"Pobudka, żegluj Żeglarzu, a fale cicho płaczą (...) krwawią cicho do morza" – utwór jak dla mnie nawet piękniejszy niż "Seemann" i piękne są perfumy z logo Rammstein inspirowane marynistyczną tematyką
Ależ "Reise Reise" (z LP o tym samym tytule z 2004 r.), we fragmencie zacytowana przeze mnie powyżej, to przepiękna, melodyjna i melancholijna ballada – najprawdziwsza szanta z motywem harmonii, jednocześnie nie pozbawiona wielkiej mocy industrialnego metalu; tylko niemiecki Rammstein tak potrafi komponować.
I nie słyszałam, żeby jeszcze inni wykonawcy z nurtu bardzo ciężkiego grania wydawali oprócz muzyki na płytach, inspirowane tą muzyką – perfumy.
O marynistycznych fascynacjach w szczególności wokalisty i autora tekstów Tilla Lindemanna, które znalazły obszerne miejsce w twórczości Grupy – przede wszystkim muzycznej, choć najwyraźniej także olfaktorycznej - niemal równie szeroko rozpisałam się w opinii o pierwszych perfumach "Seemann" z 2021 r., o akordach morskich, aromatycznych, słonych, wodnych i piaskowych. Zaopiniowałam też trzecie z tej serii "Kokain Seemann Reloaded" z 2022 r. - morskie, słone, wodne, żywiczne i korzenne, które to akordy finalnie bardzo udanie imitują aromat... egzotycznej rybnej zupy.
Niniejszym recenzowane "Kokain Seemann Intense" o akordach wodnych, świeżych, cytrusowych, korzennych i zielonych, wydane w 2022 r., i jak pozostałe, skomponowane dla Rammstein przez Alexandre'a Illana jako drugie w morskiej linii "Żeglarzy", są natomiast cytując opis ze strony internetowego sklepu Grupy "bardziej burzowe od wcześniejszego zapachu "Seemann" – uderzające, ziemiste, świeże, pełne siły i czystości".
Wbrew zapowiedzi i nazwie, nie jest to jednak kompozycja mocna, czy dusząca. To trwałe choć raczej delikatne, bliskoskórne perfumy ewidentnie morskie, którym w głowie zapachu świeżość zapewnia grejpfrut, w nutach serca charakteru dodaje sól morska, a morskiej w odbiorze "zieleni" – wodorosty, natomiast bazę perfum wzmacniają i seksownie ocieplają ambra oraz mech. Dzięki tak dobranym składnikom Kokain Seeman Intense to zmysłowa, i rzutka, aromatyczna wodno-zielona kompozycja unisex, choć chyba lepiej brzmiąca na Panach, a niezależnie od płci, raczej na Osobach młodych – z pewnością duchem, i latem lub wiosną w ciągu dnia – nawet intensywnie spędzanego. Niekoniecznie na żeglowaniu.
Na upalne letnie dni, raczej wolne od pracy zawodowej, polecam je równie gorąco.
Zalety:
- kompozycja – aromatyczna wodno-zielona, o akordach wodnych, świeżych, cytrusowych, korzennych i zielonych - unisex, choć raczej jednak dla Panów, a tak czy inaczej dla Osób młodych – z pewnością duchem, na ciepłe wiosenne lub letnie dni;
- trwałość – dobra – wyraźnych kilka godzin, po których nie stają się mniej trwałe, a bardziej bliskoskórne;
- projekcja – bardzo dobra – perfumy są świetne nawet na gorące dni – wodno-zielone, świeże, ożywcze, a z czasem tę świeżość podbijają sexy ambra i ziemisty w odbiorze mech;
- flakonik – piękny - typowa dla Marki Rammstein prosta szklana kostka o przepięknej, głęboko morskiej, klarownej barwie – dzięki której prosta forma zyskuje na elegancji;
- geneza perfum – perfumy celebryckie pod auspicjami wspaniale młócącej metalowo-industrialnej niemieckiej grupy Rammstein, inspirowane Ich twórczością o marynistycznych konotacjach – co jako bodajże jedynych mocnych Rockmanów stawia Ich w panteonie także sygnujących perfumy takich sław, jak Ariana Grande, Rihanna, czy One Direction (!) - i między innymi za tak nieortodoksyjne, praktyczne acz przewrotne podejście do życia tak polubiłam Rammstein;
- cena – w miarę przystępna
Wady:
- brak wad – nie licząc faktu, że nie ma ich w polskich sklepach stacjonarnych – a najlepsze źródło to kultowy sklep-galeria Zespołu w Berlinie (widziałam tylko na zdjęciach, a i tak byłam zachwycona) i sklep online