Na wstępie powiem, że jestem zwolenniczką podkładów w musie. Głównie dlatego, że mam cerę tłustą, wymagającą dość dużego krycia (mam blizny po trądziku, zaczerwienienia). A te przyjemnie matują i ładnie kryją.
W skrócie:
+ dosyć dobrze kryje jak na płynny podkład, (chociaż osoby z wielkim trądzikiem będą sądziły, że nie wystarczająco dobrze, jak dla mnie krycie jest dobre, a jak napisałam wyżej, mam wiele blizn i zaczerwienień na twarzy)
+ piękny, kremowy zapach, (ja lubię wszystko co ładnie pachnie, podkład ten ma przyjemny, kremowy i dość intensywny zapach, nie jak większość fluidów alkoholowy),
+ przyjemna, kremowa konsystencja,
+ ładnie wygląda na twarzy, kryje, ale wygląda naturalnie (o ile dobrze trafimy z kolorem).
+ opakowanie z pompką, (bardzo ułatwia aplikację, nie musimy wyciskać i paprać tubki, ani maczać palców w
słoiczku),
+/- - cena (cena jest do przyjęcia, gdy kupujemy stacjonarnie, jednak ja nie mam natury k. siebie i kupowałam online, co wyszło ok. 27 zł + 10 zł za przesyłkę, ale kupowałam z innymi rzeczami),
- dostępność,
- kolory! -ja używam rimmelowskich setek :D (stay matte, lasting finish nude), które są i tak minimalnie za ciemne, ale te kolory w catrice to jakieś przegięcie, najjaśniejszy kolor jest dobry dla opalonej karnacji, kolor porównałabym do 180 w revlonie colorstay( tyle, że tam trzeci kolor bodajże, a tu najjaśniejszy), więc nie polecam dla bladolicych i dla tych minimalnie opalonych,
- zapychał mnie i podrażniał mi skórę,
- ciemnieje na twarzy,
- dość łatwo o smugi,
- opakowanie ze szkła - przez co trudno np. przewozić, mi się zbiło na 2 kawałki i przez to dużo podkładu się zmarnowało, na szczęście uratowałam połowę, przelałam do opakowania po kremie),
Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 0,5 jednego