Dove Body Love, Essential Care Body Milk Mleczko do ciała

To mleczko ma taką klasyczną, kremową konsystencję – nie jest za gęste, ale też nie wodniste. Wchłania się w miarę szybko, zostawia na skórze delikatny film, ale nie jest tłuste. Daje uczucie nawilżenia, ale raczej takiego podstawowego. Na mojej suchej skórze efekt nie był długotrwały – rano skóra była znowu sucha, więc musiałam nakładać je codziennie, a i tak brakowało mi tego mocniejszego odżywienia. Zapach typowy dla Dove – taki kremowy, delikatny, czysty, co mi akurat odpowiada. Nie gryzie się z perfumami, co jest plusem. Ogólnie fajne do codziennego stosowania, ale jeśli masz bardzo suchą skórę, to raczej będzie za słabe.

To mleczko ma taką klasyczną, kremową konsystencję – nie jest za gęste, ale też nie wodniste. Wchłania się w miarę szybko, zostawia na skórze delikatny film, ale nie jest tłuste. Daje uczucie nawilżenia, ale raczej takiego podstawowego. Na mojej suchej skórze efekt nie był długotrwały – rano skóra była znowu sucha, więc musiałam nakładać je codziennie, a i tak brakowało mi tego mocniejszego odżywienia. Zapach typowy dla Dove – taki kremowy, delikatny, czysty, co mi akurat odpowiada. Nie gryzie się z perfumami, co jest plusem. Ogólnie fajne do codziennego stosowania, ale jeśli masz bardzo suchą skórę, to raczej będzie za słabe.

Zacznę od tego, że uwielbiam to mleczko. To jak nawilża, wygładza i pielęgnuje moje ciało to jest sztos. Zapach jest dla mnie cudowny, trochę kremowy, ale również świeży. Tak chcę pachnieć. Jeżeli zrobią perfumy o tym zapachu kupię od razu :) Mleczko z nazwy ale z konsystencji dla mnie jest jak balsam. Nie za gęsty, taki idealny. Mała ilość wystarczy aby poczuć różnice w kondycji skóry. Zbyt duża ilość może się ciężko wchłaniać. Skóra po nim, jest lekko błyszcząca jakby tłusta ale jest to taka fajna tłustość. Mleczko u mnie sprawdza się świetnie. Zużyłam już kilka butelek i nie zamierzam przestać. Cena jest bardzo wysoka ale w promocji można kupić za około 25 złotych, co już brzmi lepiej. Opakowanie jest ładne, w formie butelki. Produkt dobrze się wyciska. Oczywiście jako fanka opakowań z pompką, apeluję do Dove o właśnie takie rozwiązanie :)

Opakowanie: Duża, pojemna butelka o białym kolorze z granatowymi elementami, nie jest przezroczysta, więc nie widać stanu zużycia produktu, mleczko wydobywa się przez nieduży otwór, idealna byłaby pompka, ale w tym wydaniu przynajmniej łatwiej produkt zużyć do końca Konsystencja: Gęsta i dość ciężka, o białym kolorze, po nałożeniu na skórę chwilowo mleczko pozostaje białe, lecz po rozsmarowaniu całkowicie się wchłania Wydajność: Wysoka Zapach: Średnio intensywny, bardzo kremowy oraz uniwersalny, delikatnie wyczuwalny na skórze Działanie: Mleczko skutecznie nawilża skórę, natychmiast po wchłonięciu daje ulgę przesuszonej skórze, jest skuteczne również jako balsam po opalaniu, trzeba je dość dobrze rozsmarować, aby całkowicie się wchłonęło, ale po tym procesie pozostawia skórę gładką, ukojoną i nawilżoną Podsumowanie: Solidne mleczko do ciała od Dove o dużej pojemności, niskiej cenie, uniwersalnym zapachu oraz skutecznym nawilżeniu. Nie jest to produkt luksusowy czy szczególnie wyjątkowy, jednak w swoich parametrach sprawdza się naprawdę dobrze (nawet przy wrażliwej skórze) i jest wart ponownego zakupu. Przypomina mi nieco kremy od Nutrogeny, zarówno w kwestii zapachu, jak i konsystencji.

