Maybelline New York Volum` Express, One by One Mascara Tusz pogrubiająco - rozdzielający do rzęs

Tusz Maybelline One by One obiecuje połączenie efektu pogrubienia i idealnego rozdzielenia rzęs. Jego silikonowa szczoteczka *Lash Catcher* ma precyzyjnie złapać każdą rzęsę, zapewniając równomierne pokrycie, bez grudek i sklejania. Szczoteczka rzeczywiście dobrze rozczesuje rzęsy, unikając sklejania nawet przy kilku warstwach. Dodaje rzęsom widocznej objętości, choć efekt nie jest spektakularny – bardziej naturalny niż dramatyczny. Utrzymuje się przez wiele godzin, nie rozmazując się ani nie krusząc, co czyni go odpowiednim na cały dzień. Łatwo się usuwa, zarówno płynem micelarnym, jak i olejkiem, co jest dużym plusem. Idealny dla osób szukających naturalnego efektu codziennego makijażu, z podkreślonymi, ale nie przesadnie dramatycznymi rzęsami. Świetnie sprawdzi się przy cienkich, krótkich rzęsach, które wymagają dokładnego rozdzielenia.

Miałam wiele tuszy, lubię testować nowości i trendy. Tusz ma bardzo ładne, czerwone opakowanie rzucające się w oczy. Ma bardzo wyrazisty czarny kolor co jest dla mnie super plusem, bo uwielbiam mocno czarne tusze, eyelinery etc. Jedynym minusem tuszu jest to, że po paru godzinach delikatnie się osypuje :( Ogólnie ocena mocne - 8/10 ????

Tusz charakteryzuje się bardzo ładnym opakowaniem trochę dziewczęcym ale mnie zachęcił do kupna. Tusz posiada wygodną szczoteczkę, która przecyzjnie rozdziela rzęsy a przy tym je wydłuża i pogrubia. Zdecydowanie oko wygląda na bardziej otwarte . Tusz nie kruszy się oraz łatwo się zmywa płynem micelarnym jak i żelem i mleczkiem.

Tusz do rzęs w ładnym opakowaniu - kolor kojarzy mi się z wersją letnia, ale to raczej nie ma znaczenia. Tusz posiada wygodną szczoteczkę, bardzo dobrze się nabiera i rozprowadza. Mascara świetnie rozdziela rzęsy, ładnie je unosi od nasady (na szczęście pomalowane nie odbiją się od górnych powiek) ; nie skleja rzęsy. Tusz utrzymuje się w ciągu dnia na rzęsach bez kruszenia lub rozmazywania się w przypadku złych warunków atmosferycznych. Łatwo się zmywa płynem micelarnym. Nie podrażnia wrażliwych oczu.

Bardzo fajny tusz w przystępnej cenie. Nie obciąża, rodziela i pogrubia. Mam rzęsy cienkie i idealnie się do nich nadaje. Wytrzymały, nie robi efektu "pandy". Polecam :)

Tusz ma bardzo intensywny czarny kolor i wygodną, precyzyjną szczoteczkę, która nabiera odpowiednią ilość produktu. Ładnie wydłuża i pogrubia rzęsy nie sklejając ich przy tym, daje naturalny efekt bez grudek i "pajęczych nóżek". Łatwo dotrzeć szczoteczką nawet do małych rzęs w kąciku oka. Wytrzymuje na rzęsach bardzo długo, nie kruszy się ani nie osypuje. Jestem z niego bardzo zadowolona i pewnie nie raz jeszcze go kupię.Polecam ZALETY: cena nie kruszy się nie rozmazuje się skuteczność trwałość wydajność

Używałam tego tuszu jakiś czas temu i uważam że to całkiem niezły produkt. Ładne czerwone opakowanie z napisami. Mnie szczoteczka odpowiadała, dzięki niej można było nałożyć równomiernie tusz na całe rzęsy. - ładnie rozdziela rzęsy - wydłuża - pogrubia - kolor tuszu ( czarny) jest doskonale nasycony - nie skleja rzęs - nie wysycha Jedynym minusem jest to, że w ciągu dnia delikatnie się osypuje

Mój ukochany tusz. Tylko tego używam już od lat! Świetna szczoteczka sylikonowa, dzięki której bardzo łatwo nałożyć tusz bez przybrudzeń na powiekach. Tusz nie zlepia rzęs i bardzo długo utrzymuje się na rzęsach bez efektu pandy. Tusz delikatnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Jeśli ktoś chce mieć efekt mocnego pogrubienia/wydłużenia/zakręcenia, to raczej nie jest to odpowiedni produkt.

Zakochana w tuszach Maybelline Colossal postanowiłam wypróbować też ten. I niestety się zawiodłam. Pierwsze co, to sylikonowa szczoteczka, która w ogóle nie przypadła mi do gustu. Dobrze rozdzielała rzęsty, ale niestety, jeżeli chodzi o efekt ich wydłużenia i pogrubienia, to efekt był już dość marny. Musiałam trochę się namachać, żeby uzyskać jako taki efekt. Plusem jest to, że tusz się nie osypuje w ciągu dnia, nie odbija na powiekach i nie zasycha w opakowaniu. Opakowanie jest ładne, zwłaszcza kolor, który rzuca się w oczy, ale nie o opakowanie tu chodzi, tylko o efekt na rzęsach, który był niestety słaby.

Tusz ma fajną silikonową szczoteczkę , która dobrze rozdziela rzęsy. Efekt pogrubienia jest mierny. Tusz dobrze rozdzela rzęsy i lekko pogrubia. Plus za ajen opakowanie.

Mój ukochany tusz dlaczego?? Jest wręcz idealny, świetnie podkreśla i rozdziela rzęsy sprawia że wyglądają nieziemsko dzięki silikonowej szczoteczce. Każdy może nim umalować rzęsy bez większej wprawy.

Tusz niby spełniał swoje zadanie - pokrywał rzęsy, ale moich (słabych i nielicznych, niestety) nie pogrubiał. Był rzadki, więc miałam wrażenie, że tylko przyciemniał. Szczoteczka nie z mojej bajki - nieprzyjemna, skrobiąco-kłująca moją powiekę, gdy próbowałam troszkę przytrzymać rzęsy, żeby je nieco wywinąć. Miałam też problem ze zmyciem płynem micelarnym, musiałam sięgnąć po mleczko. Aż mi się nie chce wierzyć, że ma takie dobre recenzje - może po prostu trafił mi się jakiś felerny egzemplarz.

W sumie to zapomniałam o tym tuszu. Pamiętam, że uwielbiałam go w liceum, a było to chwilę temu :D Szczoteczka jest silikonowa, ale nie podrażnia oczu, a uwierzcie, że czasami takie szczoteczki mnie denerwują i podrażniają oczy! Tusz ładnie wydłużał rzęsy i dodawał objętości. Pamiętam, że niektórzy myśleli, że mam sztuczne rzęsy (w szkole! :D). Nie osypywał się. Byłam nim zachwycona i na pewno do niego wrócę :)

Tego tuszu używałam tak dawno, że zapomniałam o jego istnieniu i przypomniałam sobie dopiero gdy przeglądałam produkty na wizażu. Pamiętam, z tusz kupiłam z ciekawości, wtedy był wychwalany i wszędzie reklamowany, też się na niego skusiłam, ponieważ z firmą Maybelline miałam już do czynienia więc sięgnęłam po kolejną nowość. Dodatkowo moje rzęsy w tamtym czasie były krótkie i trochę rzadkie (teraz trochę odżyły po tylu latach), więc tym bardziej chciałam go wypróbować. Myślałam, że już go nie sprzedają i został wycofany po tylu latach ale widzę że nadal go można zakupić na allegro :D Plusy: *ładne i eleganckie opakowanie, nasycone kolorem malinowym, rzuca się w oczy, ale mnie to nie przeszkadza, *poręczna i wygodna szczoteczka do rzęs- plus za to, że jest silikonowa - częściej używam właśnie tych z silikonowymi ząbkami, jest trochę sztywna ale ma długie włoski, z racji kształtu dobrze dociera do każdej rzęsy, która zaraz jest pokryta tuszem. *tusz jest idealnie czarny, nie jakiś grafitowy, kolor porównywany z Maybelline Collosal, *tusz rozdziela łądnie rzęsy, choć przyznam, że zaraz jak go zaczęłam używać to trochę mi je sklejał ale to kwestia wyrobienia się go, ponieważ później nie było z tym problemu, efekt jest widoczny *tusz pogrubia rzęsy, na moich rzadkich rzęsach było to widoczne, na pewno nie był to efekt wow, ale to zalezy od gęstości rzęs danej osoby :) *w moim przypadku tusz lepiej wydłużał niż pogrubiał *konsystencja - jak wspomniałam wyżej, nie należy sie zrazać początkami współpracy z tym tuszzem, ponieważ musi się wyrobić, dalej jest dobrze *trwałość- u mnie wytrzymywał praktycznie cały dzień, chociaż pod wieczór już mu się zdarzało kruszyć *wydajność - mnie tusz wystarczył na jakieś 4-5 miesięcy *nie zasycha szybko w opakowaniu *cena nie jest wysoka, choć ja wolę kupić na promocji Minusy: *zdarza mu się kruszyć niestety i osypywać *trzeba nauczyć się nim pracować, ponieważ czasem może zrobić efekt pajeczych nóżek Ogólnie tusz jest dobry, jeśli zależy wam na rozdzieleniu rzęs i lekkim wydłużeniu, szczoteczka dobra do tuszowania rzęs od wewnętrznego po zewnętrzny kącik oka- dociera do każdej rzęsy. U kogoś ten tusz może pogrubiać, u mnie nie było za abrdzo efektu widać z racji rzadkich rzęs. :)

jestem zadolowolna z tuszu Maybelline, Volum` Express, One by One Mascara . Mimo swojej niskiej ceny daje radę jak niejeden z najwyższej półki. Szczoteczka sylikonowa nie skleja rzęs. Są po nim rozdzielone i pogrubione. Spojrzenie zyskuje kobiecości. polecam

To tusz, do którego zawsze wracam. Znam go już kilka lat, Używam od około 4 lat. Idealnie rozczesuje rzęsy, pogrubia je, wydłuża, wynikiem tego, są idealnie wytuszowane rzęsy. To właściwie mój NUMER JEDEN WŚRÓD TUSZY. Ma jak dla mnie idealną silikonową szczoteczkę, która idealnie wpasowuje się w ręsy i dociera, do najmniejszej rzęski. W ogóle się nie osypuje, ani nie kruszy, a gości na moich rzęsach dziennie, po około 13h. Nie skleja rzęs - co dla mnie jest bardzo ważne. Nadaje taki spektakularny efekt, a zarazem jednak teżnaturalny. Jestem nim zachwycona.

Niestety nie dla mnie. Skusiła mnie oryginalna szczoteczka, jednakże tusz daje bardzo marne efekty. Podkręcone zalotką rzęsy opadają, tworzą sie bardzo widoczne grudki, mało co wydłuża

Ten tusz to mój stały towarzysz. Używam go z przerwami od kilku lat i wciąż do niego wracam. Uwielbiam jego szczoteczkę, która pięknie rozczesuje rzęsy. Nie tworzy grudek ani nie skleja. Trzeba mieć może trochę wprawy w manewrowaniu dużą szczoteczką ale efekty są tego warte. Po nim zawsze dostaję komplementy odnośnie moich rzęs. Jedyny minus jaki zauważam to dość krótki czas żywotności, szybko wysycha w opakowaniu.