyka. Co prawda już nie byłam aż tak rozentuzjazmowana, bo seria która wyszła przed tą też totalnie mnie zawiodła! Mam cerę mieszaną, chociaż teraz w okresie zimowym jest ona bardziej w kierunku suchej. Szczególną wagę przywiązuję właśnie do nawilżania skóry. Uwielbiam wszelkiego rodzaju maseczki, a po te nawilżające sięgam najczęściej. Maska ma śliczne opakowanie z motywem foczki. Dominujący kolor miętowy jest mega uroczy! Saszetka jest zgrabna, niewielka, ma nacięcia po obu stronach, które umożliwiają otworzenie saszety bez użycia nożyczek. Sama płachta jest całkiem niezła, na pewno dużo lepsza w porównaniu do tych masek, które wyszły przed tą serią. Tkanina jest dosyć miękka, nakłada się całkiem nieźle, chociaż brakuje mi większej ilości nacięć. Nie jestem w stanie nałożyć tej maski idealnie, bez żadnych zagnieceń. Skład jest przyzwoity, jako osoba raczkująca nie widzę czegoś, co mogłoby mnie bardzo mocno zaniepokoić. Co do efektów jestem mocno zawiedziona i rozczarowana. Kosmetyk pozostawia na twarzy lepką warstwę, która za nic nie chce się wchłonąć. Co do efektu nawilżenia też raczej klapa, bo jest ledwo wyczuwalne. Nie lubię pisać takich recenzji, niestety na dzień dzisiejszy ten kosmetyk nie dostanie ode mnie więcej niż dwie gwiazdki. Szkoda, bo zapowiadało się fajnie !