Aloesove Hydrolat z aloesu 

Hydrolat zamknięty jest w szklanej, zielonej butelce, pojemność to 100ml. Konsystencja wodnista, z delikatnym zapachem, który nie utrzymuje się długo na skórze. Aplikacja za pomocą sprayu, który wytwarza delikatną mgiełkę. Hydrolatu można używać na skórę twarzy, dekoltu a nawet włosy. Jest bardzo lekki, nie obciąża włosów. A w moim wypadku są one podatne na szybkie przetłuszczanie się, a ten produkt tego nie powoduje. Na skórze twarzy działa zachwycająco. Zawarty w nim aloes działa kojąco i nawilżająco na skórę. Regeneruje i działa przeciwstarzeniowo. Wydajność dość słaba, ponieważ można używać go na wiele sposobów to pojemność 100ml dość szybko się kończy.

Proste, szklane opakowanie w miętowym kolorze zakończone atomizerem. Posiada wodną, bezbarwną formułę o lekkim zapachu aloesu. Kosmetyk jest naturalny, a w składzie znajdziemy organiczny sok z aloesu, który wspomaga regenerację, nawilża i działa przeciwstarzeniowo. Produkt jest wielofunkcyjny więc można go używać do twarzy, ciała i włosów. Ja stosowałam go głównie jako tonik w pielęgnacji cery. Hydrolat świetnie odświeża skórę dając jej nawilżenie i ukojenie. Cudownie wygładza i zmiękcza. Sprawdzi się również jako mgiełka po wykonaniu makijażu w celu odświeżenia i ściągnięcia pudrowości. Wydajność bardzo dobra. Polecam.

Używałam go jako tonik i w tej roli sprawdził się bardzo dobrze - nawilżał, koił. Dopóki nie przeczytałam innych opinii, to nie zwróciłam uwagi na jego zapach - jest on po prostu kosmetyczny i taki, jak w innych produktach z aloesem.

Z hydrolatami jestem za pan brat od dawna i schodzą u mnie w ogromnych ilościach. Lubie te z dobrym składem, przyjemnym działaniem odświeżającym i widocznym pozytywnym wpływem pielęgnacyjnym na skórę. Taki właśnie jest hydrolat z aloesu od Aloesove. Opakowanie jest śliczne, proste ale wygląda elegancko i przyciąga wzrok. Buteleczka wykonana jest z grubego szkła w miętowym odcieniu, a wszystkie dodatki graficzne są w kolorze ciemnozielonym. W zakrętce został zastosowany atomizer który zabezpieczony jest dodatkową zatyczką ochronną. W moim egzemplarzu działa on idealnie, rozpraszam mega lekką mgiełkę, nie zacina się ani nie pluje kosmetykiem. Pojemność 100 ml. Konsystencja jest bezbarwna, wodnista o delikatnie wyczuwalnym zapachu aloesu Skład jest naturalny zawiera ekstrakt z liści aloesu zwyczajnego plus dwa delikatne naturalne konserwanty. Kosmetyki jest uniwersalny i może być stosowany do pielęgnacji skóry twarzy, ciała oraz włosów. Dobrze sprawdza się do odświeżania cery i może być stosowany na wykonany makijaż, bo nie zmniejsza jego trwałości. Po aplikacji przyjemnie chłodzi skórę, wilgotna warstwa szybko zasycha nie pozostawiając po sobie uczucia ściągnięcia. Produkt ma intensywne działanie kojące, łagodzi podrażnienie i przynosi ulgę przy zmianach skórnych. Świetnie sprawdza się po zbyt intensywnym nasłonecznieniu. Delikatnie nawilża skórę, wygładza ją i nadaje jej miękkości . Odpowiednio przygotowuje cerę do dalszych kroków pielęgnacyjnych. Wykazuje również pozytywny wpływ na stan włosów, nie obciąża ich zmiękcza, ułatwia rozczesywanie i stylizacje. Nadaje włosom lekkości, objętości i delikatnie je nawilża. Naturalny skład, uniwersalność zastosowań i dobre działanie, to to co lubię. Świetny hydrolat, warty przetestowania.

Używam go głównie do włosów, ponieważ już po pierwszym użyciu włosy stały się miększe i bardziej sprężyste. Ładnie się układają i mają zdrowy połysk. Atomizer nie zacina się i równomiernie rozprowadza produkt. Co do ciała to nie zauważyłam większych efektów. Mało który produkt do włosów zrobił na mnie takie wrażenie jak ten, polecam!

