Soraya Skin Boost, Rozjaśniające serum wygładzające 

Potrzebowałam zakupić serum z kwasem tranaksamowym, ale nie za miliony. Wybrałam się zatem do rossmanna celem poszukiwań i trafiłam na ten produkt, i to w promocji! więc zapłaciłam zawrotne 14 zł. Byłam z tego tytułu cała zadowolona, a później także z jego użytkowania. Zależało mi na ukojeniu stanów zalanych/kaszki z drobnymi krostkami (o nieznanym mi podłożu), generalnie skóry, która nigdy wcześniej się tak nie zachowywała. I mogę przyznać, że to serum przyczyniło się do procesu łagodzenia i gojenia mikro ranek. Serum w żaden sposób mnie nie podrażniało, ale musiałam użyć po nim jakiegoś lekkiego kremu, ponieważ po wchłonięciu w skórę pozostawała ona leciutko napięta. Bardzo mi się podobało, że ten kosmetyk nie był "urozmaicony" w żaden komponent zapachowy, ani barwnik. Podsumowując, to serum na intensywne przebarwienia może znacząco nie wpłynie, ale za to dla mnie sprawdziło się idealnie jako prewencja przed ewentualnym ich powstaniem.

Zachęcona opiniami postanowiłam zakupić serum od Soraya - rozjaśniająco-wygładzające. Serum ma lekką konsystencję, skóra po użyciu jest rozświetlona i nawilżona. Produkt szybko się wchłania. Jednak nie radzi sobie z przebarwieniami… niestety. Kupując ten produkt, liczyłam na to! Po zużyciu całego opakowania nie zauważyłam żadnej zmiany w swojej cerze. Przebarwienia jak były tak są. Jeśli poszukujecie produktu na przebarwienia to niestety, ale to serum się raczej nie sprawdzi.

Serum ma lekką, przyjemną konsystencję i dobrze nawilża skórę. Po użyciu twarz wygląda na bardziej promienną i rozświetloną, skóra jest jaśniejsza i wygładzona. Niestety, jeśli chodzi o redukcję przebarwień, nie zauważyłam większej różnicy. Mimo to, produkt jest w dobrej cenie i sprawdza się w codziennej pielęgnacji.

Rozjaśniające Serum Wygładzające Skin Boost to obiecujący produkt, jednak w moim przypadku, pomimo zużycia całego opakowania, nie zauważyłam znaczącej poprawy w kwestii przebarwień i kolorytu skóry. Serum ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i nie powoduje uczucia lepkości, co jest niewątpliwym plusem. Być może potrzebowałam dłuższego czasu, aby zobaczyć efekty, a może po prostu moja skóra nie zareagowała na ten konkretny skład. Niemniej jednak, uważam, że warto spróbować tego serum, szczególnie jeśli szuka się produktu z dobrym składem i lekką formułą.

Kupiłam troszkę bez przekonania bo nigdy z firmą Soraya nie było mi po drodze, nic od nich specjalnie mi się nie sprawdzało. Szukałam jednak serum rozjaśniającego przebarwienia po krostkach, które nie zawierałoby witaminy C, bo mam dużo peptydów w pielęgnacji a nie zawsze mam czas na czekanie po 15 minut pomiędzy warstwami kosmetyków, żeby się ze sobą nie kłóciły i nie neutralizowały. W każdym razie, na promocji serum kosztowało jakieś śmieszne pieniądze, chyba coś w okolicach 10zl? Nie pamiętam już dokładnie. Moje pierwsze wrażenie po wyjęciu z kartonika to był zawód, że jest małe i zużyję je w 2 tygodnie, aż sprawdzałam pojemność zapisaną na kartoniku - ale potem zdałam sobie sprawę, że buteleczka jest plastikowa, a nie wykonana z pogrubianego szkła. I tu mam mieszane uczucia, bo z jednej strony jest to super na podróż (a ja często podróżuję), można wrzucić w kosmetyczkę i nic się nie pobije, ale z drugiej strony jak niedbale wrzucimy pipetę na szybko do stojącego serum to przeważa ona buteleczkę i się wszystko wywraca. Także teraz mam to juz na uwadze i albo ostrożnie wsuwam pipetę i po aplikacji na twarz zakręcam buteleczkę, albo od razu zakręcam. Ja tego serum używam rano, super się wchłania i o dziwo zostawia lekko nawilżającą warstewkę, co bardzo mi się podoba. Praktycznie od razu można nakładać krem, nic się na nim nie roluje. Mam skórę normalną i w ciągu dnia nie czuję ani nadmiernego przetłuszczenia ani ściągnięcia kiedy używam tego serum. Do tego ten niepozorny tani maluch robi to, co powinien - mam tendencję do rozdrapywania i wyciskania krostek czy zaskórników, w związku z tym często mam czerwone kropeczki na twarzy. Po aplikacji tego kosmetyku wszystkie zmiany są ukojone, do tego szybko znikają. Radzi sobie też ze starszymi pozostałościami powysypowymi. Skóra jest rozpromieniona i wygładzona (to chyba zasługa niacynamidu w składzie), do tego mam wrażenie, że mniej pojawia się wyprysków. Jestem do tego stopnia zadowolona z działania, że już w zapasie mam kolejną buteleczkę.

