Już jakiś czas temu wygrałam zestaw kosmetyków do pielęgnacji twarzy od Miya na Instagramie Wizażu. I tak sobie je stopniowo z przyjemnością testuję, bo co jeden to lepszy. Mam cerę mieszaną, odwodnioną oraz wrażliwą. Zmagam się z zaczerwienieniem, przebarwieniami i rozszerzonymi porami.
Bardzo podoba mi się buteleczka, w której znajduje się serum. Jest wykonana z ciemnego szkła, ale pod światło spokojnie da się dojrzeć poziom zużycia. Jest bardzo porządnie wykonane, myślę, że przy dobrych wiatrach przetrwałoby nawet upadek na łazienkowe płytki. Zawiera typowe 30 ml produktu. Możemy je dozować dzięki pipecie, która również jest szklana, działa bezawaryjnie, dobrze zasysa serum. Etykieta bardzo starannie przyklejona, kolorystyka też mi się podoba, a szata graficzna jest czytelna. Nie mam żadnych uwag.
Zapach produktu jest bardzo ładny, delikatnie cytrusowy, ale też trochę taki dymny, drzewny. Osobliwy, ale piękny. Wyczuwam go kilkanaście minut po aplikacji, później już się ulatnia. Kolorystyka jest leciutko żółta, pod koniec zużycia lekko ściemniała. Konsystencja typowa dla serum, raczej rzadka, wodno-żelowa. Rozprowadza się na skórze bardzo sprawnie i gładko. Przyjemnie sunie po skórze. Szybko się wchłania, ale nie przesadnie. Nie pozostawia lepiącej warstwy, ale jednak czuć, że coś zostało na skórę nałożone. Wydajność bez zarzutu. Trzeba je zużyć w ciągu 6 miesięcy od pierwszego otwarcia. Sądzę, że jednak PAO nie jest takie długie, bo ja je miałam otwarte jakieś 3 miesiace i jak już wspominałam, przez ostatnie dni już zoksydowało. No chyba, że będziecie je trzymać w ciemnym miejscu, ale ja nie mam w zwyczaju kitrać kosmetyków po szafkach czy kartonikach.
Używałam go w pielęgnacji porannej, po toniku, przed kremem. Spokojnie mogę potwierdzić, że spełnia obietnice producenta. Przede wszystkim przepięknie rozświetla cerę. Tutaj rzeczywiście widać dobre działanie podwójnej witaminy C. Upiększa, dodaje energii i blasku. W dodatku rozjaśnia przebarwienia i poprawia koloryt. Wygładza skórę i zmiękcza ją. Doskonale nadaje się pod makijaż- nie skraca trwałości podkładów ani nie wzmaga przetłuszczania skóry. Nie zapycha ani nie podrażnia. Sprawdza się również w okolicy oczu, które również mam wrażliwe. Nic mnie jednak nie szczypało ani nie piekło. Mam wrażenie, że skóra jest bardziej nawilżona, odżywiona i zregenerowana. Naprawdę wskoczyła jakby na wyższy level, co widzę nie tylko ja, bo ostatnio kilkukrotnie skomplementował ją mój mąż. Także z czystym sercem polecam, tym bardziej, że jest to polska marka.
Zalety:
- rozjaśnia przebarwienia
- zmiękcza i wygładza
- poprawia kondycję skóry, dodaje jej energii i blasku
- nawilża, odżywia i regeneruje
- konsystencja wodno-żelowa, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy
- bardzo dobrze sprawdza się pod makijaż, nie skraca jego trwałości
- odpowiednie również w okolicy oczu, nie podrażnia ich
- nie zapycha cery
- wydajność
- szklane, porządne opakowanie z wygodną pipetą
- polska marka
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie