Lovely Is a Butterly, Rainbow Glow Loose Eyeshadow Sypki cień do powiek

Sypkie cienie z serii Is a Butterly kupiłam już jakiś czas temu na wyprzedaży w Rossmanie. Kupiłam je bo byłam ciekawa ich pigmentu ,trwałości i błysku. Więc mój test tych cieni w kolorze fioletowym ( 3) i niebieskim (4) trwa już coś koło 3m-cy. Nie mówię że te cienie są złe bo nie są, ale moim zdaniem cena regularna za cień drogeryjny jest za wysoka zwłaszcza ,że jest go bardzo niewiele bo tylko 0.9grama a trzeba było za niego zapłacić aż 17zł, gdzie np.Glam-Shop ma gramaturę 1.5g za trochę ponad 20zł i nie ukrywajmy dużo lepszy błysk, więc to jest główny minus dla którego ja bym tych cieni wiecej nie kupiła w cenie regularnej ze względu właśnie na cenę. Cienie mają ładny pigment, ale trochę trzeba warstw nałożyć aby mocniejszy kolor uzyskać ( więc nie należy do wydajnych ).Ja używam go jako akcent kolorystyczny do makijażu, wiec daje go raczej odrobinę. Nakładam cień na Nyx GLITER PRIMER ponieważ nałożony na sam cień nie trzyma się dobrze na powiece a świecące drobiny po jakimś czasie lądują na całej twarzy. Nalepiej nakłada mi się go placem - ładnie się wtedy rozciera. Drobiny są bardzo drobne przez co one same nie stworzą nam skorupy na powiece. Cień jest trwały ,nietraci pigmentu i dość dobrze się trzyma ale jak wspomniałam jak jest nałożony np.na Nyxa. Zmywa się szybko, wiadomo drobinki gdzie tam się zagubią na twarzy ale rano po kolejnym myciu już ma po nim śladu. Opakownie ok, plastik i nakrętka nie pęka mimo że lata po całej kosmetyczce :). Plusik za ,,cruelty free,, i za to że to nasz polski produkt. Czy bym go zakupiła ponownie- no nie. Jak wspomniałam wyżej za tą cenę można mieć cień w lepszej jakości i większym błysku.