Serum kupiłam w drogerii Rossmann na sporej przecenie zapłaciłam ok 14 zł. Szukałam czegoś na przebarwienia, ale równocześnie nic mocno ingerującego, mogącego powodować ściągnięcie skóry, czy ewentualne silne przesuszanie. Nie spodziewałam się, że produkt z tej półki cenowej tak świetnie wpasuje się w moje potrzeby. Serum jest w szklanej buteleczce z pipetką, która ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu. Sam produkt jest bardzo wydajny, łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania i nie pozostawia klejącej powłoczki. Po stosowaniu serum od 4 tygodni nie zużyłam nawet połowy buteleczki. Serum skutecznie poprawia koloryt cery, nadając jej świeży i promienny wygląd, zauważyłam znaczną poprawę kolorytu, a mam spore problemy z przebarwieniami pozostałymi po wypryskach, które gdzieś tam były przeze mnie mechanicznie usuwane. Regularne stosowanie sprawiło, że skóra stała się bardziej miękka i wygładzona. Naprawdę czuję i widzę ogromną różnicę!

Przyjemne, tanie serum z fajnym składem. Fajnie nawilża skórę. Szybko się wchłania. Mam paskudne przebarwienia na policzku i nad ustami, pamiątka po ciąży, zimą blednie ale latem wychodzi i straszy. Nie pomagają wysokie filtry nawet :( Serum nic nie rozjaśniło. Ani przebarwienia na policzku, ani nad ustami. Mam wrażenie że wyszło ich jeszcze więcej, mimo używania wysokiego filtra...

Jak narazie to mój Hit. Generalnie mam skórę zbalansowaną i wytrzymałą, jednak zdarza się, że po nowych produktach wystąpi zaczerwienienie. Skóra była matowa i zmęczona, a zmiany zwłaszcza hormonalne dawały o sobie znać. Po latach zmagania się z trądzikiem niestety pozostały przebarwienia. Sprawdziłam skład tego serum, zrobiłam research i stwierdzam że tu jakość jest naprawdę bardzo dobra, a cena świetna. Używałam systematycznie przez 2 miesiące nakładając połowę zawartości pipetki na twarz i drugą na szyję, zaraz po umyciu i delikatnym osuszeniu skóry. Bardzo dobrze się wchłania. Po zastosowaniu nakładałam opcjonalnie krem, aby dać zadziałać tym składnikom i ich nie mieszać. Potem spf. Efekt ogromny, najbardziej problematyczne plamki zniknęły, te nowe oczywiście mniej widoczne. Co więcej, oprócz pozbawienia się przebarwień zauważyłam, że moje pory są mniej widoczne, a skóra nie wygląda aż tak matowo i bez życia jak przedtem. Wyprysków jest mniej, a nawet jeśli są to serum nie pogarsza ich stanu. Blizny potrądzikowe są mniej widoczne co było chyba najlepszym bonusem. Moja skóra nadal nie jest idealna, ale po wszystkich kosmetykach i próbach stwierdzam, że to serum warto przetestować. Jedno opakowanie starcza mi na ok miesiąc lub 3 tygodnie.

Kupiłam szukając czegoś taniego na przebarwienia i wyrównanie kolorytu. Serum kosztuje około 20 zł i kupiłam go w rossmanie. Stosuję go od stycznia i ładnie poradził sobie z mniejszymi przebarwieniami, jak i z większymi. Pozbyłam się sinego czegoś, co towarzyszyło mi naprawdę długo. Koloryt skóry także ładnie i delikatnie ujednolicił. Jeśli chodzi o wygładzenie, to też nie mogę narzekać. Produkt nie ma chyba żadnego zapachu, przynajmniej ja nic nie wyczuwam.