Pharmaceris A, Ultra - Sensilium, Krem - ratunek dla skóry podrażnionej i zaczerwienionej 

Krem dla mnie zbyt mało nawilża, szybko się wchłaniał pomimo dość ciężkiej konsystencji (pewnie dlatego że moja skóra w ciąży jest sucha i spija wszystko co nałożę). Stosowałam na dzień i na noc, chcąc go jak najszybciej wykończyć. Moim zdaniem zbyt szybkie wchłanianie się kosmetyku nie pozwala mu redukować podrażnień, a przecież takie jest jego przeznaczenie według producenta. Nie zapychał, nie zrobił krzywdy ale właściwie nic większego nie zdziałał. Moim zdaniem minusem jest opakowanie, które nie pozwala stwierdzić ile jeszcze kosmetyku zostało. Dopiero pod swiatło można dostrzec na jakiej wysokości jest pompka (im wyżej, tym mniej produktu do końca). Jest mało wydajny, wytarczył mi na trochę ponad miesiąc. Zapach mało wyczuwalny. Używam tego produktu od: stycznia 2015 Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Sama nazwa tego kosmetyku brzmi naprawdę dobrze. Miniaturę 15 ml dostałam przy zakupie kremu na dzień. Trzymałam ją na zimę, myślałam super, będę miała krem ratunek, pewnie będzie to bardzo tłusty krem. Teraz gdy stosuje kwasy, które i tak dodatkowo wysuszają moją suchą skórę i depiluje wąsik kremem do depilacji, potrzebuje dużej dawki nawilżenia. Wyciągnęłam ten krem i niestety trochę się zawiodłam. Krem nie podrażni skóry, nie uczula i za mało nawilża. Jest to zwykły krem nawilżający do twarzy. Zawsze moja skóra po depilacji wąsika jest bardzo wysuszona i podrażniona, a ten krem nie pomógł, skóra zaczęła się aż łuszczyć. Także ten krem to nie jest krem ratunek dla skóry podrażnionej i zaczerwienionej. Na plus: pozostawia lekką warstwę ochronną na skórze. Dla skóry suchej jak najbardziej się nadaje, nie zapycha skóry. Dobrze, że znalazłam już swój krem ratunek. Używam tego produktu od: listopada 2014- dzisiaj Ilość zużytych opakowań: 1X15ml

Bardzo tłusty krem, który sprawdza się na jesieni i w zimie jako krem na noc bądź maseczka do twarzy lub tez jako S.O.S. w przypadku niespodzianek i podrażnień skóry. Uwaga może się kleić do poduszki;) Ma podobne działanie jak krem YR Bio Specific Active Sensitive, Soin Dermo-Traitant Anti-Rougeurs (Krem na zaczerwienia, chroniący przed zimnem)- tylko wchłania się całkowicie nie pozostawiając jak to robi YR filmu na skórze. Nie zapycha, zmiękcza, odżywia skórę. Rano skóra jest dobrze nawilżona i uspokojona. Nie nadaje się na dzień. Praktyczne opakowanie z pompką- dość małe 30 ml. Bardzo ekonomiczny w użyciu. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 standardowe

Mam skórę bardzo wrażliwą. Do tego doszła alergia wokól oczu, brody i czoła. Miałam stany zapalne i przesuszoną cerę. Szukałam kremu bez żadnych parabenów i innej chemii, ponieważ moja twarz była w tragicznym stanie. Ciągłe sterydy i inne maści powodowały przesuszenia i zaczerwienienia . Pani dermatolog zaleciła intensywne nawilżanie i kazała kupić ten krem. Na początku cena mnie przeraziła, ale używałam wielu kremów i nic nie pomagało. Użyłam kremu na noc i następnego dnia zobaczyłam o niebo lepszy stan cery. Oczywiście nie można nakładać go za dużo, wtedy rzeczywiście jest tłusto i nieprzyjemnie. W stu procentach polecam dziewczynom, które mają problemy skórne i potrzebują delikatnej pielęgnacji. Do codziennego użytku odradzam. PS. Jeśli macie mężczyzn z bardzo wrażliwą cerą i po goleniu wszystko ich piecze, szczypie i skóra wręcz pęka to również polecam. Mój ciągle mi podkrada krem, bo nie czuje żadnych nieprzyjemnych objawów po goleniu. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: dwa