Dostałam balsam w prezencie i bardzo dobrze, bo gdybym go kupiła to byłaby strata pieniędzy. Balsam ogólnie jest dziwny, nabieranie jego większej ilości z myślą o rozsmarowaniu go na większej powierzchni ciała jest niemożliwe, bo jest dość tępy. Szybko się wchłania ale zostawia taką jakby lekko tlustą warstwę przez dość długi czas. Jeśli chodzi o sam zapach to jest lekki i typowy dla Dove, więc to też nie jest powód żeby go kupować. Jeśli chodzi o działanie to nie mam większego problemu z przesuszoną skórą, ale po tym balsamie też nie zauwaźylam żadnego wow

Dove dostałam w prezencie. Trochę średnio byłam zadowolona,bo nigdy nie chce mi się balsamować ciał. Mleczka zazwyczaj używam do pięt czy dłoni po kąpieli. Balsam ma miły zapach, taki specyficzny, wiadomo,że to jest Dove, tak po prostu. Wiadomo o co chodzi. Jest niby gęsty ale ma lejącą konsystencję. Dobrze się rozsmarowuje, szybko się wchłania. Pozostawia na skórze ochronną warstwę ale jest bardzo przyjemna. To nie to, co w niektórych balsamach czy kremach,że ciało jest lepkie. Zapach dosyć długo utrzymuje się na skórze. Jak nie lubię się balsamować, tak dzięki tym wszystkim zaletom mi się chcę, robię to z przyjemnością. Moje pięty również odżyły. Zazwyczaj w porze zimowej mam je suche i popękane. Smarowałam już balsamem ziaja ale nic kompletnie nie dawało. Kiedy zaczęłam stosować Dove, zniknęły odstające skórki i pięty są delikatniejsze. Ja wiem,że balsamy nie są może od tego ale jeśli coś działa... Dove bardzo u mnie zaplusował, zużyje go do końca i napewno kiedyś wrócę do niego. Jednak zanim go zużyje minie sporo czasu, jest bardzo wydajny.

Lubię to mleczko. Kiedy miałam je pierwszy raz, po otwarciu i pierwszym użyciu zaskoczyła mnie gęsta, kremowa, treściwa formuła. Mimo wszystko mleczko dobrze sie rozsmarowuje, nie tworzy smug na skórze. Po prostu pozostawia skórę błyszczącą i delikatnie natłuszczoną. Natychmiastowo ją zmiękcza, sprawia że jest gładka i przyjemna w dotyku. Niweluje uczucie suchości,czy napięcia. Po dłuższej chwili wchłania się całkowicie dając efekt nawilżonej, odżywionej skóry. Na peno trzeba dodać, że skóra po użyciu tego prodktu jest aksamitna w dotyku. Mleczko nie zostawia uczuci lepkości. Formuła mleczka jest bogata w lipidy, które dbają o głebokie nawilżenie i odżywienie skóry. Po prostu czuć, że było coś użyte. Mleczko to pielegnuje i dba o kondycje skóry na co dzień. Ja bardzo je polubiłam, także mam już druga butelkę. Używam do ciała po prysznicu, ale nie tylko, bo często sięgam po niego żeby nakremować dłonie. A zapach... Typowy dla marki Dove, słodki, kremowy, kultowy. Lubię byc nim otulona, bo jak dla mnie jest niesamowicie przyjemny. Cena przystępna, więc myślę, że każdy może wypróbować. Mleczko to nie ma super hiper naturalnego składu, ale w moim przypadku bardzo się sprawdza. Zaznaczę tylko, że nie mam skóry bardzo wymagającej, czasem ma tendencję do przesuszeń, ale zazwyczaj łatwo jest mi sie z tym uporać. Mleczko to sprawia , że moja skóra wygląda pięknie i zdrowo, na dopieszczoną.