Chociaż zazwyczaj jestem wielką fanką produktów Aloesove, ten hydrolat nie spełnił moich oczekiwań. To kosmetyk, który dobrze nawilża skórę i przynosi ukojenie, ale niestety brakowało mi uczucia świeżości, które cenię szczególnie w tonikach i hydrolatach. Muszę jednak przyznać, że szata graficzna produktów Aloesove idealnie wpisuje się w moje gusta – minimalistyczna, naturalna, z delikatnym akcentem zieleni. Sama butelka też robi dobre wrażenie – solidna i wygodna w użyciu. Uważam, że to solidny i wszechstronny produkt dla osób, które szukają intensywnego nawilżenia i łagodzenia, jednak jeśli, tak jak ja, lubicie odświeżenie, możecie być trochę rozczarowani.

Oceniany tutaj hydrolat znalazłam w boksie kosmetycznym Pure Beauty. Lubię zapach aloesu, lubię hydrolaty, zatem ochoczo przystąpiłam do używania tego cuda. Podoba się mi, że mgiełka, która rozpyla się podczas aplikacji kosmetyku jest leciuchna. Prawdziwa mgiełka! Nie pozostawia na skórze uczucia lepkości, nie powoduje też u mnie odruchu duszność jak niektóre hydrolaty. Jest a jakby jej nie było- i fajnie. Używam do twarzy i włosów. Hydrolat wspaniałe tonizuje i odświeża skórę. Nie obciąża jej, za to przygotowuje ja do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Używałam również ( choć nie codziennie) na makijaż. Miałam wówczas wrażenie, że podkłady, pudry i róże trzymają sie dluzej na buzi. Mam włosy wysokoporowate, długie, gęste i rozjaśniane. Hydrolat nie obciąża moich włosów, za to ułatwia ich układanie. Jak na stosunkowo niewielką pojemność, kosmetyk jest zaskakująco wydajny. Opakowanie to masywna, dosyć ciężka, ale zarazem elegancka ( przynajmniej w moim odczuciu ) buteleczka. Atomizer działa bez zarzutu Mgiełka nie rozpryskuje się na cztery strony świata. Lubię hydrolaty, a i ten mnie nie zawiodl. Polecam zatem z czystym sumieniem.

Fajny hydrolat w szklanej butelce. Pojemność dosyć mała, ale butelka jest masywna. Ze względu na szklane opakowanie średnio nadaje się na podróże. Używałam go głównie jako tonik, w tej roli spisał się świetnie. Nie odpowiadał mi jednak jego zapach, dosyć nieprzyjemny, ale do przeżycia.

Aloesove, Hydrolat z aloesu zamknięty jest w eleganckiej, szklanej buteleczce z wygodnym atomizerem. Jego subtelny, piękny zapach i naturalny skład sprawiają, że jest to produkt godny uwagi. Kupiłam ten hydrolat skuszona promocją i nie żałuję swojego wyboru. Produkt świetnie tonizuje skórę i stanowi idealną bazę pod kosmetyki z kwasem hialuronowym. Stosowanie go jest prawdziwą przyjemnością dzięki jego subtelnemu zapachowi i wygodnemu atomizerowi. Aloesove, Hydrolat z aloesu to produkt, który spełnił moje oczekiwania. Jego naturalny skład, subtelny zapach i wygodna aplikacja sprawiają, że jest to doskonały wybór do codziennej pielęgnacji skóry.

Kolejny produkt jaki stosowałam w ostatnim czasie od firmy Aloesove siostry Sylveco. Poręczna szklana buteleczka z atomizerem wygląda elegancko w swej prostocie. Minimalistyczna szata graficzna opakowań dla całej serii aloesowej utrzymana w spójnej kolorystyce mięty. Pojemność 100 ml idealna do torebki pomimo szklanego opakowania jest lekka i nic złego podczas transportu się nie wydarzyło. PAO 3 miesiące od daty pierwszego otwarcia. Atomizer działa bez zarzutu do samego końca, rozpyla delikatną mgiełkę o świeżym, kojącym ciało i zmysły zapachu aloesu. Na plus mgiełka nadaje się do twarzy - stosuje podczas porannej i wieczornej toalety oraz w ciągu dnia dla odświeżenia twarzy, aplikowany makijaż odświeża go i zbiera zbędna warstwę pudru, scalając makijaż. Wszystkie obietnice producenta zostały spełnione, twarz wygląda lepiej, zmiany skórne zostały wyleczone i nie pojawiają się nowe, drobne ranki szybciej się goiły. W domu stosuje również na włosy w celu pobudzenia cebulek do wzrostu i naprawdę działa. Polecam zwolenniczką naturalnych składów.

Szklana ładna buteleczka. Atomizer dozujący idealna mgiełkę. Przyjemny aloesowy zapach. Bardzo fajnie tonizuje, odświeża i nawilża skórę twarzy. Zarówno przed pielęgnacją jak i w trakcie dnia . Sprawdzi się także jako wcierka do skóry głowy nawilżając i łagodząc podrażnienia. Jednym słowem , świetny.