Krem polecam osobom o cerze odwodnionej, nieelastycznej, podrażnionej. Jest bogaty, ale używałam go zarówno na dzień jak i na noc. Skóra po nim jest dobrze nawilżona, ma ładny koloryt, cera jest żywa - zdrowa. Jak dla mnie bardzo dobry krem nawliżający. Dodatkowo podkład się na nim nie ważył, a lekkie błyszczenie można z łatwością zniwelować pudrem ;) Plusy: + skład - olej Canola, Gliceryna, Pantenol, Alantoina, gdzieś dalej jeszcze masło Shea, czyli całkiem nieźle, jak na produkt kojący + bardzo dobre działanie - jestem miło zaskoczona, że produkt jest tak dobry + zapach - dla mnie neutralny + higieniczne opakowanie z pompką + łatwo dostępny w aptekach + nie zapycha porów Minusy: - cena, cena i jeszcze raz cena! czemu? wszystko byłoby dobrze, gdyby produktu było więcej i gdyby był bardziej wydajny, bo wystarczył mi na niecały miesiąc stosowania (2x dziennie) pudełko przez które nie widać ile produktu zostało, ja byłam zaskoczona, kiedy okazało się, że krem się już skończył. Ogólnie krem godny uwagi, ale będę szukała czegoś innego, bo combo cena+wydajność zabija. Nie wykluczam, że kupię sobię jedno opakowanie dyżurne, tak na wypadek podrażnienia ;D Używam tego produktu od: niecałego miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno standardowe

Krem nie jest fatalny, ale też specjalnie nie zachwyca. Ostatnio po prostu mieszam go z olejkiem arganowym na noc i wtedy spełnia swoją funkcję. \\n \\nSamodzielnie: \\n- kiepsko się rozsmarowuje, \\n- nie do końca się wchłania, \\n- nie powoduje zmniejszenia zaczerwienienia, \\n- średnio nawilża (po kremie - ratunku spodziewałam się czegoś więcej), \\n- nie nadaje się do cery mieszanej! \\n \\nNadaje się na zimę przez wzgląd na pozostawianie ochronnej warstwy.

Bardzo sympatyczny kremik :) Mam wrażliwą i skołonną do zapychania cerę, ale świetnie się u mnie spisał. Bardzo ładnie nawilża i poradził sobie z silnym przesuszeniem i podrażnieniem w wokół ust w zimowych miesiącach. Dla mnie okazał się prawdziwym ratunkiem. Świetny pod makijaż. Jedyny minus, to cena. Używam tego produktu od: 2 mies. Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Tę serię "testowałam" prawie rok bez kilku miesięcy konsekwentnie,z nadzieją skończyło się słabo nawilżoną skóra która się przesuszyła,wypryskami jak mam być szczera sama się sobie dziwie że tyle wytrzymałam. Nie polecam,ten specyfik jak dla mnie realnie nie robi nic,przykro mi ale nie zaobserwowałam przez co odłożyłam na półkę a wczoraj oddałam pani z opieki społecznej. Nie widzę żadnego warunku z opisu producenta który jakoby miał spełniać,jedynym plusem jest cena i łatwość w nakładaniu choć ten konkretnie ciutke "się klei". Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Lubię mieć ten krem w pogotowiu, w razie nagłych przypadków (np. nieudane eksperymenty kosmetyczne). Natychmiast po aplikacji koi i gasi wszelkie zaczerwienienia, podrażnienia, dając uczucie niesamowitej ulgi. Zimą nie mogę się bez niego obejść - ratuje mi szyję obdrapaną od szalików i swędzące od czapki czoło ;) Po kilku dniach stosowania wycisza do zera wszystkie sensacje. Niestety, na dłuższą metę jest w moim odczuciu zbyt "suchy", nie zapewnia dostatecznego nawilżenia. Dlatego stosuję go naprzemiennie z kremem nawilżającym z tej samej serii (ew. mieszam jeden z drugim). Natomiast swoją podstawową funkcję (łagodzenie podrażnień) spełnia wzorowo. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: kilkanaście

Nigdy nie sądziłam, że zawiodę się na tym producencie, a tu proszę taka niespodzianka . Jest to mój 3 kosmetyk z serii "A" i drugi krem. Poprzedni, którego używałam - Vita Sensilium był beznadziejny. Ten był taki sobie, ponieważ: - troszeczkę lepiej się wchłaniał - troszeczkę lepiej nawilżał - powodował troszeczkę mniejsze świecenie się skóry - i skóra się tak po nim nie lepiła Można więc powiedzieć, że był to prawdziwy sukces. Tyle tylko, że nie byłam usatysfakcjonowana działaniem tego kremu. Spodziewałam się czegoś więcej, ponieważ takie efekty są oczywiste dla kremu za 5 zł ( a i to nie zawsze, bo zdarzają się prawdziwe perełki) a nie za 30 zł. Używam tego produktu od: używałam przez 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Niestety krem zapycha pory:/ A winny temu jest pewnie jeden ze składników - olej canola - czego się nie doczytałam przed zakupem. I niestety jest w tym niemiłosiernie konsekwentny. Szkoda, bo nieźle nawilża, nie podrażnia i ładnie się wchłania. Mimo to dla mnie jest do niczego:( Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: niecałe 1